Dziadunio w GRD :)
- moralez
- Peugeot 205 Master
- Posty: 4907
- Rejestracja: 30 sie wt, 2005 3:42 pm
- Posiadany PUG: 205......T8, 205 GTI 1.6
- Numer Gadu-gadu: 2955602
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Dziadzio w GRD :)
Mam taka u siebie w gti, to chyba numer karoserii zanim wprowadzili kody kreskowe lub cos w tym rodzaju.
- ElectricYouth
- Junior
- Posty: 226
- Rejestracja: 25 lut wt, 2014 5:33 pm
- Posiadany PUG: 84' Phase I 205 GRD
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Toruń
Re: Dziadunio w GRD :)
Pug'owe bebechy od spodu.
Miska pomalowana - fotka wkrótce.
A tutaj nowy lokator GRD
Wymieniony olej na Valvoline 15W40, oczywiście nowy filtr również trafił na miejsce. Wymiana również nie ominęła uszczelki miski (elring). Nie wiem tylko czy można to nazwać "wymianą" skoro nie znalazłem żadnych oznak bytowania tam starej ;p Sto kilo starej masy zostało usunięte a w zamian standardowo masa uszczelniająca firmy Dirko.Miska pomalowana - fotka wkrótce.
A tutaj nowy lokator GRD
- andi_kamachi
- Junior
- Posty: 471
- Rejestracja: 28 kwie czw, 2011 1:58 pm
- Posiadany PUG: 205 1,4 Roland Garros, 205 1,8DT
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Warszawa (praca i mieszkanie), Trzcianka k. Wilgi (stąd pochodzę)
- Kontakt:
Re: Dziadunio w GRD :)
Nie wyrzucaj tego gniazda os Będą świetnym motywatorem dla kucy spod maski..
- ElectricYouth
- Junior
- Posty: 226
- Rejestracja: 25 lut wt, 2014 5:33 pm
- Posiadany PUG: 84' Phase I 205 GRD
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Toruń
Re: Dziadunio w GRD :)
Dzisiaj przejechałem się do Peugeota z ciekawości.
Kosztorys wszystko wyjaśnia. Makabra. Gdybym był Billem Gates'em nie widziałbym przeszkód. Tak czy inaczej 40 zł za głupi kawałek gumy na jedną stronę póki co ostro stopuje postęp prac.
Kosztorys wszystko wyjaśnia. Makabra. Gdybym był Billem Gates'em nie widziałbym przeszkód. Tak czy inaczej 40 zł za głupi kawałek gumy na jedną stronę póki co ostro stopuje postęp prac.
- ElectricYouth
- Junior
- Posty: 226
- Rejestracja: 25 lut wt, 2014 5:33 pm
- Posiadany PUG: 84' Phase I 205 GRD
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Toruń
Re: Dziadunio w GRD :)
Wiele nowych informacji.
Auto po rozrządzie, oleju, wszystkich filtrach i hamulcach dostało świetną opinię podsumowującą od mojego mechanika. Były też fail'e którymi nie ma co się specjalnie przejmować. Ogólnie wniosek jest jeden. Samochód na 100% miał spotkanie piątego stopnia z innym autem. Przód nie jest do spasowania. Zderzak odstaje od lamp, prawa lampa ma urwane mocowanie i trzyma się na trytce. Grill ma wyłamane mocowania. Nie jestem w stanie tego zrobić samemu. Starania nad upiększeniem przodu kosztowałyby tyle co drugi Pug. Nie zrobię już z niego pięknego youngtimer'a w oryginale. Postanowienie jest jedno - wyjeździć tą budę do maksimum wytrzymałości i kupić drugiego takiego puga. Silnik oczywiście zostanie przełożony ponieważ dostał wielką pochwałę. Pracuje bardzo dobrze, nie bierze oleju, odpala jak nowy. Mechanik stwierdził kilka nieprawidłowości spowodowanych poprzednikami. Jakiś zdolniacha zamiast kierować się oznaczeniami na kołach sam poznaczył miejsca zgrywania kół zębatych markerem. Na wale był spasowany z błędem jednego ząbka. Pompę podkręcono jeśli chodzi o dawkę i o obroty. Nikt nie stwierdził za dużego prądu który dostaje się do świec. Mój mechanior zwolnił obroty i zmniejszył dawkę. Teraz przez pierwsze kilka sekund chodzi niestabilnie ale wraz z wyłączeniem się świec chodzi przewybornie. Dmuchnie dymkiem przez pierwszą sekundę po odpaleniu ale nie jest to szkodliwe i nie mam czym się zamartwiać. Normalna sytuacja po przepaleniu większej ilości paliwa.
