Strona 1 z 4

Prędkość na szosie

: 01 lis pn, 2004 1:04 pm
autor: bipi
witam, tak moze na 'wszystkich swietych' chcialbym sie podzielic z wami, drodzy koledzy, pewna obserwacja, ktora dokonalem.

otoz, srednio raz na 2 tygodnie jezdze z Krakowa do Bydgoszczy i po 2ch dniach wracam. zajmuje mi to srednio 7 i pol godziny. jako ze to moze sie nudzic w czasie drogi, wymyslilem ze bede prowadzil statystyke i mierzyl sobie miedzyczasy. podzielilem trase na 10 czesci i zapisuje czasy przejazdu.

otoz co sie okazalo? bez wzgledu na to, czy staram sie jechac 100km/h czy 120, co i tak miejscami na polskich drogach nie jest rozsadne to czas niczym sie nie rozni! roznica jest tylko pomiedzy jazda 90km/h a 125 !! i stanowi ona okolo 2 do 3 minut !!! przy dlugosci odcinka okolo 30-40 min !! czyli na calej trasie moge zaoszczedzic maksymalnie 30 min. oczywiscie przy zalozeniu ze nie ma korkow, bo wtedy to w ogole nie ma sensu. w dodatku zauwazcie ze jadac 125km/h ile benzyny wiecej trace, organizm sie meczy i latwiej o wypadek. a zreszta pug tez sie 'meczy'.

kazdy lubi szybka jazde, ale prawda jest taka, ze czasem po prostu ie warto. robcie jak chcecie, ale chce wam uswiadomic ze tylko pozornie bedziecie jechac szybciej.

gdyby chociaz autostrady byly porzadne, ale w Polsce one rowniez nie skracaja czasu przejazdu, np jak stoje godzine w Siewierzu.

: 01 lis pn, 2004 1:11 pm
autor: BubuPN
to jedź płatnymi, jest mniejszy ruch :mrgreen: aczkolwiek nawierzchnia i tak gówniana, w czwartek śmigałem na nowym odcinku A2 i huśtało samochodem niczym wagonem pociągu osobowego

: 01 lis pn, 2004 1:17 pm
autor: cheatoss
moze cosik kiepsko z aerodynamika autka? :>

: 01 lis pn, 2004 1:21 pm
autor: BubuPN
wątpie, przy aerodynamice to raczej miałbym problemy z wiatrami (tylko prosze mnie źle nie zrozumieć hehehe),a tutaj z nawierzchnią nie tylko ja to odczuwałem, najlepiej było to widać (i zapewne czuć) przy autach z mocno utwardzonym zawieszeniem

: 01 lis pn, 2004 1:25 pm
autor: cheatoss
prawa fizyki... nie musi przeciez wiac wiatr, skoro poruszasz sie pokonujesz opory powietrza (niekoniecznie wiatru) a to powoduje bujanie... bardziej odczuwalne przy wiekszej predkosci... ale nawierzchnia tez pewnie nie jest pierwsza klasa... u nas autostrade zrobili pare lat temu to juz ja poprawiaja =] a zywotnosc takiej trasy jak na moj gust powinna byc znacznie dluzsza =]

: 01 lis pn, 2004 1:28 pm
autor: BubuPN
ano powinna, ale niestety nie jest, tak to już robią nasze kochane polskie drogi, dlatego jechaliśmy w takim terminie żeby się załapać na darmowy przejazd, bo dziur to jest wystarczająco dużo w centrum i to za darmo :mrgreen:

: 01 lis pn, 2004 1:36 pm
autor: bipi
jak mam do wyboru Katowice - Kraków za 10zl i omijanie dziur to wole jechac przez Olkusz. dajcie spokoj. za malo autostrad, zeby mogly one wplynac na szybkosc przejazdow

