"coś" się dzieje
Plan jest taki, aby wyciągnąć tą stłuczkę, którą miałem w dniu zakupu auta, pozbyć się rudej z wnętrza, no i pomalować co trzeba tak aby w kabinie nie trzeba już było nic poprawiać w przyszłości, to przede wszystkim, auto już stoi u blacharza i ma powiedziane aby skupił się na wnętrzu budy tak aby już nie trzeba było zaglądać, niby w piątek do odbioru
Poza tym:
- wylatują wszystkie turbo ulepszenia, typu piszczałki, lampexy, wszystko co nie współgra z oryginalnością
- kable z jakimiś niby mikrofonikami co zapewne chyba jest jakimś rodzajem czujnika umieszczonym w środku auta i za grodzią i ma na celu chyba mierzyć temperaturę.. ktoś się postarał i aby je przeciągnąć przewiercił 1cm dziurę w grodzi.. bo po co przebić się przez jakąś uszczelkę, porażka bo drugie końce tych czujników były schowane pod deską i w sumie to nie służyło do niczego innego oprócz łapania wody w kabinie, do zaspawania i zabezpieczenia
- załatwiona będzie sprawa ze szczelnością, dywaniki były mokre,
- szybrem się zajmę w końcu dokładnie,
- żebyście widzieli nową instalację do głośników przednich, kabel w białej gumie, 2x1 lub 2x1,5 puszczony na szybkiego i w taki sposób, że sam bym tej drogi w życiu nie wytyczył, najwyraźniej prawnuczek Columba ogarniał ten wóz..
- nagrzewnica zaczynała przepuszczać i po wyjęciu dywaników w przeciągu tygodnia takiego użytkowania zauważyłem krople płynu chłodniczego.. jutro będzie nowa i już posłuży do końca
- będzie mi potrzebny ten cymes do regulacji wysokości świateł, jedna z dwóch linek się urwała przy lampie przedniej
- z przodu miałem jakiś "nowe" głośniki marki sam nie wiem jakiej ale całkiem ładne więc wrzucę je na tył a na przód wsadzę oryginalne, które dostałem w gratisie z szabrowania, użyję do nich oryginalnego okablowania a do tylnych puszczę nowe kable, nie będzie to bolało?
- planuję zakup nowego starego licznika z zegarkiem, bo przy innych bardziej wypasionych licznikach byłyby problemy z okablowaniem i montażem, ten obecny z obrotomierzem od poloneza mi jest zbędny, zdarza mi się szukać zegarka, albo to taki mój puryzm, wiem że tam powinien być i go szukam..
- niezły też był wyłącznik główny prądu, wszystko by grało gdyby został dobrze podłączony.. niestety nie działał.. a miał za zadanie przeszkodzić w kradzieży, zwyczajnie odkręcamy czerwoną wajchę i z nią idziemy gdzieś, nie ma prądu i tyle.. ktoś podłączył go pod minus na masie i sęk w tym że nie odłączył oryginalnego przewodu masowego
a może po prostu chciał mieć komfort psychiczny, wyjmuje taki kierowca kluczyk od tego zabezpieczenia i ma przekonanie że auto nie odpali, jestem ciekawy czy był świadomy tego że z tym kluczykiem czy bez auto bez problemu odpalało?! fajnie że byłem
, miałem przy rozbieraniu tego auta niezły ubaw
- uszczelka od drzwi kierowcy siedzi na jakimś silikonie.. ciężko dostać nową bądź używkę w dobrym stanie? nie przeżyję tej chałtury
- jeszcze jakieś skarby tam były ale nie sposób wszystkiego spamiętać..
- mam też nowy używany materiał na siedzenia przednie ale nie mam siły na wymianę jego, bolek jestem do tego, zostawię na przyszłość
- wygłuszę w miarę możliwości, tapicerki będą wyprane, plastiki odnowione, ogarnięte jak należy w miarę możliwości i złożone do kupy.. będzie czyściutko i przyjemnie
- ciekawy jestem co zostanie z tej imprezy, fotki mam na razie z rozdłubanego wnętrza, nic szczególnego poza obecnym stanem z dzisiaj