Strona 1 z 1

Kupno auta, a zabezpieczenie od strony prawnej...

: 21 lis ndz, 2004 11:41 pm
autor: BubuPN
Wreszcie przyszedł cudowny moment kiedy to siła rządząca udzieliła poparcia dla pomysłu zmiany auta. Upatrzyłem sobie pięć autek. Wszystkie one są z ofert komisów i w tym tygodniu jadę obejrzeć dwa z nich. Mam w związku z tym pytanie. Jak powszechnie wiadomo właściciel komisu tudzież osoba zatrudniona w komisie na stanowisku sprzedawcy nie zawsze powie całą prawdę o samochodzie, a też chyba żaden mechanik przy oglądaniu auta stojącego sobie na parkingu komisowym nie jest w stanie na 100% stwierdzić pełnego stanu faktycznego tegoż auta. Wiadomo, że można go odpalić, posprawdzać czy coś nie odpada, nie skrzeczy i tak dalej no, ale jak wiadomo po kupnie auta mogą, nie daj Bóg, wyjść rzeczy, o które by się auta nie podejrzewało podczas oględzin przed kupnem. Czy w takim razie można od komisu zarządać by na umowie napisał coś w stylu stan faktyczny auta i w razie gdy wyjdzie jakaś wada ukryta, o której kupujący nie został powiadomiony to komis ponosi za to odpowiedzialność? Albo może można od komisu zarządać przeprowadzenia badania technicznego auta (może być na koszt kupującego) stwierdzającego, że wszystko jest ok lub jeśli nie jest ok to co go boli? A może są jeszcze jakieś inne formy zabezpieczenia się przy kupnie auta komisowego?

: 22 lis pn, 2004 11:52 am
autor: misiek22
Hej, jeśli jesteś zainteresowany kupnem autka to sprzedający nie powinien stwarzać problemu z tym, ażebyś wziął go na jazdę próbną i zrobił badania techniczne(na Twój koszt) oczywiście ze sprzedawcą i to wszystko przed zakupem :wink:

pozdro
Michał

: 22 lis pn, 2004 12:10 pm
autor: bipi
z tego co wiem, to dlatego się pisze pod koniec umowy 'inne kwestie będą rozpatrywane na podstawie kodeksu cywilnego' (oczywiscie nie tak dosłownie, ale jakoś tak to brzmi) i to mniej więcej znaczy tyle, że jeśli sprzedający coś ukryje, coś lada dzień rozpadnie to zwraca Ci kasę lub naprawia. tylko prawda jest taka, że nie wiem jak to w rzeczywistości wygląda. słyszałem o takim adresie: http://www.federacja-konsumentow.org.pl ale nie wiem dokładnie o tym piszą. powodzenia !!!