Hamulce są ok. Hamują na 100%. Sprzęgło i zawieszenie ok. Do wymiany lewa końcówka drążka kierowniczego. Belka z lewej strony cierpi na zatarcie i będzie niedługo umówiona do Piły na regenerację.
Jak wspomniałem próby spasowania poległy. Zamieszczę zdjęcia później. Niedługo lakierka i będzie finish. Tak więc ogłaszam wszem i wobec, że upragnione auto, które darzę sentymentem nie będzie nigdy pełnoprawnym youngtimer'em tylko autem które jak mam nadzieję mnie nie zawiedzie i będzie bardzo dobrym autem do użytku codziennego. Nie zawieszam oczywiście swojej działalności na stronie. Nadal będę grzebał w nim namiętnie i będę się starał aby pojawić się na następnym zlocie nawet gościnnie.
Dałem sobie spokój z gumami pod zderzak. Patent podsunął się sam po wizycie w Leroy Merlin. Będzie kosztował z 20 razy mniej niż zestaw z ASO. Wszystko o tym jak to skończę. Póki co tył Lewka jest bidny. Martwię się tylko brakiem lampy przeciwmgielnej w razie kontroli Policajów. Jak widać emblematy też wymagają poprawki. Kupno jest kosztowne. Wierzę w swoje zdolności manualne. Przecież to ważny element!
Auto po rozrządzie, oleju, wszystkich filtrach i hamulcach dostało świetną opinię podsumowującą od mojego mechanika. Były też fail'e którymi nie ma co się specjalnie przejmować. Ogólnie wniosek jest jeden. Samochód na 100% miał spotkanie piątego stopnia z innym autem. Przód nie jest do spasowania. Zderzak odstaje od lamp, prawa lampa ma urwane mocowanie i trzyma się na trytce. Grill ma wyłamane mocowania. Nie jestem w stanie tego zrobić samemu. Starania nad upiększeniem przodu kosztowałyby tyle co drugi Pug. Nie zrobię już z niego pięknego youngtimer'a w oryginale. Postanowienie jest jedno - wyjeździć tą budę do maksimum wytrzymałości i kupić drugiego takiego puga. Silnik oczywiście zostanie przełożony ponieważ dostał wielką pochwałę. Pracuje bardzo dobrze, nie bierze oleju, odpala jak nowy. Mechanik stwierdził kilka nieprawidłowości spowodowanych poprzednikami. Jakiś zdolniacha zamiast kierować się oznaczeniami na kołach sam poznaczył miejsca zgrywania kół zębatych markerem. Na wale był spasowany z błędem jednego ząbka. Pompę podkręcono jeśli chodzi o dawkę i o obroty. Nikt nie stwierdził za dużego prądu który dostaje się do świec. Mój mechanior zwolnił obroty i zmniejszył dawkę. Teraz przez pierwsze kilka sekund chodzi niestabilnie ale wraz z wyłączeniem się świec chodzi przewybornie. Dmuchnie dymkiem przez pierwszą sekundę po odpaleniu ale nie jest to szkodliwe i nie mam czym się zamartwiać. Normalna sytuacja po przepaleniu większej ilości paliwa.
Hamulce są ok. Hamują na 100%. Sprzęgło i zawieszenie ok. Do wymiany lewa końcówka drążka kierowniczego. Belka z lewej strony cierpi na zatarcie i będzie niedługo umówiona do Piły na regenerację.
Jak wspomniałem próby spasowania poległy. Zamieszczę zdjęcia później. Niedługo lakierka i będzie finish. Tak więc ogłaszam wszem i wobec, że upragnione auto, które darzę sentymentem nie będzie nigdy pełnoprawnym youngtimer'em tylko autem które jak mam nadzieję mnie nie zawiedzie i będzie bardzo dobrym autem do użytku codziennego. Nie zawieszam oczywiście swojej działalności na stronie. Nadal będę grzebał w nim namiętnie i będę się starał aby pojawić się na następnym zlocie nawet gościnnie.
