Re: Gentry (czytaj: GEJTRY) - nowy obywatel Warszawy
: 12 lut ndz, 2012 6:37 pm
Uznawszy, że 3 miesiące i 4tyś przejechanych kilometrów, to na tyle dużo, by nie zapeszyć kolejny raz i uznać TRZECI kapitalny remont silnika za udany, postanowiłam kontynuować wątek Gentrego
5 sierpnia autko zostało dotransportowane do mechanika Pawła, którego polecił nam nasz ukochany Admin Orfister, dając przy tym dożywotnią gwarancję na częsci mechaniczne, jakie od niego nabyliśmy Niestety źle trafiliśmy, ponieważ jak wiadomo sezon letni sprzyja wakacyjnym wyjazdom, dlatego też prace ruszyły dopiero 5 października.
Wyjazd z garażu mechanika nastąpił 12 listopada 2011r.
Bezpośrednia przyczyna awarii na majowym zlocie w Debrznie - źle spasowane tuleje cylindrów, co zaskutkowało ułamaniem się jednej z nich.
Gentry otrzymał teraz jednostkę z samochodu jakim jest Citroen ZX, a dokładnie silnik D6E XU9JAK.
Głowica również została na nowo poddana planowaniu i wymianie uszczelek.
A teraz kilka obrazków:
W wolnej chwili poddaliśmy regeneracji gentrowskie felgi:
Z elementów karoserii wymienione zostały szkła lusterek zewnętrzych, przednie lampy z kierunkowskazami, światło przeciwmgielne i znaczek na tylnej klapie.
Do napraw "lżejszego kalibru" (czyli niedotyczących silnika) można zaliczyć:
- zlikwidowanie luzów na dźwigni zmiany biegów
- wymienienie tylnych przewodów hamulcowych
- założenie sprawnych, tylnych zacisków hamulcowych
W chwili obecnej trwają prace nad założeniem nowych McPhersonów: To tyle z kwestii o których pąmiętam, ponieważ wiele drobnych napraw na 100% wyparowało gdzieś z mojej pamięci
Myślę, że prace nad zawieszeniem potrwają góra do połowy przyszłego tygodnia i Gentry znów bęzie mógł śmigać po wspaniałych, polskich drogach
5 sierpnia autko zostało dotransportowane do mechanika Pawła, którego polecił nam nasz ukochany Admin Orfister, dając przy tym dożywotnią gwarancję na częsci mechaniczne, jakie od niego nabyliśmy Niestety źle trafiliśmy, ponieważ jak wiadomo sezon letni sprzyja wakacyjnym wyjazdom, dlatego też prace ruszyły dopiero 5 października.
Wyjazd z garażu mechanika nastąpił 12 listopada 2011r.
Bezpośrednia przyczyna awarii na majowym zlocie w Debrznie - źle spasowane tuleje cylindrów, co zaskutkowało ułamaniem się jednej z nich.
Gentry otrzymał teraz jednostkę z samochodu jakim jest Citroen ZX, a dokładnie silnik D6E XU9JAK.
Głowica również została na nowo poddana planowaniu i wymianie uszczelek.
A teraz kilka obrazków:
W wolnej chwili poddaliśmy regeneracji gentrowskie felgi:
Z elementów karoserii wymienione zostały szkła lusterek zewnętrzych, przednie lampy z kierunkowskazami, światło przeciwmgielne i znaczek na tylnej klapie.
Do napraw "lżejszego kalibru" (czyli niedotyczących silnika) można zaliczyć:
- zlikwidowanie luzów na dźwigni zmiany biegów
- wymienienie tylnych przewodów hamulcowych
- założenie sprawnych, tylnych zacisków hamulcowych
W chwili obecnej trwają prace nad założeniem nowych McPhersonów: To tyle z kwestii o których pąmiętam, ponieważ wiele drobnych napraw na 100% wyparowało gdzieś z mojej pamięci
Myślę, że prace nad zawieszeniem potrwają góra do połowy przyszłego tygodnia i Gentry znów bęzie mógł śmigać po wspaniałych, polskich drogach