Albania 2013 - Majowa wyprawa na dzikie Bałkany - relacja

Tutaj umawiamy się na spotkania klubowe, informujemy o odbywających się zawodach i imprezach sportowych i tuningowych.
Awatar użytkownika
helterskelter
Junior
Posty: 194
Rejestracja: 31 lip czw, 2008 6:02 pm
Posiadany PUG: 205 xad lux; 205 GTI export
Numer Gadu-gadu: 0
Lokalizacja: WP

Re: Albania 2013 - Majowa wyprawa na dzikie Bałkany - relacj

Post autor: helterskelter »

c.d.
SH20_Albania (238).JPG
SH20_Albania (239).JPG
SH20_Albania (267).JPG
Nawierzchnia miejscami była fatalna.
SH20_Albania (268).JPG
SH20_Albania (273).JPG
SH20_Albania (275).JPG
SH20_Albania (277).JPG
SH20_Albania (278).JPG
10 km przed Vermosh spotkaliśmy sympatycznych rowerzystów z Polski, jadących w przeciwnym kierunku, którzy zaczęli nam wieszczyć spore trudności na ostatnim, bardzo „rozhuśtanym” odcinku drogi.
Na te wieści zrobiło mi się miękko w nogach. Chociaż 205-tka poradziła już sobie z bardzo trudnymi odcinkami, to ziarno niepewności zostało zasiane. Ponadto zaczął padać deszcz, który utrudniał jazdę po śliskich kamieniach.

W pewnym momencie zaczęliśmy zjeżdżać po sporej stromiźnie w ciemny, wąski wąwóz, bez możliwości zawrócenia. Niepewny co do właściwego kierunku jazdy, chcąc jak najszybciej znaleźć się w cywilizowanym świecie, nazbyt optymistycznie zaatakowałem wychodzące z drogi skałki i wtedy pierwszy i ostatni raz usłyszałem uderzenie w miskę, na szczęście bez konsekwencji.
Natomiast efektem tej szarży było złamanie lewego mocowania dokładki, które spostrzegłem dopiero w Kotorze.
tripAlbania2013 (1438).JPG
Jeszcze kilkadziesiąt metrów po czymś bardzo rozjeżdżonym
SH20_Albania (290).JPG
i wreszcie dotarliśmy do asfaltu, po 5,5 godzinach.

Potem była jazda malowniczymi drogami czarnogórskimi.
SH20_Albania (296).JPG
SH20_Albania (297).JPG
SH20_Albania (305).JPG
Za Cetinje dołączyliśmy do skody i już razem dojechaliśmy do Kotoru.

EPILOG
W sobotę wyruszyliśmy do Chorwacji, zwiedziliśmy Dubrownik i obraliśmy kurs na Sarajewo, docierając tam zgodnie z tripowym zwyczajem po godz.21.
W niedzielę powłóczywszy się po centrum stolicy Bośni i Hercegowiny i odjechaliśmy w kierunku domu. Bośnia pożegnała nas oberwaniem chmury.
tripAlbania2013 (1617).JPG
tripAlbania2013 (1630).JPG
O trzeciej nad ranem w poniedziałkowy poranek dotarliśmy do DST.

Na koniec kilka filmików z trasy SH20 (trochę surowe i momentami przydługawe, ale na razie nie mam czasu nad nimi popracować).



grzesiek309
Peugeot 205 Master
Posty: 5502
Rejestracja: 01 lis ndz, 2009 8:13 pm
Posiadany PUG: Dużo 205 & Partner V6
Numer Gadu-gadu: 0
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Re: Albania 2013 - Majowa wyprawa na dzikie Bałkany - relacj

Post autor: grzesiek309 »

helterskelter, genialne zdjęcia _O_
Zawsze uważałem, pug to taka mała terenówka FWD :D
Z każdą relacją coraz bardziej żałuję, że mnie tam nie było.
Na przyszły rok sztorcuję 205 i jadę razem z Wami 8)
Jest Ci smutno? Jest Ci źle? Wsiądź do puga, przejedź się!
Określenie "Poranny poprawiacz nastroju" nabiera nowego znaczenia... :D
Naprawy, modyfikacje, remonty 205 i nie tylko ;) https://www.facebook.com/205renovation/
Awatar użytkownika
Fox
Peugeot 205 Master
Posty: 2053
Rejestracja: 25 lis pt, 2005 5:09 pm
Posiadany PUG: 205gti, 504 coupe, 406 kombi
Numer Gadu-gadu: 6433729
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Albania 2013 - Majowa wyprawa na dzikie Bałkany - relacj