Dałem sobie spokój z gumami pod zderzak. Patent podsunął się sam po wizycie w Leroy Merlin. Będzie kosztował z 20 razy mniej niż zestaw z ASO. Wszystko o tym jak to skończę. Póki co tył Lewka jest bidny. Martwię się tylko brakiem lampy przeciwmgielnej w razie kontroli Policajów. Jak widać emblematy też wymagają poprawki. Kupno jest kosztowne. Wierzę w swoje zdolności manualne. Przecież to ważny element!
- pyzio_dawca
- Junior
- Posty: 328
- Rejestracja: 16 sty czw, 2014 7:05 pm
- Posiadany PUG: Accent 1.6 TU
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Skawina/Krk
Re: Dziadunio w GRD :)
Bardzo ładnie utrzymany egzemplarz, najważniejsze, że mechanicznie jest bez zarzutu. Faktycznie ceny w aso, to jest cieco inny świat.. Co do spasowania przodu, to nic się nie martw, jeżeli samochód dobrze się prowadzi i nie ma problemu z ustawieniem geometrii to znaczy, że da sie go ustawić. Nic się nie przejmuj z czasem dasz rade, a Youngtimer'em i tak można go nazwać, w koncu ma 30 lat, ma prawo nosić blizny przeszłości.
Oglądając zdjecia twojego Puga, czuje się taki specyficzny klimat.
Oby dzielnie ci słuzył, przez długie lata:) Pozdrawiam
Oglądając zdjecia twojego Puga, czuje się taki specyficzny klimat.
Oby dzielnie ci słuzył, przez długie lata:) Pozdrawiam
- Vroobell205
- Junior
- Posty: 389
- Rejestracja: 26 mar śr, 2014 12:33 pm
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Re: Dziadunio w GRD :)
Też jestem zdania, że youngtimer może służyć na codzień. Mój chociaż zdjęcia tego nie oddają przeżył gradobicie i ma wgniotki (blizny przeszłości), które raczej dodają mu charakteru niż go szpecą. Drobne niedoskonałości to raczej przywilej niż wstydliwa cecha.
- woocash
- Peugeot 205 Master
- Posty: 4588
- Rejestracja: 10 lut czw, 2005 1:56 pm
- Posiadany PUG: 205 ph1 1984 GR
- Numer Gadu-gadu: 9752783
- Lokalizacja: Katowice
Re: Dziadunio w GRD :)
Za brak zderzaka tez zabierają dowód... Więc się nie martw lampą
Trzeba jeździć, pokazywać, zawsze to jakies ryzyko, ale póki lakier nie nowy to tak jak piszesz szlachetna patyna a nie dramat takie wgniotki.
Trzeba jeździć, pokazywać, zawsze to jakies ryzyko, ale póki lakier nie nowy to tak jak piszesz szlachetna patyna a nie dramat takie wgniotki.
Najaktywniejszy w dziale: Stare forum techniczne
[ Posty: 1090 / 34.03% Twoich postów ]
[ Posty: 1090 / 34.03% Twoich postów ]
- ElectricYouth
- Junior
- Posty: 226
- Rejestracja: 25 lut wt, 2014 5:33 pm
- Posiadany PUG: 84' Phase I 205 GRD
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Toruń
Re: Dziadunio w GRD :)
W moje urodziny dziadunio był ze mną na imprezie w Płocku - Audio river i nawet nie zdajecie sobie sprawy jaką uwagę przyciągał
Zdjęcie robione pralką. Szczerze mówiąc nie słucham muzyki techno i dnb ale po długich debatach z przyjacielem postanowiłem się wybrać. Zresztą rzadko gdzieś jeżdżę na wakacje. Jak na koniec lipca (pt. 25) pogoda nie była "wakacyjną". Wiele godzin przesiedziałem w złotej strzale. Na imprezie wysoka kultura. Brak bijatyk. Wiadomo gdzie alkohol to i pijaństwo i głos podnosił się ludziom nie raz, nie dwa. Mimo to było fajnie
205'tka dzielnie pokonywała kolejne kilometry. Niby tylko 110 w jedną stronę to na autostradzie wyszedł z niej diabełek Chciałbym zobaczyć minę kierowców wyprzedzanych przeze mnie samochodów. I to nie byle jakich! Były merce, bmw i wypasione terenówki za sto kafli Widok małego, poczciwego Puga bez zderzaka pędzącego lewym pasem 130-140 to była sensacja! W Duninowie k. Płocka ktoś zatrąbił. Kątem oka widziałem tylko że auto było srebrne. Może to ktoś z forum?
