Zlot Chechło-Nakło 2010

Tutaj umawiamy się na spotkania klubowe, informujemy o odbywających się zawodach i imprezach sportowych i tuningowych.
Awatar użytkownika
Fox
Peugeot 205 Master
Posty: 2053
Rejestracja: 25 lis pt, 2005 5:09 pm
Posiadany PUG: 205gti, 504 coupe, 406 kombi
Numer Gadu-gadu: 6433729
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Zlot Chechło-Nakło 2010

Post autor: Fox »

Ok, wysłałem Rafiemu sms'a. Toksmok będzie do nas dzwonił po południu i jest duża szansa że do nas dołączy.
Awatar użytkownika
Fox
Peugeot 205 Master
Posty: 2053
Rejestracja: 25 lis pt, 2005 5:09 pm
Posiadany PUG: 205gti, 504 coupe, 406 kombi
Numer Gadu-gadu: 6433729
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Zlot Chechło-Nakło 2010

Post autor: Fox »

Wróciliśmy:) Jestem tak zajechany że nie mam siły nic dziś relacjonować. Było pięknie, co tu dużo mówić. Tym co się wydarzyło przez ten wyjazd, a w szczególności wydarzeniami z sobotniej nocy można by obdzielić kilka niezłych wypadów:) Na dziś tylko kilka zdjęć w ramach "trailera". Mam nadzieję że wzbudzą w was pewną ciekawość i temat będzie dalej śledzony, bo zadatki myślę ma na przebój roku:)

Żeby nie było że Kraków wymięka jak "trochę" kropi i odpuszcza wyjazd to zdjęcie obrazujące frekwencję. Sami najwięksi twardziele południa - tutaj w okolicach Nidzicy:

Obrazek

A tu na Słowacji:

Obrazek

A teraz w ramach rozbudzenia ciekawości kilka wątków z wyprawy które może zostaną ujawnione później:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No i obowiązkowo zdjęcie z drogi:

Obrazek

A także namiastka tego w jakich okolicach się poruszaliśmy ( Krościenko o świcie na dużym kacu:) )

Obrazek

Jutro jak dojdę do siebie to spróbuję sklecić kilka opisów i powrzucam resztę zdjęć.

Wielkie, ale to wielkie dzięki za udział tym którzy się wybrali. Takiej ekipy to ze świecą szukać. Jesteście genialni:) Szkoda że brakło kilku osób. Po tym jak Robson uraczył nas gruszkówką w zabójczej dawce dzwoniliśmy po wszystkich do których mieliśmy numery żeby przekazać im jak bardzo ich kochamy:) Mam nadzieję że nikt się nie gniewa za te telefony w środku nocy - to przejaw wielkiej miłości hehe:)

Przejechaliśmy razem ponad 300km. Obyło się bez strat, chociaż mój samochód zaczął na ostatnim odcinku rzygać olejem z odmy. Myślałem że to chwilowy efekt ścigania się z Rafim i Przemkiem spod świateł, ale jak dojechałem do domu to cały czas olej kapał na chodnik wiec nie wygląda to dobrze...:(
Ostatnio zmieniony 03 maja pn, 2010 10:31 pm przez Fox, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
gad
Uzalezniony
Posty: 674
Rejestracja: 03 mar pn, 2008 8:34 pm
Posiadany PUG: 205 2.0 16v + 205 1.6 VTS
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Zlot Chechło-Nakło 2010

Post autor: gad »

Fox, jeszcze nic nie napisałeś, a już łzy śmiechu cisną się do oczu :!: Na razie powstrzymam się więc od komentarza i będę w napięciu oczekiwał relacji :!: BYŁO EPICKO 8)7
robson
Peugeot 205 Master
Posty: 2904
Rejestracja: 03 paź wt, 2006 6:27 pm
Numer Gadu-gadu: 0

Re: Zlot Chechło-Nakło 2010

Post autor: robson »

