forum.peugeot205.pl

Wczoraj w nocy moj brat pojechal na urodziny znajomego swoim GTI. W nocy "kolega", "pozyczyl" sobie samochod bez wiedzy brata, ktory spal po imprezie. O 4 w nocy auto zostalo skasowane, a znajomy wyladowal w szpitalu, przezyl bo wylecial przez przednia szybe ( jechal bez pasow ). Autko do kasacji...

Aż słów brakuje! Jak to pożyczył auto bez jego wiedzy? Przecież to jakiś kryminał!
Mam nadzieję, że koleżka szybko wyzdrowieje, żeby mógł zakasać rękawy i odpracować skandynawskie GTI. I niech go leczą na nogi,bo na głowę już za późno...
Ja bym gnojowi w życiu nie odpuścił

strasznie nam przykro, aż słów brakuje, niech tak jak Raf mówi, szybko wraca do zdrowia i zapieprza do roboty, aczkolwiek wiem, że żadne pieniądzę i przeprosiny nie załatwia sprawy....

współczuję

... z powyższych powodów montuję w autach drobne ukryte odcięcia, amator raczej wtedy auta nie odpali nawet z kluczykami

To kawał s*****syna Od razu bym mu w****dol spuścił po wyjściu ze szpitala.

Brak słów można się załamać...

Byli bardzo dobrymi znajomymi, i póki co żadnych problemów nie było, zadzwonił do niego ze szpitala mówiąc żeby się nie martwił, że wszystko odda / odkupi... zobaczymy jak to będzie w praktyce. Brat naprawdę sporo w niego włożył, cena auta, remont silnika, miesiąc temu zainstalowali mu instalację gazową. Wyszłoby pare złoty po podliczeniu, zobaczymy co z tego wyjdzie. Bardzo szkoda samochodu, jeszcze wczoraj rozmawiałem z bratem i cieszył się jak dziecko po podłączeniu nowych halogenów SIEM..

Szkoda auta, brać auto bez pozwolenia własciciela? To absurd

po prostu gti to trudna do opanowania zabawka, bardzo narowista i słabo przewidywalna. dla kogoś nie wprawionego w prowadzeniu takich aut niestety przy bardzo lekkim przeholowaniu tak to się najczęściej kończy. Gdyby to było nowoczesne przewidywalne autko to możliwe, że nic by się nie stało

Chlopak mial kilka mocnych samochodow jak bmw 328 czy Clio sport, powinien dac sobie rade. Alkohol na pewno nie pomogl....

Para pisze: Alkohol na pewno nie pomógł....

I wszystko w temacie, mam nadzieje że gość będzie miał na tyle honoru że zadośćuczyni straty, grunt że żyje, durny bo durny ale jednak. Trzeba patrzeć na to wszystko tak, że na otarcie łez będzie nowa zabawka do pokochania .

Wśród moich znajomych miała miejsce podobna sytuacja, tylko autem nie była 205-ka tylko Nissan 200SX, skończyło sie tak, że skasowany 200SX wisiał z 10 metrów nad ziemią w konarze drzewa.

i mam nadzieje, że "kolega" będzie miał tyle honoru, żeby zadość uczynić, chodź wg mnie jest to bardzo ciężka sprawa.
wg mnie moja 205-ka jest jedyna w swoim rodzaju i nie da się jej odkupić ani nic w tym stylu

Szkoda auta Tyle kasy i pracy wsadzone a jakiś głupek musiał to zmarnować. Moja mama mówi, że z samochodem jest jak z majtkami, nie powinno się go pożyczać. Ale co zrobić jak ktoś to zrobi bez naszej wiedzy Całe szczęście, że kolega wziął auto bez właściciela bo nie wiadomo jak by się to dla niego skończyło

R.I.P.