Zdjęcie robione pralką. Szczerze mówiąc nie słucham muzyki techno i dnb ale po długich debatach z przyjacielem postanowiłem się wybrać. Zresztą rzadko gdzieś jeżdżę na wakacje. Jak na koniec lipca (pt. 25) pogoda nie była "wakacyjną". Wiele godzin przesiedziałem w złotej strzale. Na imprezie wysoka kultura. Brak bijatyk. Wiadomo gdzie alkohol to i pijaństwo i głos podnosił się ludziom nie raz, nie dwa. Mimo to było fajnie
205'tka dzielnie pokonywała kolejne kilometry. Niby tylko 110 w jedną stronę to na autostradzie wyszedł z niej diabełek Chciałbym zobaczyć minę kierowców wyprzedzanych przeze mnie samochodów. I to nie byle jakich! Były merce, bmw i wypasione terenówki za sto kafli Widok małego, poczciwego Puga bez zderzaka pędzącego lewym pasem 130-140 to była sensacja! W Duninowie k. Płocka ktoś zatrąbił. Kątem oka widziałem tylko że auto było srebrne. Może to ktoś z forum?
- RafGentry
- Moderator
- Posty: 6944
- Rejestracja: 06 cze śr, 2007 8:40 pm
- Posiadany PUG: GTI Griffe, GTI LeMans, GTI, CTI, XRD, XS, Indiana, 405 STDT
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Dziadunio w GRD :)
Też byłem na Audio. Szkoda, że nie wiedziałem wcześniej, że przybywasz, to byśmy się na jakieś piwko ustawili...
Podobało się? Przeważnie jest tak, że ci którzy przyjeżdżają po raz pierwszy wracają za rok
Podobało się? Przeważnie jest tak, że ci którzy przyjeżdżają po raz pierwszy wracają za rok
Facebook: https://www.facebook.com/Peugeot205Poland
Instagram: http://www.instagram.com/peugeot205polska/
Syndykat Sępów Krakowskich
Instagram: http://www.instagram.com/peugeot205polska/
Syndykat Sępów Krakowskich
- ElectricYouth
- Junior
- Posty: 226
- Rejestracja: 25 lut wt, 2014 5:33 pm
- Posiadany PUG: 84' Phase I 205 GRD
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Toruń
Re: Dziadunio w GRD :)
Było sympatycznie. Jeśli chodzi o edycję w 2015 to już można się umawiać. Większą grupką zawsze raźniej. Teraz przyjedziemy trzema samochodami
- ElectricYouth
- Junior
- Posty: 226
- Rejestracja: 25 lut wt, 2014 5:33 pm
- Posiadany PUG: 84' Phase I 205 GRD
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Toruń
Re: Dziadunio w GRD :)
UWAGA!!! W trakcie czytania tego artykuły osoby czytające narażone są na nagły atak serca, bóle zamostkowe, krwotok z nosa i ogólne zmęczenie organizmu. Puryści i osoby o słabych nerwach proszone są o opuszczenie tej strony. Dziękuję
Dziadunio z miesiąca na miesiąc poprawia swój ogólny "Image".
Długo bombardowałem dział "Kupię". Problemem był zderzak, a dokładniej jego brak.
Ale do rzeczy i od początku. Tak wyglądało zarudowione mocowanie zderzaka z prawej strony. Resztki wystarczyły do spreparowania parapodobnego uchwytu na kawałku kartonu po mleku ;p Dla porównania: tak wygląda oryginalny uchwyt mocowania zderzaka w całości po ocalałej lewej stronie. Tak wygląda strona prawa pozbawiona uchwytu. Poniżej widać paskudne dziursko, które połatane będzie wtedy gdy zacznę na poważnie blacharkę i lakierkę. Kwestia max miesiąca. W tym miejscu zaczynają się treści które urazić mogą niektórych widzów. Fotografie dla ludzi o mocnych nerwach.