Krakowski zlot Krościenko 03.05.2010 :W
Załączniki
Obraz 683.jpg
Obraz 910.jpg
Obraz 865.jpg
Obraz 880.jpg
Obraz 901.jpg
Ostatnio zmieniony 03 maja pn, 2010 11:00 pm przez robson, łącznie zmieniany 1 raz.
pszemeq
Uzalezniony
Posty: 687
Rejestracja: 02 lis ndz, 2008 5:52 pm
Posiadany PUG: Roland Garros
Numer Gadu-gadu: 1459401
Lokalizacja: Gdów

Re: Zlot Chechło-Nakło 2010

Post autor: pszemeq »

To było coś, zajebista ekipa, jazda na kacu, dogryzanie ze strony kumpli ;-) ale było warto. Jestem wyrzutkiem ale lubicie mnie chyba nie :-)
Awatar użytkownika
Kamkiler
Maniak
Posty: 1279
Rejestracja: 29 sie pn, 2005 8:05 pm
Posiadany PUG: 205 TCTi
Numer Gadu-gadu: 3470719
Lokalizacja: Łomianki

Re: Zlot Chechło-Nakło 2010

Post autor: Kamkiler »

Bardzo się cieszę, że ktoś pamiętał o nas telefonując w środku nocy . Mówie poważnie ,żałuje tylko jednego , że nie było nas z Wami ........... Brak kasy i czasu niestety bardzo komplikuje większość wyjazdów.... Pomyślcie nad Borkami ;)
Czeka nas jeszcze duzo pracy http://www.kamkiler.205.pl
Awatar użytkownika
RafGentry
Moderator
Posty: 6945
Rejestracja: 06 cze śr, 2007 8:40 pm
Posiadany PUG: GTI Griffe, GTI LeMans, GTI, CTI, XRD, XS, Indiana, 405 STDT
Numer Gadu-gadu: 0
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Zlot Chechło-Nakło 2010

Post autor: RafGentry »

Ja też nie mam siły pisać. Jem oscypka na kolację (czyli to, co udało mi się uratować przed wygłodniałymi sępami) i wspominam dwa wypełnione kosmicznymi akcjami dni :)
Tak na szybko ciężko pozbierać mi myśli, bo działo się naprawdę sporo. Balony antyweneryczne, Borysewicz, Aldona, nocne telefony, komisariat, płonąca stodoła, Robson kontra Mercedes ML, CHWDSM i wiele, wiele innych...
Dzięki za obecność, towarzystwo i świetną zabawę.
Tym, którzy nie byli dedykuję nasze zdjęcia i relacje, które pojawiać się będą stopniowo w temacie.
Mam nadzieję, że nasz malutki krakowski wypad w Pieniny to tylko przedsmak tego, co będzie się działo w Sierpniu podczas tripu do Pragi.

Ja wklejam tylko fotki ze zbiórki w niedzielny poranek. Niby wczoraj rano, a czuję, jakby to było tydzień temu...

Godzina 10:03, parking pod Tesco. Jeźdzcy hardkoru, czyli kwiat południa prawie w komplecie do wyjazdu. Czekamy na myjącą włosy Maję i jej szofera Józka. Wszyscy zaspani, ale żądni przygód i wrażeń. Pugi jeszcze czyste i mokre od ulewnego deszczu...
Resize of 103_6417.JPG
Chłopaki nie potrafią się nudzić. Wystarczyło, żeby Ula z Foxem zniknęli na chwilę, a już rozpoczęły się harce ;)
Resize of 103_6420.JPG
Resize of 103_6424.JPG
Awatar użytkownika
bananowiec
Uzalezniony
Posty: 610
Rejestracja: 02 kwie śr, 2008 10:36 pm
Posiadany PUG: 205 CTI TURBOGNÓJ , 205 1.8 dturbo forever
Numer Gadu-gadu: 4940298
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Zlot Chechło-Nakło 2010

Post autor: bananowiec »

