Strona 19 z 24

Re: Xsara VTS

: 03 kwie pn, 2017 7:26 pm
autor: krzyska
już niedaleko było do katastrofy

Re: Xsara VTS

: 04 kwie wt, 2017 7:34 am
autor: Orfister
Do takiego stanu doprowadził go poprzedni właściciel :roll:

Re: Xsara VTS

: 04 kwie wt, 2017 7:58 am
autor: DJPreZes
Ciekawy jestem mojego - na liczniku 306kkm, ja już ok 40kkm na kręciłem i też nie wiem.

Re: Xsara VTS

: 04 kwie wt, 2017 9:45 am
autor: Orfister
Pół godziny roboty żeby sprawdzić :)

Re: Xsara VTS

: 04 kwie wt, 2017 5:49 pm
autor: DJPreZes
Jak już sprawdzać to i wymienić od razu, bo leży w bagażniku i czeka ;)

Re: Xsara VTS

: 10 kwie pn, 2017 9:31 pm
autor: vynalazek
[quote="Orfister"]Wymieniaj i nie marudź ... zobacz jak wyglądało u mnie po 10 latach

Wziąłem się do roboty... Masakra, ale z innego powodu. Jakiś turas u niemca wszystko na kleju wkręcał i koło pasowe też... sam układ jeszcze rok spokojnie mógł latać... 10 lat i ok.65kkm zrobione prawdopodobnie

mobilnie poszło...

Re: Xsara VTS

: 05 maja pt, 2017 7:56 am
autor: Orfister
Z doświadczenia wiem, że jakość obecnie oferowanych w sprzedaży części to już nie to samo co kiedyś..teraz nawet pompa SKF ( kiedyś uchodząca za najlepszą ) po 70 tyś puszcza płyn przez uszczelnienie...a prawdę mówiąc to musiała puszczać już dużo wcześniej, bo od jakiegoś czasu musiałem troszkę płynu dolewać i dziwiłem się dlaczego, skoro żadnych wycieków nie mam, teraz już wiem ;-)
To samo z rolkami. Po zakupie Xsary założyłem rozrząd z rolkami Ruville...no i po tych 70-kilku tys rolka napinająca się ZLUZOWAŁA i pasek między ssącym kołem rozrządu a wałem korbowym był zbyt luźny, a rolka zwrotna głośno pracowała. To samo z resztą rolka napinająca. Jedynie, czego nie mogłem się przyczepić, to rolki paska osprzętu, te zaskakująco dobrze zniosły 3 lata pracy.
Pasek..hmm..spokojnie zrobiłby jeszcze 50 tys ;-)
Przy okazji zmieniłem również simering na wale korbowym, bo oryginalny zaczynał się już pocić. Simeringi na wałkach rozrządu suche jak pieprz.
Footy ????? niestety brak...
Akcja była na tyle szybka, że nie było czasu na fotoreloacje.
Ale dla spragnionych łobrassskóff dodam, że musiałem też ostatnio zmienić klocki z tyłu. Niestety konstrukcja zacisków ,a w zasadzie łoży klocków jest taka, ze wymaga w mojej ocenie raz na rok rozebrania i przesmarowania, w innym wypadku zapiekają się klocki zewnętrzne i ścierają o wiele szybciej niż wewnętrzne. Dobrze, ze tarcze na tym nie ucierpiały.
Żeby jeszcze ubarwić całość, to założyłem w końcu pomalowane alusy od C5 ;-)

Re: Xsara VTS

: 05 maja pt, 2017 2:43 pm
autor: nowak68
Podoba mi się to auto 8)

Re: Xsara VTS

: 05 maja pt, 2017 9:20 pm
autor: grzechuuu205
w sumie konstrukcja zaciskow taka sama jak w gti?

Re: Xsara VTS

: 05 maja pt, 2017 9:22 pm
autor: simon3
Przydałoby im się odświeżenie ;)

Re: Xsara VTS

: 05 maja pt, 2017 10:05 pm
autor: grzesiek309
U mnie stanęła prowadnica zacisku i wewnętrzny klocek starło. Zewnętrzne praktycznie jak nowe mimo 20k km przebiegu :wink: Przy okazji wymiany kół warto zrobić przegląd i nasmarować wszystko.

Re: Xsara VTS

: 05 maja pt, 2017 10:16 pm
autor: Orfister
nowak68 pisze:Podoba mi się to auto 8)
Bardzo dziękuję,,,mi też ;-)
simon3 pisze:Przydałoby im się odświeżenie ;)
Też tak uważam, ale poczekam z tym aż któryś z tłoczków padnie i wtedy zregeneruję je komlpeksowo
grzesiek309 pisze:U mnie stanęła prowadnica zacisku i wewnętrzny klocek starło. Zewnętrzne praktycznie jak nowe mimo 20k km przebiegu :wink: Przy okazji wymiany kół warto zrobić przegląd i nasmarować wszystko.
Zgadza się, taka ujowata konstrukcja...prowadnice to jeszcze wytrzymują dość sporo w porównaniu do łoża i blaszki z zawleczką . Zawsze warto poświęcić godzinę i nasmarować to raz do roku

Poza tym Xsara służy do jazdy na co dzień, uwielbiam nawijać kilometry na koła. Jest wdzięczna, nie kaprysi zbytnio ( wychowana księżniczka z niej hehe ), zawsze dojeżdza na miejsce i wraca do domu. Jest tania w eksploatacji. Jedyne co to trochę ujowo się obsługuje fotelik na tylnym siedzeniu, ale da się przyzwyczaić.

Re: Xsara VTS

: 17 maja śr, 2017 2:47 pm
autor: Orfister
Zmuszony zostałem ostatnio do wymiany uszkodzonego łącznika elastycznego przy katalizatorze. Oryginalnie ten łącznik jest przyspawany do całego zespołu katalizatora.
uszkodzenie polegało na rozszczelnieniu się łącza, co skutkowało nie tylko pierdzeniem układu wydechowego, ale również odsysaniem fałszywego powietrza co zakłócało prace sondy lambda i wzbogacało dawkę.
Teraz nie dość, ze jest cicho, to i lepiej pod nogą..szczególnie w dolnym zakresie obrotów.
Ale stwierdzam, że ktoś kto wymyślił łącznik w tym miejscu powinien sam kiedyś raz spróbować go wymienić...oduczyłby się projektowania takich głupot. O wiele lepsze było rozwiązanie z xsary I , na pierścień...
Przy okazji pozaglądałem w wydech ..a tam..zero nagaru, sadzy ..czyyystość ;-)

Re: Xsara VTS

: 16 cze pt, 2017 9:46 pm
autor: Orfister
Autko śmiga, nawija kilometry..ostatnio dość często po autostradzie..przebieg na dzień dzisiejszy to 180 ts km i szykuje się kolejna wymiana oleju tym razem na lato pójdzie Valvoline VR1 5w50 . Muszę sprawdzić jak się sprawuje w upały i czy będzie się grzał na autostradzie , podczas kilkugodzinnej jazdy z prędkościami niestety niedopuszczalnymi ;-)

Re: Xsara VTS

: 22 cze czw, 2017 10:35 am
autor: Orfister
Zastanawiam się jedynie , czy oby popychacze na zimnym nie będa grały..