Kiedyś miałem MGF, tam to dopiero było serynie naciapane znaczków MG, w każdym możliwym miejscu. Od kół przez karoserię kończąc na tapicerce, kierownicy, fotelach, licznikach i Bóg wie gdzie jeszcze
CTI zostało przejęte przez siostrę, która pewnie z czasem zawita na forum
80% trasy HAS było suche, a tylko po nagłym załamaniu pogody 20% było mokre. W rejon Edelweissspitze, gdzie nasypało śniegu, nie pojechaliśmy - ograniczyliśmy się tylko do pyknięcia dwóch ostatnich fotek na parkingu przy rozwidleniu dróg.
Wjazd na Hochalpenstrasse w kierunku lodowca Grossglockner
Po stronie południowej temperatura wynosiła ok 21*C, ale po przejechaniu tunelu na stronę północną spadła natychmiast do -2*C i złapała nas mała śnieżyca. Ciekawe doświadczenie bez dachu