Właśnie odjechał - łezka zakręciła się w oku. Miło było spędzić na forum kilka lat i doprowadzić furę do naprawdę fajnego stanu ale nic nie trwa wiecznie. Kiedyś kupię jakąś fajną zabawkę - gti czy coś. Pozdrawiam wszystkich, którzy pomogli i tych, którzy niekoniecznie pomogli ale swoimi kłótniami dbali o folklor na forum.
Niestety nie trafił w dobre ręce (ale dawali dobrą cenę). Jak zobaczycie kiedyś greena ze olbrzymim spojlerem, wydechem o średnicy metra i dziesięcioma wlotami w masce to pewnie będzie ten.