Trip 2015?? Turcja!

[RafGentry]

Zakopane kusi, ale chyba jednak się zdecyduję

Świetna robota Foxiu, jak zwykle włożyłeś w to sporo pracy, a plan wycieczki przygotowany jest wzorowo!

Do majówki co prawda jeszcze parę miesięcy, ale robię wszystko by w dniu tripa być gotowy jak panowie ze zdjęcia:

[grzesiek309]

W tym roku do Zakopanego się nie wybieram, ale mogę być akurat w Moskwie w czasie tripu O ile Ruscy nam wizy dadzą
W zeszłym roku byłem napalony na wyjazd, ale już wiem, że własnym pugiem z Wami na pewno nie pojadę Garros nie lubi długo jeździć bezawaryjnie

Jeśli będę akurat w kraju, a ktoś chciałby mnie ze sobą zabrać (oczywiście dorzucę się do paliwa ) Poważnie rozważę wyjazd W tym roku zapowiada się jeszcze lepszy wyjazd niż poprzednie

[szasz]

Chciałbym zauważyć nieśmiało, że wycieczka piękna, ale ilość kilometrów jest POTWORNA!!!
Dorzuciłem swój głos do dyskursu

[Fox]

No ciezko polemizowac ze stwierdzeniem ze do przejechania jest sporo. Oczywiscie jest. Poczatkowo mialo byc ok 4k km z Krakowa i z taka mysla zaproponowalem Istambul. Apetyt jednak rosnie w miare jedzenia i na nieoficjalnych spotkaniach towarzysko-trunkowych przedstawione zostaly checi wykorzystania w jakis ciekawszy sposob calych 2tyg. Niedawno spotkalismy sie w Krakowie w gronie osob uczestniczacych w poprzednich tripach i tworzac most medialny z Morfeuszem chyba przypieczetowalismy ta trase. Nie da sie ukryc ze jest wciaz wiele niepewnosci, moze lekkiego niepokoju czy nawet przerazenia wynikajacego z ogromu gor, stepow czy bezdrozy dzielacych nas od najdalszego punktu wyprawy. Mysle ze z tego wlasnie wynika fakt iz o ile poza-forumowo sporo osob deklaruje udzial tak tutaj oficjalnie malo kto sie udziela ( gratsy dla Rafiego za wspieranie moich wypocin:)). Nie wiem czy udalo mi sie wszystkich zastraszyc czy ludzie robia sie niesmiali ze nawet kompromitujaca mnie ankieta pozostala bez oficjalnej odpowiedzi?:)

Wracajac jeszcze na chwile do kwestii ilosci kilometrow to wystarczy spojrzec na zestawienie kilometrazu poprzednich wypraw aby stwierdzic ze jest tego duzo ale jest to realne. Janusz zamiescil juz w tym watku zestawienie Albanii ( 9dni - 4900km) z Rumunia (11 dni 4400km ). W zeszlym roku Gad zwiedzil polnocne Wlochy przejezdzajac bodajze 5500km a my z Ula wybralismy sie do Bordeaux i Marsylii robiac 6tys km w 14dni. Tutaj mamy dni 17. W Turcji oprocz malowniczych drog wijacych sie miedzy gorami a morzem sa tez autostrady. W przypadku naglego pospiechu mozna z samego poludnia dojechac do granicy z Bulgaria w 11-12h. Oczywiscie moga zdarzyc sie awarie ale tak jak na poprzednich wyjazdach bedziemy miec pewnie bagazniki pelne czesci zapasowych a umiejetnosci sztorcujacych w ekipie nie brakuje co rowniez pokazaly poprzednie wyjazdy. Dodatkowo chyba kazdy ma assistance, w wiekszosci oferujacy do 500km holowania w razie jakiejs ogromnej usterki. Nawet jakby komus wybuchl silnik to z tego co mowil Rafi w Turcji jest bardzo duzy fanklub 205. Na pewno uda sie nawiazac kontakt i uruchomic kazdy zepsuty samochod w miare krotkim czasie.
Tak na prawde jak juz zaczniemy sie przemieszczac to bedziemy dostosowywac trase do naszego tempa. Wycinajac z grafiku wawoz czy opuszczone miasto urywamy do 200km, potem mozna wyciac Bodrum czy Dalyan i znowu odjac 100 czy 200. Ile damy rade zobaczyc to zobaczymy. Postawilem sobie za zadanie rozkminic temat na tyle gleboko aby wszystko co ominiemy zostalo ominiete swiadomie. Nie chcialbym aby sie pozniej okazalo ze bylo tam cos swietnego obok czego smignelisby autostrada myslac ze dookola jest tylko jalowy step bo Fox czegos nie doczytal.

