Wszystko wskazuje na to, że ze zlotu PKP nici, ale ponieważ "ludzie opłaceni" i piwo w fermentorze, to może byśmy w tym samym terminie (miesiąc to sporo czasu na planowanie) zjechali się gdzieś, żeby posiedzieć, pochodzić, pośpiewać, może pojeździć, pogadać, pogrillować, piwo wypić (ze dwa) itp. Bez specjalnych atrakcji itd. Odpocząć po prostu itd. No co ja Wam będę tłumaczył. Za chwilę zaczynam skanowanie ośrodków nadjeziornych i wysyłanie wstępnych zapytań. Razem ze mną na ten mini-zlot wybierze się na pewno 5 osób, więc zaczątek już mam. Chętnych proszę o wpisywanie się w tym temacie. Ponieważ korzystając z L4 to ja biorę się za sprawę, od razu faworyzuję http://www.wratislavia.pl/ . Od wielu lat spędzam tam majówki, znam ludzi itd. Jest niezłe zaplecze gastronomiczne, jezioro, pomost, podjazd autami pod domki i możliwość degustacji piwa domowego na terenie ośrodka

Zapraszam do deklarowania i dyskutowania.