forum.peugeot205.pl

Jezeli sprzedajesz auto na zoltych musisz tez prosic o pozwolenie lub poinformowac ze auto zmienia wlasciciela

Z tym pozwoleniem to podobno gdy auto ma być sprzedane do innego kraju;)

Wlasnie nie nawet jak chcesz sprzedac komus innemu w polsce musisz to zglosic

to nie jest duży problem. Po dwa rzadko kto robi żółte blachy tylko po to by sprzedać furę. Chyba, że zabytek nie ma papierów to inna gadka.

No tak ale kto lubi gdy ktos obcy mu sie wpier...a ze tak powiem w jego auto i kto by chcial sie z kazda rzecza konsultowac z tymi od zabytkow. Ja wiem ze niekorym to nie przeszkadza choc mi by bardzo przeszkadzalo.

Myślałam o żółtych, ale na ten moment rezygnuję. To nie będzie auto weekendowe, tylko do jazdy codziennej i łatwiej będzie mi o nie dbać, gdy nie zostanie uznane za zabytek. Myślę, że się nie obrazi
Dzisiaj dotarły nowe wkładki do zamka, bo stare nie chciały współpracować. Od poniedziałku zaczynamy z Leżaczkiem niebieską koegzystencję

Koledzy, akumulator o jakiej pojemności powinien siedzieć w tym autku?

45 lub 55 Ah - to najbardziej optymalna wielkość

Już siedzi Bosch Silver 44Ah 440 prądu startowego.

Sezon wiosenny zaczęliśmy od porządków. Lewek jest pięknie wysprzątany i gotowy na przygody. W maju zabierzemy się za wymianę kilku części. Zapadła też decyzja - będą żółte tablice. Na razie jeździmy sobie radośnie i marzymy o takich wyprawach, jak ta w kierunku Bałkan...

Autko na sprzedaż. Cena 1400 do negocjacji - dla zdecydowanych i dla "w dobre ręce" możliwy spory rabat.

Duże plany, żółte blachy a tutaj autko na sprzedaż? Blachy ma z Kalisza? to niedaleko ode mnie.

"Wie Pan, w życiu różnie bywa" jak powiedział Jurek do notariusza w "Wielkim Szu". Dziś tak na prawdę mamy kilka opcji i jednego Puga do oddania. Niektóre zakładają sprzedaż leżaka, inne oddanie XRD po bracie. Teraz wszystko zależy od tego, jak zagnie się czasoprzestrzeń. Na chwilę obecną auto stoi w "zabytkowe" za lekko zaporową cenę, co chyba dowodzi jak trudno nam rozstać się z tym wozem. I niby jest na sprzedaż, ale jakoś tak wcale nie jest nam przykro że telefon się nie urywa...

Na szczęście oferta sprzedaży jest nieaktualna.

Po odwiedzinach u Pana Elektryka Michała, takie oto zaszły naprawy:
- kierunkowskazy już nie odmawiają posłuszeństwa
- stop nie daje non-stop, nomen omen, po oczach
- ożyła lampka w podsufitce
- zaistniało podświetlenie tylej tablicy rejestracyjnej

A żarówki dalej żółte