Kolejny wg mnie plus wytyczenia dlugiej trasy jest mobilizacja w przygotowywaniu samochodow. To juz nie jest wyjazd typu "zgarne snieg z samochodu, naladuje akumulator i pojade" tylko trzeba wszystko dokladnie sprawdzic, naprawic wszystkie niedociagniecia. Moj pug za 2tyg idzie do warsztatu na Marcowa na wymiane rozrzadu, uszczelki pod glowica i stukajacego popychacza. Sprawdzone zostanie zawieszenie, uklad hamulcowy czy wszystkie inne przewody. Wczesniej sam powymienialem alternator, cewke, kopulke i swiece. Jezdzilem bez zrobienia tego ostatnie 3 lata ale teraz juz trzeba sie z tym uporac zeby nie narobic sobie i innym klopotow moim rupieciem:) Zbieram tez po troche wszystkie podstawowe czesci zamienne zeby miec zabezpieczenie.

Na koniec jeszcze dodam ze obecne wyjatkowo niskie ceny paliw sprawiaja ze jest to idealny czas na wyjazd do Turcji gdzie ceny benzyny sa prawie najwyzsze w Europie. Przy barylce za 110$ byloby to wyjatkowo drogie i pewnie trudniej byloby sie zdecydowac niz teraz, gdy kosztuje ledwo 50.

[dzikson]

. Moj pug za 2tyg idzie do warsztatu na Marcowa na wymiane rozrzadu, uszczelki pod glowica i stukajacego popychacza.

Fox, nie ruszaj tego popychacza! Przecież to stukanie to jak wizytówka Twojego Mi16

[Fox]

Fox, nie ruszaj tego popychacza! Przecież to stukanie to jak wizytówka Twojego Mi16

Jak obiecasz że z nami pojedziesz to gotów jestem rozważyć nagranie tego dźwięku i puszczanie go z głośników umocowanych na dachu za każdym razem gdy będziemy jechać koło siebie:)

Czytam sobie dalej te książki o Turcji i informacji jest tyle że powoli głowa zaczyna mi pękać. Mam nadzieję że mi się nie pogorszy i nie dostaję od tego np wodogłowia albo zeza:)

Stworzyłem sobie konto na bingu i będę aktualizował chyba powoli tam mapę nowymi informacjami w miarę jak będą się pojawiać:

http://binged.it/15gEf6h

Przejrzałem stronkę z najniebezpieczniejszymi drogami na świecie i o ile ogólnie w Turcji jest światowa czołówka tras nad urwiskami to jednak zlokalizowane są one w jej wschodniej części:

http://www.dangerousroads.org/asia/turkey.html

Jest na tej liście za to wybrana przeze mnie wcześniej droga pod Uludag, koło Bursy.

Inny wątek jaki starałem się przestudiować to wędrownicze plemiona zwane Yoruk:



Terytorium które głownie zamieszkują jest co prawda trochę na wschód od miejsc, które myślałem żeby odwiedzić:



ale z tego co czytałem to oni często przemieszczają się między wybrzeżem ( głownie w okolicach miejscowości Avyacik ) gdzie spędzają zimy a górami ( też w okolicach Fethiye gdzie możemy dotrzeć ) więc jakaś szansa na spotkanie karawany wielbłądów zawsze jest. W styczniu mają ciekawy iwent - walki wielbłądów:) No ale na to się na pewno nie załapiemy.