Post autor: Fox »

Gratuluję Helter! Przepiękny kawałek wyprawy. Przez cały trip wiedziałem że jeśli tam nie pojedziemy to będziemy żałować i że pozostanie niedosyt. Twoje zdjęcia to w pełni potwierdziły. Smutek jest tym większy że droga ta niedługo zostanie wyasfaltowała i możemy już nie mieć okazji jej przejechać w takiej offroad'owej formule.
Niestety liczne postoje na trasie i zmęczenie sprawiły że wybraliśmy łatwiejszy wariant niż SH20. Szkoda:( Inna sprawa że jadąc tam w 7 samochodów szanse że ktoś wydachuje w przepaść są 7 razy większe niż podczas samotnej podróży:)
To że 205 to taka mała terenówka potwierdziło się na wcześniejszych odcinkach górskich, gdzie radziliśmy sobie doskonale a gdzie dużo większa Skoda kapitulowała.

Jak już jesteśmy przy epilogach to ja za chwilkę wrzucę jeszcze parę zdjęć z naszej samotnej podróży.

Oto i nasza końcówka wyprawy:

Dzien 8,9,10,11 : Dubrovnik->Makarska->Trogir->Split->Mostar->Medjugorie->Sarajevo->Kraków : 1700km

Obrazek

Plan był taki, aby po skończeniu głównego tripu pozostać w Chorwacji dłużej i spokojnie odpocząć sobie po trudach podróży. Miało być leniuchowanie, plażowanie, trochę zwiedzania i tym podobne aktywności, które przed wyjazdem wydawały nam się bardzo atrakcyjne. Tymczasem, jak już wszyscy się spakowali, pożegnali i odjechali w dal to poczuliśmy straszny smutek. Nagle samotne wakacje wydały się jakieś dziwne. Przez te 7 wspólnych dni zżyliśmy się niesamowicie i od razu nam całej reszty zaczęło brakować.
Jak już nam się udało otrząsnąć ze straty reszty tripowiczów to wybraliśmy się do Dubrovnika, którego nie udało nam się zwiedzić dzień wcześniej. To co nas uderzyło już na samym początku to tłumy turystów. W Albanii ( poza Krują, która jest najbliżej cywilizowanego świata ) turystów było jak na lekarstwo. Tutaj tłok, wszyscy robią zdjęcia, znalezienie spokojnego zaułka graniczy z cudem. Mimo wszystko było całkiem ładnie:

Obrazek

Obrazek

i mają tam fontannę, która nie wiem czy nazwać urokliwą. Na pewno jest nietypowa:

Obrazek

Po dwóch godzinach ruszyliśmy w dalszą drogę w poszukiwaniu miejsca do zamieszkania na dwa kolejne dni. Na parkingu w Dubrovniku naliczono nam 20 złotych za 2h parkowania. Zatęskniliśmy za Albanią gdzie nikt jeszcze nie wymyślił stref parkowania a na strzeżonych parkingach ludzie proszą żeby im coś zapłacić za pilnowanie samochodu:)

Droga wzdłuż wybrzeża co kilka kilometrów była remontowana, były zwężenia, światła i częste postoje. Niektóre na szczęście w malowniczych miejscach:

Obrazek

Droga jednak dłużyła się niesamowicie. Po drodze mieliśmy jeszcze 10km przejazd przez terytorium Bośni. Zaraz po przekroczeniu granicy wszyscy zjeżdżają na stację benzynową, gdzie litr benzyny kosztuje 4,60zł. Ja chciałem być sprytniejszy i omijając pierwszą zatłoczoną stację zjechałem na drugą, bardziej pustą Profilaktycznie zapytałem czy można płacić kartą. Jasne że tak. Gość z obsługi pokazuje terminal, pokazuje na kartę, mówi "karta ok". Tankuję więc raźno, idę zapłacić i okazuje się że terminal nie działa...No niech by ich szlag! Gość rozkłada ręce i mówi że tylko gotówka. Bośnia nie dała się poznać z dobrej strony. Żeby nie jeździć po okolicy w poszukiwaniu bankomatu płacimy w końcu w euro przez co wychodzi nam to mniej korzystnie niż w Chorwacji...
Po 10km znów wjeżdżamy do Chorwacji. Na granicy drobiazgowa kontrola. Nie było nas w tym kraju 20min, ale i tak jesteśmy podejrzani o szmuglowanie alkoholu, papierosów i leków. Nie wiem co jest nie tak z tymi Chorwatami. Przetrząsnęli Uli wszystkie bagaże, powyciągali leki przeciwbólowe, jakieś witaminy czy magnez i wszystko im się wydawało podejrzane. W końcu udało się wytłumaczyć z Ibupromu i odjechaliśmy. Zaraz po nas przetrząsali vana jakimś Niemcom.
Na nocleg w końcu wybraliśmy Makarską, gdzie było ładne miasteczko ze starówką, plaża i góry w tle. Był też peugeot'owy akcent:

Obrazek

404 to nie mój ulubiony model, ale i tak radość ze znaleziska była ogromna:)

A tutaj sama Makarska:

Obrazek

Bardzo fajne miasteczko i można przy porcie zjeść smaczną rybę. Znaleźliśmy nocleg u jakiejś starej babuleńki. Na początku chciała od nas 30euro za pokój za noc. W końcu udało się utargować cenę na 50euro za dwie noce. Rozpakowaliśmy manele i poszliśmy plażować.

Na drugi dzień pogoda się popsuła. Zrobiliśmy więc objazdówkę po okolicy. Tutaj Trogir:

Obrazek

Split:

Obrazek

I znów Makarska i drugi w niej nocleg:

Obrazek

Pogoda dalej była średnia więc podjęliśmy decyzję o powrocie i obraniu kierunku na Sarajewo. Po drodze odwiedziliśmy jeszcze Medjugorie, gdzie całe miasto to jeden duży ciąg straganów z religijna tandetą. Nazwy sklepów czy parkingów przyprawiły nam uśmiech na twarzach. Tutaj sklep miłość:

Obrazek

i taki inny:

Obrazek

Był też parking "hosanna", jednak my zaparkowaliśmy pod kontenerem na śmieci i poszliśmy zobaczyć sławną figurkę i miejsce rzekomych cudów i objawień:

Obrazek

gdzie tak jak można się było spodziewać zewsząd była słychać język polski. Dookoła znów same stragany z obrazkami,różańcami i ogólnie taką tandetą i stertami badziewia że aż warto to zobaczyć:) . Biorąc pod uwagę że Bośnia jest krajem muzułmańskim to miejsce jest jednak ewenementem chyba na skalę światową.

Następny przystanek : Mostar

Obrazek

Obrazek

Śliczne miasto. Na prawdę warto tam przystanąć. Mostar to jedno z większych miast Bośniackich, jednak jego stara część jest zupełnie na uboczu, na dodatek otoczona niezabudowanymi górami. Dzięki temu nowej zabudowy w ogóle nie widać i nic nie psuje widoku.

Ostatni nocleg na tripie mieliśmy w Sarajewie. Chodząc po śródmieściu za dnia byliśmy rozczarowani. Tam nie ma za wiele do oglądania, no może z wyjątkiem kiosku-jaja:

Obrazek

zegarka

Obrazek

sklepu z dużym oknem:

Obrazek

z którego komuś wypadł portfel:

Obrazek

i dziur po kulach przypominających o nie tak dawno skończonej wojnie:

Obrazek

Mieli tam jednak pomnik Gada: :)

Obrazek

Jednak jak tylko zapada wieczór

Obrazek

Obrazek

powoli zapełniają się knajpki i gra muzyka

Obrazek

Klimat zupełnie się zmienia i na koniec, gdy wracaliśmy już od Hostelu, doszliśmy do wniosku że fajnie byłoby wrócić jeszcze do tych zobaczonych tam miejsc:

Obrazek

Obrazek

Podsumowując- Sarejewo warto zobaczyć ale tylko pod warunkiem zostania tam na noc. Inaczej można się rozczarować.

Następnego dnia wyjechaliśmy z miasta chwilę po 8 rano. W domu byliśmy o 23 i to pomimo iż przez cały dzień zrobiliśmy tylko jedną przerwę - na kupno wina w węgierskim Lidlu i na tankowanie. Tak jak myślałem przed wyjazdem dzień był więc hardcore'owy. Wjeżdżając po raz 3 do Chorwacji znów musieliśmy otwierać bagażnik i pokazywać co wieziemy w torbach...coś jest nie tak z tymi Chorwatami na pewno:)

Koniec wyprawy. W Albanii ktoś rzucił pomysł żeby pojechać następnym razem do Mołdawii. Jakby to połączyć z Krymem mógłby z tego wyjść całkiem przyzwoity wyjazd. No cóż - teraz przed nami przynajmniej rok na rozmyślania i planowania i zobaczymy:)
Awatar użytkownika
helterskelter
Junior
Posty: 194
Rejestracja: 31 lip czw, 2008 6:02 pm
Posiadany PUG: 205 xad lux; 205 GTI export
Numer Gadu-gadu: 0
Lokalizacja: WP

