Czas na mały update.
Jak się nie jeździ to się psują, więc pojeździłem trochę migiem w ostatnich tygdniach aby rozruszać. Zająłem się też trochę stroną wizualno-użytkową i zrobiłem przegląd.
Na początek wyleciał spracowany Remus, w jego miejsce tymczasowo zamontowałem tłumnik z 405 diesla który mocno wyciszył auto. Niestety stary był zbyt głośny, choć brzmiał przecudnie. Miałem nadzieję zainstalować Bosala dedykowanego do mi16, niestety jest zbyt długi. Docelowo przebuduję wydech na bazie metalowego kata z Gutmanna turbo, przelotowej Borli z nierdzewki i jakaś pucha na koniec.
Wyrzuciłem szpetną popękaną maskę i założyłem garbaty laminat. Dodałem też dyskretny znaczek
16 Soupapes na przedni grill.
Później auto poszło do mechanika na podmianę głowicy i usprawnienie układu smarowania. Niestety wcześniej przeżyłem niemiłą przygodę która opóźniła prace - rozpadły się ory szczęki zakupione w ASO blokując jedno z kół

Na szybko udało mi się odnaleźć stare szczęki, dzieki temu auto mogło dojechać do mechanika. Tu oczywiście Pug przypomniał swoją złośliwą naturę...
Po odebraniu głowicy z regeneracji nie sprawdziłem wszystkiego i teraz nie odnalazłem podpór wałków, same wałki też zostału uszkodzone już z mojej, a w zasadzie grupy szczurów winy zaszły rdzawym nalotem. Z tego powodu musiałem z 2 głowic składać jedną i całość oddać do specjalistów celem sprawdzenia i wyosiowania. Tu wielkie podziekowania dla Stefa za pomoc w sprawnym załatwieniu tematu. Obecnie motor został rozebrany aby dokładnie oczyścić z nagaru, kamienia i innego syfu blok i tuleje. Na szczeście motor zdaje się być w całkiem dobrej kondycji. Przy okazji wymieniam parę pierdół jak komplet uszczelek głowicy, przewody zapłonowe na Bougicord, filtry, olej na Valvoline 10w60, radiator na filtr oleju itd. Na tym niestety kończę, zakładany budżet i tak został przekroczony, nie wytrzyma generelki silnika
Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu chłopaki z Głos Sport Garage poskładają motor do kupy. Już nie mogę się doczekać aby sprawdzić jak sprawuje się A-grupowa głowica

Może w końcu będę też mógł poupalać na torze bez stresu o smarowanie i choinkę na zegarach.
A na koniec moja wariacja na temat pokrywy zaworów - sterylny proszek, czarne radiatory i krwista czerwień 16V