: 01 lis pn, 2004 1:44 pm
autor: Ferguss
W sumie to muszę się zgodzić w 100% z kolegą bipi. Na drodze jednopasmowej nie ma znaczenia czy jedziesz 90 czy 160 km/h. Ostatnio miałem mały wyścig z kolegą który miał autko wyższej klasy i zaraz po tym jak mi zniknął z oczu, to po chwili widziałem go za ciężarówką, której nie mógł wyprzedzić ponieważ z przeciwka był duży rych.
Ale co innego na dwupasmówce lub chociaż jednopasmówce z poboczem - tam można poszaleć i jakoś czas nadrobić. Ale czy warto? Jako przedstawiciel jeżdżę po 400km dziennie i takie sytuacje się widzi, że człowiek zaczyna realnie myśleć. Polskie drogi są w takim stanie, że nawet bdb kierowca z dobrym autem nie może spodziewać się wyboju za zakrętem, który skieruje go prosto na jakże popularnie sadzone przy polskiej drodze drzewko...
I jak najmniej takich obrazków na drogach jak te :( :
http://www.ogrish.com/view_attachment.php?id=45585
http://www.ogrish.com/view_attachment.php?id=45597
http://www.ogrish.com/view_attachment.php?id=43010

: 01 lis pn, 2004 1:46 pm
autor: bipi
zreszta nie o to mi chodzilo. problem nie jest w nawierzchni tylko. na to ze nie oplaca sie pedzic na leb na szyje, wplywa oprocz nawierzchni, ruch, ilosc miast po drodze, swiatel, innych kierowcow ktorzy moga nawet normalnie jechac, ale zawsze potrzebujesz czasu na wyprzedzenie ich. po prostu nie warto poginac i ryzykowac ze nadrobic 2 (slownie: dwie) minuty !!

: 01 lis pn, 2004 1:48 pm
autor: bipi
dzieki Ferguss, dokladnie to chce przekazac. jesli jezdzisz duzo to sam mogles do tego dojsc.

ale niektorym moze zaszkodzic doswiadczenie tego na wlasnej skorze, dlatego to pisze.

: 01 lis pn, 2004 1:53 pm
autor: Ferguss
Widziałem dużo, tzn. wiele scen powypadkowych, ale to jednak nie całkowicie mnie przekonywało - dopiero jak widziałem na własne oczy jak na jadącego przed moimi oczami Fiacika 126p wjechał wyprzedzający na czołówkę TIR (!!!), to już miałem dosyć jazdy...

: 01 lis pn, 2004 1:54 pm
autor: BubuPN
hmmm.....pędzenie na łeb na szyje bardzo rzadko jest opłacalne gdyż tak jak napisał Ferguss można się natknąć na wlokącego się tira czy inny wynalazek typu autobus PKS mejd baj Autosan :mrgreen:

P.s.> Bipi nie musisz pisać dwóch postów jeden po drugim, wystarczy, że zrobisz edytuj i uzupełnisz myśl 8)

: 01 lis pn, 2004 2:00 pm
autor: bipi
na wszystko mozna sie natknac i to nawet na prostej drodze. tych, co mieli pierwszenstwo, abs, zimowki jest pelen cmentarz.

tak samo tych co byli pewni ze warto jechac 10km/h szybciej, bo na pewno nadrobia

: 01 lis pn, 2004 2:04 pm
autor: Ferguss
Fajny miałem ostatnio przypadek: jadę sobie autostradą między Goleniowem i Szczecinem - piękna pogoda, zero ruchu, na zegarku 170km/h a tu nagle... na wysokości lasu wyskakuje mi dziadek z kijkiem i koszykiem z grzybami :shock: -tak sobie chciał na drugą stronę przepełznąć :!: . Powiem krótko: obydwie przednie opony były do wymiany, kompletnie były wyhamowane i przysmażony bieżnik.

: 01 lis pn, 2004 10:32 pm
autor: iveras
A 130km/h po centrum Katowic ze srebrną VW Borą SK 12796 na plecach? Co wy na to? :D