Re: Albania 2013 - Majowa wyprawa na dzikie Bałkany - relacj

Post autor: helterskelter »

Fox pisze:... że droga ta niedługo zostanie wyasfaltowała i możemy już nie mieć okazji jej przejechać w takiej offroad'owej formule.
Nie martw się na zapas Foxiu.
Na razie mają zaawansowane prace tylko na pierwszych 5-10 km (od strony Hani i Hotit). Przy serpentynach (okolice 20-go kilometra) starają się na razie poszerzyć drogę i ostro kują skały. Na ostatnich 30 kilometrach brak jakichkolwiek robót. Jedyne działania sprowadzają się do usuwania na pobocze większych kamieni, które spadły ze zboczy. Myślę, że ta droga jeszcze długo zachowa swój unikalny charakter.
tripAlbania2013 (1264).JPG
tripAlbania2013 (1256).JPG
tripAlbania2013 (1273).JPG
Po tym co przeżyliśmy w ciągu tych 9 dni tripu sądzę, że to nie była moja ostatnia wyprawa do Albanii i Czarnogóry.
Awatar użytkownika
cybernck
Nowicjusz
Posty: 92
Rejestracja: 10 lis pt, 2006 2:44 am
Numer Gadu-gadu: 0
Lokalizacja: Banja Luka, Bosnia
Kontakt:

Re: Albania 2013 - Majowa wyprawa na dzikie Bałkany - relacj

Post autor: cybernck »

What an epic trip! Glad you all got back fine.

I didn't know about that statue in Dubrovnik, haha.

And just a correction - Bosnia is not a muslim country by any stretch of imagination.
49% is a Serb Republic, while 51% is a Muslim-Croat Federation. And even Mostar
is half-muslim half-croatian.
Awatar użytkownika
RafGentry
Moderator
Posty: 6944
Rejestracja: 06 cze śr, 2007 8:40 pm
Posiadany PUG: GTI Griffe, GTI LeMans, GTI, CTI, XRD, XS, Indiana, 405 STDT
Numer Gadu-gadu: 0
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Albania 2013 - Majowa wyprawa na dzikie Bałkany - relacj

Post autor: RafGentry »

Zgrałem wreszcie filmik z wyprawy z Morfeuszem do sklepu spożywczego 8)
Oczywiście wydaje się, że jedziemy 40 na godzinę, ale cóż poradzę. To tylko wideo z komórki...

Zywik
Maniak
Posty: 1109
Rejestracja: 12 kwie sob, 2008 12:04 pm
Posiadany PUG: Citroen Xsara Picasso & Peugeot Tepee
Numer Gadu-gadu: 10911568
Lokalizacja: Mrozy
Kontakt:

Re: Albania 2013 - Majowa wyprawa na dzikie Bałkany - relacj

Post autor: Zywik »

W weekend rozpakowałem koszulkę którą dostałem jakiś czas temu. Jakie wielkie pozytywne zdziwienie moje było jak zobaczyłem podpisy wszystkich!

Wielkie dzięki _O_
2mouse
Peugeot 205 Master
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lip ndz, 2010 10:29 am
Numer Gadu-gadu: 0

Re: Albania 2013 - Majowa wyprawa na dzikie Bałkany - relacj

Post autor: 2mouse »

Trochę to trwało, za co przepraszam w imieniu redakcji OKtanów, ale za to jest okazja, żeby przypomnieć sobie majową wyprawę w listopadowy wieczór... :D
Relacja autorstwa Rafała i zdjęcia uczestników. W ogóle cały numer tradycyjnie ciekawy... 8)
http://oktany.eu/oktany-numer-dziewiaty/
Awatar użytkownika
Fox
Peugeot 205 Master
Posty: 2053
Rejestracja: 25 lis pt, 2005 5:09 pm
Posiadany PUG: 205gti, 504 coupe, 406 kombi
Numer Gadu-gadu: 6433729
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Albania 2013 - Majowa wyprawa na dzikie Bałkany - relacj

Post autor: Fox »

