Wrzuciłem temat Słowakom pod rozwagę:
http://www.forum.205gti.org/viewtopic.php?f=31&t=12585
Zacząłem się też zastanawiać nad pierwszym noclegiem, bo to jest jedyny nocleg który w ogóle można zaplanować i myślę że może warto W pierwszym dniu przejedziemy pewnie najwięcej kilometrów, a spotykając się ze Słowakami możemy nie mieć wcale tak dużo czasu.
Założyłem że dalej niż 50km do/za granicę Rumunii raczej nie ma co się od razu zapuszczać. Po rumuńskiej stronie, niedaleko granicy czy miasta Satu Mare nie znalazłem niestety niczego sensownego ( czyli taniego ), nie ma tam też campingów chyba ( campingi zaczynają się troche dalej na wschód więc z kolejnymi noclegami nie będzie problemu ).
Przyszło mi na myśl że pierwszy nocleg można by zrobić jeszcze po stronie węgierskiej. Można wpaść do Hajduszoboszlo bo jest to prawie całkiem po drodze. Miejsce namiotowe jest tam za niecałe 4 euro, opłata od osoby razem ze wstępem na wszystkie baseny to 7,7 euro. Możnaby się trochę zrelaksować przed dalszą drogą:
http://uk.hungarospa.hu/hungarospa-pric ... al-camping
google maps pokazuje 430km i 6,5h jazdy na trasie KRK-Hajduszoboszlo
Ogólnie jest to miasto tak nastawione na turystów że o której byśmy tam nie wjechali to znajdziemy camping bez problemu ( niekoniecznie musi być ten przy basenach ). Na Węgrzech jest świetne jedzenie, tanie i dobre wino i ogólnie zawsze lubiłem się tam zatrzymywać.
Oczywiście możemy wjechać też od razu do Rumunii i w razie czego ( jeślibyśmy nie natrafili na żaden camping po drodze ) rozbić się gdzieś na dziko lub nawet u kogoś w ogródku:)