Na chwilę wrócę do historii z gumą do zderzaka. Stara przestała istnieć z powodu trzydziestu lat bytu na tym świecie. Po prostu umarły ze starości. Ja głupi wraz z gumami wyrzuciłem tulejki. No nic. Człowiek uczy się całe życie, najczęściej na błędach. Pomysł sam przyszedł do głowy, a że mam ojca złotą rączkę to i on dorzucił pięć groszy. Trik polega na tym by zastąpić oryginalny zestaw mocujący, zestawem spreparowanym osobiście w sklepie budowlanym. Odwiedziłem więc Lare Łełrę, Merlin Monroe, Lerłan, Liroj Merlin i natknąłem się na kawałki gumy, które w jednym procencie przypominały te oryginalne.
Może zestawienie kosztów dwóch zestawów kogoś zaciekawi:
Oryginał:
- Guma (40 zł sztuka) x2
- Tulejka (12 zł sztuka) x2
- Podkładka (8 zł sztuka) x2
- Śruba długa (24 zł sztuka) x2
- Śruba krótka (16 zł jeśli dobrze pamiętam sztuka) x2
Do tego przychodzą jeszcze nakrętki i inne bajery.
Zamiennik z "Zielonego Obi":
- Guma (3,99 zł sztuka) x2
- Tulejka (0 zł sztuka) x2 - w pracy wytoczył mi tulejkę mój przyszły szwagier. Wystarczyło Piwo które kosztowało mnie pewnie ok. 3 zł. Tulejka na drugą stronę została spreparowana z lejka od starodawnego kranu ;p (Ostrzegałem, że będzie ostro )
- Podkładka (0,07 zł sztuka) x6
- Śruba długa (0,30 zł sztuka) x2
- Śruba krótka (0,30 zł sztuka) x2
Do tego zestawu doszło kilka nakrętek które kosztowały mnie nie więcej jak... 1 zł.
Tak wygląda ten MiszMasz w całej okazałości. Karbowana guma od pralki pewnie trzyma się uchwytu. Zniszczenia dopełniła tulejka sporządzona z lejka kranu która usztywniła całą konstrukcję. Przez tuleję przechodzi śruba, która w efekcie końcowym wygląda jak oryginalna. Główka oryginału została ucięta Boschem. Przewiercona blacha 1mm na kształt oryginalnego zwieńczenia śruby została Przyheftowana do odciętej śruby i pomalowana w czarny mat. Efekt - prawie jak Ory. Dalej idzie podkładka i na końcu siedzi nakrętka zapobiegająca draki w trakcie jazdy.
Tutaj pacjent w trakcie operacji. Tak wygląda pospawany nowy uchwyt stworzony "tymy ryncyma" laika. A tak wygląda wszystko na miejscu gotowe do zakładania. Efekt końcowy przeszedł najśmielsze oczekiwania. Próba wyrwania zderzaka skończyłaby się zatrzymaniem akcji serca. Jedynie fadromą albo dźwigiem można go ruszyć. Może ciężko w to uwierzyć, ale wszystko zostało wymierzone co do milimetra. Głębokość, szerokość oczka, środek geometryczny. Zderzak spasował się fenomenalnie. Zdjęcie oczywiście zostało zrobione sokowirówką. Bardzo dziękuję Orfisterowi, który podesłał nową ory lampę przeciwmgielną. Piknie świci. Jeszcze raz dziękuję.
Dziadunio z miesiąca na miesiąc poprawia swój ogólny "Image".
Długo bombardowałem dział "Kupię". Problemem był zderzak, a dokładniej jego brak.
Ale do rzeczy i od początku. Tak wyglądało zarudowione mocowanie zderzaka z prawej strony. Resztki wystarczyły do spreparowania parapodobnego uchwytu na kawałku kartonu po mleku ;p Dla porównania: tak wygląda oryginalny uchwyt mocowania zderzaka w całości po ocalałej lewej stronie. Tak wygląda strona prawa pozbawiona uchwytu. Poniżej widać paskudne dziursko, które połatane będzie wtedy gdy zacznę na poważnie blacharkę i lakierkę. Kwestia max miesiąca. W tym miejscu zaczynają się treści które urazić mogą niektórych widzów. Fotografie dla ludzi o mocnych nerwach.
Na chwilę wrócę do historii z gumą do zderzaka. Stara przestała istnieć z powodu trzydziestu lat bytu na tym świecie. Po prostu umarły ze starości. Ja głupi wraz z gumami wyrzuciłem tulejki. No nic. Człowiek uczy się całe życie, najczęściej na błędach. Pomysł sam przyszedł do głowy, a że mam ojca złotą rączkę to i on dorzucił pięć groszy. Trik polega na tym by zastąpić oryginalny zestaw mocujący, zestawem spreparowanym osobiście w sklepie budowlanym. Odwiedziłem więc Lare Łełrę, Merlin Monroe, Lerłan, Liroj Merlin i natknąłem się na kawałki gumy, które w jednym procencie przypominały te oryginalne.