Ja tylko żałuje, że nie odebrałem telefonu ;) A w Krościenku byłem już 3 razy, ale można tam jeździć bez końca, bo tak jest pięknie ;)
Zywik
Maniak
Posty: 1109
Rejestracja: 12 kwie sob, 2008 12:04 pm
Posiadany PUG: Citroen Xsara Picasso & Peugeot Tepee
Numer Gadu-gadu: 10911568
Lokalizacja: Mrozy
Kontakt:

Re: Zlot Chechło-Nakło 2010

Post autor: Zywik »

dzięki za telefon, sorry że nie odebrałem, ale byłem już po drugiej stronie tęczy ;)

pozdrowienia dla KrK team!!
Awatar użytkownika
Lubomir
Junior
Posty: 335
Rejestracja: 06 cze sob, 2009 12:42 pm
Posiadany PUG: 205 1.9 diesel 1991
Numer Gadu-gadu: 5175900
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Zlot Chechło-Nakło 2010

Post autor: Lubomir »

Napiszę tylko, dzięki wszystkim , było super i jesteście wszyscy zarąbiści :), ciężko jeszcze myśli zebrać i idę odespać, bo dopiero dzisiaj rano wróciłem, trafiła mi się powtórka z rozrywki i następną noc zarwałem :)...uaaaa..spać...
Awatar użytkownika
tok
Junior
Posty: 474
Rejestracja: 02 paź pt, 2009 3:24 pm
Posiadany PUG: 205 CTI
Numer Gadu-gadu: 8405207
Lokalizacja: Kraków

Re: Zlot Chechło-Nakło 2010

Post autor: tok »

Również dzięki za wszystko i wszystkim. Dojechałem trochę późno, potem trochę się zgubiłem, ale atmosfera była przednia i nikt nie miał mi tego za złe - mam nadzieje. Dużo słyszałem już na miejscu i na gorąco. Przesiąknięty atmosferą tripu i 3-cio majowych zabaw w chowanego czekam na przepiękne ilustracje. Było pysznie:D
" Kto w młodości głupim nie był, ten na starość nie zmądrzeje!"...
Awatar użytkownika
Fox
Peugeot 205 Master
Posty: 2053
Rejestracja: 25 lis pt, 2005 5:09 pm
Posiadany PUG: 205gti, 504 coupe, 406 kombi
Numer Gadu-gadu: 6433729
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Zlot Chechło-Nakło 2010

Post autor: Fox »

W końcu udaje mi się ogarnąć z natłoku zdjęć, więc myślę że powoli można zacząć relację. Niesamowite jest to że wydaje mi się jakbyśmy tam byli przynajmniej tydzień a nie zaledwie dwa dni. To co się działo w sobotnią noc, zwłaszcza po spożyciu gruszkówki i (czego już nie byłem świadkiem) po zgaszeniu światła w pokoju numer 2 jest chyba nie do opisania. Mam nadzieję chłopaki że nikt z was nie planuje kariery politycznej bo przy tylu "hakach" na aparacie Robsona i telefonie Gada chyba nie macie się nawet co wypuszczać;)

Rozpoczęło się wszystko o godzinie 10 w niedzielę pod Tesco. Jeszcze pół godziny wcześniej dzwonił do mnie Robson pytając czy jedziemy.Lało niemiłosiernie, ale odpowiedź mogła być tylko jedna - no jasne że tak, my już wynosimy bambetle do samochodu i będziemy do 20min:)
Na miejscu spotkaliśmy pierwszych uczestników. Gad, w którym Józek zaszczepił paniczny lęk przed basenami, bał się zarażenia tryplem, rzeżączką , kiłą a także innymi strasznymi chorobami nie wspominając o płaskostopiu i pryszczach na tyłku, został przez Robsona zaopatrzony w środki zabezpieczające - na wszelki wypadek:

Obrazek

Pierwsze próby wytrzymałościowe zabezpieczeń przeszły pomyślnie:)