Bardzo fajny artykul, tylko zdjecia czesciowo kiepsko dobrane. Fotka jadacego Morfeusza byla zrobiona w Polsce a moj brudny blotnik z napisem OK w ogole zadnej wartosci estetycznej nie prezentuje. Mozna bylo dodac cos od Heltera z SH20, fotke z punktu widokowego w czarnogorze albo wybrac cos z fotek Gada ze zjazdu do Kotoru. Zdjec z krowami tez bylo duzo o wiele lepszych...No ale cieszmy sie ze gdzies zaistnielismy:)
Awatar użytkownika
dzikson
Maniak
Posty: 1191
Rejestracja: 23 sty wt, 2007 10:23 pm
Posiadany PUG: 205XS
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Albania 2013 - Majowa wyprawa na dzikie Bałkany - relacj

Post autor: dzikson »

Dopiero dziś ostatecznie udało mi się zakończyć bałkański wątek - w końcu uzyskałem od Węgrów potwierdzenie, że dostali list z naszymi klubowymi naklejkami, które obiecałem im wysłać gdy widzieliśmy się na parkingu pod Budapesztem. Trochę to trwało z naszej strony, oni przysłali mi swoje wlepki już tydzień po naszym powrocie, ale... przynajmniej uniknęliśmy międzynarodowej afery i przyjaźń polsko-węgierska nie ucierpiała. List dotarł.
Swoją drogą, to miły gest z ich strony był, ładny.

W podsumowaniu: startując z Warszawy przejechaliśmy XSem łącznie 4934km, zużywając 416 litrów lpg, co daje średnie spalanie na poziomie 8,81 l/100km. To więcej niż w typowej, codziennej jeździe, gdy nie przekracza ono 8,5/100. Niekiedy gazu brakowało, więc ponad 200km całej trasy pokonaliśmy korzystając tylko z benzyny.
Całkowity koszt paliwa zamknął się w przeliczeniu kwotą 1400zł, najdroższe było na Węgrzech, najtańsze w samej Albanii.
Awatar użytkownika
Florek2b
Peugeot 205 Master
Posty: 2196
Rejestracja: 10 gru pn, 2007 5:34 am
Posiadany PUG: 205 GR 1,9 (jak ktoś jeszcze ma 1,9 w 5 drzwiach niech da znać :D)
Numer Gadu-gadu: 1958447
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Albania 2013 - Majowa wyprawa na dzikie Bałkany - relacj

Post autor: Florek2b »

No i dobrze wiedzieć ile kosztowało Cię paliwo :)

Następnego tripu postaram się nie odpuścić :)
Bo za dużo już mnie ominęło :P
Awatar użytkownika
Martinoo
Moderator
Posty: 4031
Rejestracja: 16 lip czw, 2009 3:55 pm
Posiadany PUG: 205 Color line Dturbo, 307 XSI HDI, 407 SW 2.0 HDI
Numer Gadu-gadu: 8330169
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Albania 2013 - Majowa wyprawa na dzikie Bałkany - relacj

Post autor: Martinoo »

Florek2b pisze:No i dobrze wiedzieć ile kosztowało Cię paliwo :)

Następnego tripu postaram się nie odpuścić :)
Bo za dużo już mnie ominęło :P
Florek zawsze tak mówisz :P
205 1.9 Dturbo -> NIE MA OGNIA BEZ DYMU !!! ;P
307 XSI 2.0 HDI ~140KM
407 SW 2.0 HDI 136KM
P.S Nie drażnij lwa!
Obrazek
Awatar użytkownika
Florek2b
Peugeot 205 Master
Posty: 2196
Rejestracja: 10 gru pn, 2007 5:34 am
Posiadany PUG: 205 GR 1,9 (jak ktoś jeszcze ma 1,9 w 5 drzwiach niech da znać :D)
Numer Gadu-gadu: 1958447
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Albania 2013 - Majowa wyprawa na dzikie Bałkany - relacj

Post autor: Florek2b »

Racja, dlatego tym bardziej wypadało by się wybrać w końcu :P
Awatar użytkownika
sekator
Maniak
Posty: 1269
Rejestracja: 28 paź pt, 2005 1:04 pm
Posiadany PUG: RADON Jelous, 1,9gti, Cupra Ateca, KIA Sorento'15 .. dosłownie "było" 1,3rallye :-(
Numer Gadu-gadu: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Albania 2013 - Majowa wyprawa na dzikie Bałkany - relacj

Post autor: sekator »

tutaj Albania okiem subarowicza dla porównania i przypomnienia Waszej wyprawy :-)

http://www.forum.subaru.pl/index.php?/t ... oresterem/
http://www.mplenergy.pl/ - akumulatory przemysłowe VRLA: AGM, żelowe oraz źródła energii odnawialnej
ODPOWIEDZ