Może zestawienie kosztów dwóch zestawów kogoś zaciekawi:
Oryginał:
- Guma (40 zł sztuka) x2
- Tulejka (12 zł sztuka) x2
- Podkładka (8 zł sztuka) x2
- Śruba długa (24 zł sztuka) x2
- Śruba krótka (16 zł jeśli dobrze pamiętam sztuka) x2
Do tego przychodzą jeszcze nakrętki i inne bajery.
Zamiennik z "Zielonego Obi":
- Guma (3,99 zł sztuka) x2
- Tulejka (0 zł sztuka) x2 - w pracy wytoczył mi tulejkę mój przyszły szwagier. Wystarczyło Piwo które kosztowało mnie pewnie ok. 3 zł. Tulejka na drugą stronę została spreparowana z lejka od starodawnego kranu ;p (Ostrzegałem, że będzie ostro )
- Podkładka (0,07 zł sztuka) x6
- Śruba długa (0,30 zł sztuka) x2
- Śruba krótka (0,30 zł sztuka) x2
Do tego zestawu doszło kilka nakrętek które kosztowały mnie nie więcej jak... 1 zł.
Tak wygląda ten MiszMasz w całej okazałości. Karbowana guma od pralki pewnie trzyma się uchwytu. Zniszczenia dopełniła tulejka sporządzona z lejka kranu która usztywniła całą konstrukcję. Przez tuleję przechodzi śruba, która w efekcie końcowym wygląda jak oryginalna. Główka oryginału została ucięta Boschem. Przewiercona blacha 1mm na kształt oryginalnego zwieńczenia śruby została Przyheftowana do odciętej śruby i pomalowana w czarny mat. Efekt - prawie jak Ory. Dalej idzie podkładka i na końcu siedzi nakrętka zapobiegająca draki w trakcie jazdy.
Tutaj pacjent w trakcie operacji. Tak wygląda pospawany nowy uchwyt stworzony "tymy ryncyma" laika. A tak wygląda wszystko na miejscu gotowe do zakładania. Efekt końcowy przeszedł najśmielsze oczekiwania. Próba wyrwania zderzaka skończyłaby się zatrzymaniem akcji serca. Jedynie fadromą albo dźwigiem można go ruszyć. Może ciężko w to uwierzyć, ale wszystko zostało wymierzone co do milimetra. Głębokość, szerokość oczka, środek geometryczny. Zderzak spasował się fenomenalnie. Zdjęcie oczywiście zostało zrobione sokowirówką. Bardzo dziękuję Orfisterowi, który podesłał nową ory lampę przeciwmgielną. Piknie świci. Jeszcze raz dziękuję.
- pyzio_dawca
- Junior
- Posty: 328
- Rejestracja: 16 sty czw, 2014 7:05 pm
- Posiadany PUG: Accent 1.6 TU
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Skawina/Krk
Re: Dziadunio w GRD :)
No dałeś rady, gratuluje. Super wyszło ;D
Dużo lepiej wygląda ze zderzakiem;)
Dużo lepiej wygląda ze zderzakiem;)
- ElectricYouth
- Junior
- Posty: 226
- Rejestracja: 25 lut wt, 2014 5:33 pm
- Posiadany PUG: 84' Phase I 205 GRD
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Toruń
Re: Dziadunio w GRD :)
Kręcąc się po toruńskiej starówce natrafiłem na bardzo zadbane GTI na CALifornijskich blachach. Okolice popularnego "okrąglaka"
GTI w fenomenalnym stanie. Ukłon w stronę właściciela. Kiedyś można umówić się na little spot.
A propos dziadunia: po regeneracji belki i naprawie wybieraka. Dziadunio teraz czeka na sprzęgło, tarcze i klocki.
GTI w fenomenalnym stanie. Ukłon w stronę właściciela. Kiedyś można umówić się na little spot.
A propos dziadunia: po regeneracji belki i naprawie wybieraka. Dziadunio teraz czeka na sprzęgło, tarcze i klocki.