Na miejscu zbiórki byli już oprócz Gada i Robsona także Lubomir, Rafi i Przemeq. Czekaliśmy wciąż na Józka z Mają, którzy wciąż się nie pojawiali. Szybki telefon wyjaśnił nam że Józek radośnie chrapał w rytm budzika, na którego nie zwracał uwagi, Maja w pośpiechu myła, czesała i suszyła włosy biegając przy tym po domu za psem który dostał wymiotów czy sraczki a do tego działy się jeszcze inne rzeczy o których albo nie pamiętam albo Gad nam nie przekazał. Tak czy siak umówiliśmy się że spotkamy się na stacji w Wieliczce, a ja z Ulą poszliśmy do Tesco kupić Przemkowi obiecaną wcześniej zgrzewkę browaru.
Gdy wróciliśmy to okazało się że chłopakom znudziło się już naciąganie balonów na Gadzine i jego różne wystające członki i przystąpili do dekorowania samochodów a la wiejskie wesele:

Obrazek

Jeszcze jedno zdjęcie pod marketem i można wyruszać:

Obrazek

Jak się okazało Lubomir nie spał całą noc, więc jego samochód prowadził Gad. Po początkowym trochę spokojniejszym odcinku i zorientowaniu się że właściciel auta blady siedzi sobie spokojnie w letargu wpatrując się w dal jak zombie Gadzina postanowiła mocniej przycisnąć i zaczęło się...Obiecałem Uli że będziemy jechać ostrożnie więc trzymałem się w końcówce peletonu myśląc naiwnie że tam będzie spokojnie...

Tu jeszcze względy spokój:

Obrazek

Tutaj wyprzedza nas Przemeq:

Obrazek

"prawie" 50kmh zabudowanym i wyprzedzania hmmm co powolniejszych pojazdow wolnobieznych;), na zakrętach i na mostach to była rzeczywistość. Żałowałem że nie miałem kamery żeby kręcić na bieżąco sytuacji na trasie bo aparat mogłem wziąć do ręki tylko na bardziej spokojnych fragmentach:

Obrazek

Obrazek

Odpocząć dawały tylko odcinki zakorkowane, gdzie można było się przynajmniej rozglądnąć na boki i popodziwiać otaczające nas krajobrazy i zabudowania:

Obrazek

W końcu Gad, a za nim równie szalony Józek popruli w dal i skończyło się robienie wspólnych zdjęć na drodze. Dopadliśmy ich dopiero w Zabrzeży i tym razem na czoło wysforował się Robson. To juz był ostatni odcinek dojazdowy do Krościenka:

Obrazek

Które to przywitało nas dla odmiany ulewą i korkiem do remontowanego skrzyżowania:

Obrazek

Robson od tego całego pociskania na trasie czuł wyraźną potrzebę ochłonięcia , którą zaspokoił wystawiając łeb przez szybę na deszcz:

Obrazek

Gad natomiast pomimo szaleństwa które wykazywał na trasie był wyjątkowo zrelaksowany. Prawdopodobnie dzięki pigułkom które łykał, a które wciąż nie wiadomo czy były viagrą od Robsona czy ketonalem od Lubomira ( który cały czas z błogim uśmiechem patrzył przed siebie;) )

Obrazek

Tu wspólna fota czołowych białych gti nadających tempo na trasie:

Obrazek

Po dotarciu na miejsce z zaskoczeniem zauważyliśmy zaparkowaną nieopodal 205-tkę:

Obrazek

Przez chwile mieliśmy nadzieję że ktoś czytający ukradkiem forum postanowił jednak do nas dołączyć, ale nie. Wywiad środowiskowy wykazał że to auto zakupił niedawno nowotarski PKS jako auto służbowe:) Samochodzik został zakupiony kilka dni wcześniej w Krakowie za 4tys zł.

