Ja to wiem... ale inni nie bardzo... dla mnie ta cała sytuacja jest co najmniej dziwna dlatego nie będę się na ten temat wypowiadał, ale szanuję zdanie tych którym coś przeszkadza i chciałbym aby wszystko zostało wyjaśnione pisząc że coś omawialiśmy nie będąc po pierwsze w pełnym składzie po drugie tego nie robiąc jest nie w porządku wobec innych bo oni o tym nie wiedzą. Spotkajmy się dajmy sobie po razie albo pogadajmy i zakończmy sprawę
Od tej pory nie zabieram na ten temat głosu, bo ani winny się nie czuję, ani pokrzywdzony.
Zatem do zobaczena w Arkadii.