ale to nie jest zly plan naprawic jako tako i polawac na ludzi

Sporo, ja za dwoją "stłuczke" zapłaciłem z blacarzem i lakiernikiem 800złFox pisze:Ja byłem rok temu ostatnio w Wawie moim gieteikiem. Co się tam działo jak jechałem na spotkanie z fanklubem warszawskime pod jakieś centrum handlowe to zgroza. Nie dość że wszędzie korki to jeszcze co chwila ktoś w kogoś wjeżdżał. Na koniec autobus wjechał w bok terenówki która stała za nami na światłach. Wtedy pomyślałem że chyba w końcu na nas też trafi, no ale jakoś się udało:) Ale fakt - w Wawie przynajmniej wszyscy ruszają szybko i ciasno jeden za drugim ze świateł. W Krakowie jest z tym masakra. Dwa razy więcej aut by się zmieściło na zielonym gdyby wszyscy jeździli tak jak w wawie.
Co do naprawiania aut to niestety w większości wypadków 205' tek nie opłaca się naprawiać. Mnie stuknięcie tyłem w drzewo. gdzie pokrzywił się tylko tył, a błotniki były całe kosztował łącznie z blacharzem, lakiernikiem i częściami 2,5k a u Ciebie widzę jest więcej roboty.
Wszystko możliwe.smiechoo pisze:n ie wiem, a moze to rpzez te mrozy ostatnie bo jakis dlugich tras nie robilem i moze cos sie skroplilo i taka maz wyszla ?