Wróciłem, widzę że jestem pierwszy z 205 tkowców.
Przemo: Dziękujemy za wspaniały zlot. Pierwszy raz byłem na takim spotkaniu i jestem pod ogromnym wrażeniem organizacji i atmosfery. Nasze forum na pewno wiele się nauczy po tym spotkaniu. Tyle miłych ludzi, tyle świetnej zabawy i żadnych nieporozumień, kontuzji czy wyzwisk ( u nas to czasem nie takie oczywiste:))
Wrzucę kilka pierwszych fotek. Jako że starałem się czynnie uczestniczyć w zmaganiach piłkarskich ( głowni w moim przypadku te wysiłki sprowadzały się do usilnych prób nieprzewrócenia się ) to nie mam zbyt wiele fotek. Zacznijmy od obrazka poglądowego:
Patrząc na zdjęcie pewnie niejeden zapyta dlaczego Manwe jest na nim dwa razy. Jak wysiadł z samochodu na raz przez oba drzwi to też przecierałem oczy ze zdumienia i nawet zamykałem najpierw lewe a potem prawe żeby sprawdzić czy jeden z nich nie zniknie. Nie zniknął i grał całkiem nieźle. Nazywa się Leszek.
Jako że każdy szykował się do walki to szybko udaliśmy się do szatni
gdzie w każdym zakątku czuć było historię i coś jeszcze
Część z nas przyodziała czerwone barwy walki
a reszta wymontowała tylną kanapę ze 106 przemieniając ją w lożę VIP której nie powstydziliby się włodarze niejednego klubu ekstraklasy
Był jeszcze grill
Rafi przestawiał auto, które zaparkował jak się okazało na linii strzału kółka strzeleckiego. Przez chwilę wydawało się że jak otworzy drzwi na przestrzał ( dosłownie ) to załatwi to sprawę,ale w końcu trzeba było odjechać
Dziewczyny ku trwodze pana menadżera wtargnęły na boisko miejscowego klubu, ale jako że trawa została wcześniej skażona pestycydem anty-babkowym to po części zadziałało i na nie i musiały zawracać
ale najważniejszy fakt dnia to i tak to że WYGRALIŚMY!!!
można było zacząć przemalowywać baloniki z napisem 406 na 205:))
Trochę nam było głupio bo wszyscy okazali się tak gościnni że dali nam wygrać, przyznali tytuł króla strzelców a na koniec jak było losowanie zegarka spośród wszystkich uczestników spotkania to wylosowali Rafiego...
Żeby nie było im tak smutno to mój pug zablokował drzwi kierowcy i musiałem wsiadać przez prawe...