Jako że znowu wzmógł się deszcz a wciąż czekaliśmy na gospodarza chałupy żeby wyszedł i pokazał nam gdzie są drzwi to Robson , jak dobry tatko przygarnął kogo mógł pod swój parasol

Obrazek

Rafi się nie zmieścił, więc siedział samotnie w samochodzie patrząc jak z rynny się wylewa woda:

Obrazek

Ula okazała się najsprytniejsza ze wszystkich:

Obrazek

Dobry pomysł jak to z takimi bywa został szybko podchwycony przez tłum:

Obrazek

I jak już wszyscy stali bezpiecznie pod balkonem, z czego najbardziej cieszył się Robson to ktoś mu w końcu powiedział na popsucie nastroju:

ej Robson - okno masz w cabrio otwarte:)

Szkoda że nie mam zdjęcia jego miny. Tak czy siak biegł bardzo dziarsko

Obrazek

Obrazek

Jak już ustała nawałnica to można było przystąpić do ratowania Rafiego z samochodowego uwięzienia. Tutaj Robson instruuje go:

-Tak, tak - jeszcze masz mnóstwo miejsca do przepaści...

Obrazek

W międzyczasie lawirowania Rafiego nad urwiskiem dojechała do nas Agnieszka z narzeczonym:

Obrazek

W końcu udało nam się zaparkować samochody, wyładować toboły do pokoi i mogliśmy ruszać na podbój miasta:

Obrazek

Po drodze oczywiście nie obeszło się bez dokładnego obadania napotkanej 205-tki. Zostawiliśmy kartkę za wycieraczką z namiarami na fanklub i zaglądnęliśmy do każdego zakamarka. Ula tylko z przejęciem zagryza paznokcie zastanawiając się czemu Robson ma do prawego buta przyczepioną kulkę czerwonego papieru:

Obrazek

Każdy sprawdzał czy nie dałoby się czegoś urwać dla siebie. Lubomir tylko nie wydawał się zainteresowany tylko dalej z uśmiechem patrzył przed siebie:

Obrazek

Dalsza część relacji będzie później. Teraz muszę się wybrać na obadanie wycieku oleju z samochodu...Dobrze że mam dziś dzień wolny bo chyba bym w pracy nie wysiedział:)
Ostatnio zmieniony 05 maja śr, 2010 9:33 am przez Fox, łącznie zmieniany 1 raz.
robson
Peugeot 205 Master
Posty: 2904
Rejestracja: 03 paź wt, 2006 6:27 pm
Numer Gadu-gadu: 0

Re: Zlot Chechło-Nakło 2010

Post autor: robson »

I jeszcze kilka fotek :D
Załączniki
Obraz 845.jpg
Obraz 844.jpg
Obraz 843.jpg
Obraz 842.jpg
Obraz 838.jpg
Obraz 834.jpg
Obraz 814.jpg
Awatar użytkownika
Fox
Peugeot 205 Master
Posty: 2053
Rejestracja: 25 lis pt, 2005 5:09 pm
Posiadany PUG: 205gti, 504 coupe, 406 kombi
Numer Gadu-gadu: 6433729
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Zlot Chechło-Nakło 2010

Post autor: Fox »

robson pisze:I jeszcze kilka fotek :D
Robson szykuj już najlepsze zdjęcia z imprezy do wklejenia jak dojdę z opowiadaniem do niedzielnego wieczora:)

No dobra, auto już przeglądnięte. Dzisiaj już nie wali olejem z odmy. Nie mam pojęcia co wczoraj mu tak zaszkodziło -chyba wyścigi spod świateł już mu się nie podobają:(

Wracając do historyjki to zaraz po obadaniu 205'tki z PKS'u Robson wyciągnął zza pazuchy kolejną porcję balonów, które robiły podczas wyjazdu prawdziwą furorę:

Obrazek

Gad, który rzucił jakiś czas temu palenie wyraźnie miał problemy z dmuchaniem. Za to stworzył coś co wygląda jak sutek:)

Obrazek

Za to Przemek w tej formie aktywności nie miał sobie równych , czym już chyba wtedy zaimponował Robsonowi i co procentowało podczas dalszej części pobytu :wink:

Obrazek

Co się stało zaraz po zrobieniu tego zdjęcia:

Obrazek

Wszyscy oglądali z zapartym tchem kilka razy tutaj

Obrazek

a wy możecie zobaczyć pod tym linkiem (filmik autorstwa Uli - Wisienki;) )

http://mfox.wrzuta.pl/film/43KaXDYLa7s/ ... ko-ula_016

Dalej znaleźliśmy się już w wielkim świecie centrum miasta, gdzie podziwialiśmy pojazdy miejscowej policji:

Obrazek

Rafiemu najbardziej się spodobało i chyba chętnie by zostawił peżota w garażu żeby ścigać po górach wiejskich rzezimieszków :

Obrazek

W jednym ze sklepów polecono nam nową restaurację, gdzie niestety trwała właśnie komunia i wszystkie zasoby kelnerskie zostały skierowane do obsługi rodziny jakiegoś rozpieszczonego bachora, który pewnie w sali obok liczył kasę i zastanawiał się co zrobi z quadem, 5 rowerami i 15 zegarkami casio. Poskutkowało to tym że dostaliśmy mało, późno a Robson musiał sobie sam naważyć i przynieść sałatkę. Z głodu zaczęliśmy po pół godzinie czekania wyjadać jabłka z kompotu Widać że nikt specjalnie zachwycony nie był:

Obrazek

Rafi po posiłku wpadł w dziwny trans. Józkowi wystarczył jeden lekarski rzut oka żeby stwierdzić że przypadek jest beznadziejny i zgasił żarówkę nad swoją głową dając znak tym samym że konsultacja medyczna dobiegła końca:)

Obrazek

Tutaj waga na której panie ważyły marchewkę z dokładnością do setnych części dekagramów, żeby przypadkiem nie wydać komuś za dużo:

Obrazek

Pokrzepieni strawą wyruszyliśmy na lody. Jeszcze trochę czasu minie zanim Rafi wróci do siebie emocjonalnie po tej wizycie w restauracji:

Obrazek

Kolejka do lodziarni była jak widać dosyć spora:

Obrazek

Robson tak nie mógł się doczekać bakaliowych z jagodami że ominął kolejkę i zajął się wielkimi lodami z wystawy:

Obrazek

Pokrzepieni lodami wyruszyliśmy w stronę Nidzicy. Pogoda dla odmiany tym razem się załamała i przyszło nam poruszać się w strugach deszczu:

Obrazek

Nie licząc krótkich epizodów z zatarasowaną drogą:

Obrazek

Czy zabrnięciem w ślepy zaułek z zakazem wjazdu i straganami:

Obrazek

jechało nam się bardzo raźnie. Tym razem obyło się bez szaleńczych rajdów i dojechaliśmy w zwartym peletonie

Obrazek

Do Nidzicy gdzie było tak tłoczno że jedyne wolne miejsca postojowe znaleźliśmy na przystanku:

Obrazek

Po drodze okazało się że razem z Ulą przytrzasnęliśmy gruchę od CB fotelem, co skutecznie ją odłączyło od reszty zestawu który i tak się wcześniej zepsuł. Przemek demonstruje że i z takim felerem da się z tego zrobić użytek:

Obrazek

Nie będzie to już działało jak taki rewelacyjny zestaw:

Obrazek

Ale Gad i tak nie tracił nadziei że da się to jeszcze nareperować:

Obrazek
Ostatnio zmieniony 04 maja wt, 2010 7:56 pm przez Fox, łącznie zmieniany 10 razy.
robson
Peugeot 205 Master
Posty: 2904
Rejestracja: 03 paź wt, 2006 6:27 pm
Numer Gadu-gadu: 0

Re: Zlot Chechło-Nakło 2010

Post autor: robson »

Ale jaj były,impreza chyba się udała,a filmik super :D troszke się czułem jak wychowawca na obozie,ale było warto :D :W




Oni są spaleni w Krościenku,tam ich nikt nie obsłuży :D a zdjęcia wiszą na komisariacie :D
Załączniki
Obraz 895.jpg
Obraz 891.jpg
Obraz 890.jpg
Obraz 889.jpg
Obraz 888.jpg
Obraz 887.jpg
Obraz 886.jpg
Ostatnio zmieniony 04 maja wt, 2010 5:44 pm przez robson, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