Dalej przewijają się wątku historyczno-religijne. Nie wiem czy na forum są jacyś żydzi ani tym bardziej czy się wybierają na wyprawę ale dosyć sławny fałszywy prorok Sabbetai Zevi głosił swoje banialuki w Izmirze gdzie jest parę ruder z tymi wydarzeniami związanych.

Coś bliższego katolikom to np np 7 kościołów apokalipsy:



Czy miejscowość Nicaea, niedaleko Bursy gdzie banda biskupów chcąca wytłuc innych duchownych wymyśliła że od roku 325 należy wierzyć w trójce święta ( przy okazji wymyślając nowe wyznanie wiary nazwane Nicejskim) . Niestety nie wymyślili niczego co by nadało temu sens więc nazwali to nowym dogmatem a tych którzy zadawali pytania po prostu wytłukli.

Wracając jednak do wrażeń czysto estetyczno-przyrodniczo-miejscówkowych to jest fajny partenon w miejscowości Assos:



z ponoć najładniejszym w całej Turcji widokiem na wyspę Lesbos. Ciekawe jak taka miejscówka zadziała na uczestniczące w wydarzeniu kobiety:)

Na dole jest też taki dość malowniczy porcik:



Przy okazji to podobno droga z Troi do Asos przez góry Kaz jest dość spoko ale nie udało mi się na razie ustalić, która to konkretnie jest.

Jest też spoko ponoć wyspa królików niedaleko Bodrum:



Można na nią dojść chodząc niejako po wodzie po zatopionych ruinach jakiegoś antycznego portu.

Jest też cały wątek Homerowo - Ilioadowy. Homer urodził się w Izmirze, na północny zachód od tego miasta są wysepki opisywane przez niego jako siedlisko syren zwodzących żeglarzy na skały ( pinezka 13 i 14 na mapce )



Oprocz tego Troja z tumulusem ( kopcem - grobowcem ) Achillesa no i cieśnina Dardanelle gdzie odbyła się ostatnia bitwa wojny peloponezkiej w której Ateny definitywnie dały się pokonać Sparcie.

Szukam teraz informacji o malowniczych drogach czy jakiś górskich miejscach z odcinkami szutrowymi które mogłyby nam urozmaicić wojaże ale o to jest dosyć ciężko. Widać że turyści z zachodu jeżdżą tylko wzdłuż wybrzeża a strony związane z bardziej kontynentalną turcją są raczej marnej jakości i tylko po turecku:(

Tak jak pisałem - w miarę jak coś jeszcze znajdę to będę aktualizował zamieszczoną mapkę. Dalszy brak dyskusji skłania mnie jednak do wątpliwości czy rzeczywiście ktoś oprócz chce do tej Turcji jechać. Jeśli nie to możemy się cofnąć i powrócić do rozważania innych kierunków. Raz zdobyte informacje nie zginą. Można je wykorzystać kiedy indziej:)

[allman1]

Zeby pojechac w tym kierunku trzebaby zmienic termin w jakim jezdzimy. Do Skandynawii trzeba by jechac w lipcu.

No jak mus to mus...

[Fox]

No jak mus to mus...

Ewentualnie można tam też pojechać w środku zimy, zobaczyć zorze polarną, pośmigać po zamarzniętym jeziorze czy potrącić łosia na drodze:) Wcześniej trzeba tylko zaopatrzyć pugi w opony z kolcami żeby nie wypaść z drogi na pierwszym wirażu i webasto żeby tam nie zamarznąć w razie jakiejś awarii. Nie ukrywam że chętnie bym się tam kiedyś jeszcze wybrał żeby w końcu dotrzeć na NordKapp. Jak pokazuje jednak ten temat - na dyskusję na temat kierunku wyjazdu specjalnie nie masz co liczyć:)

Dzisiaj czytałem trochę o Efezie. Niesamowite że ponad 2tys lat temu budowało się miasta z takim pomyślunkiem i dbaniem o każdy detal. W pewnym momencie historii mieszkało tam 400tys ludzi. Na youtubie jest całkiem fajna animacja jak to kiedyś wyglądało:

https://www.youtube.com/watch?v=iQqd3yrRLIU

Przy okazji pojawiły się kolejne dwa wątki historyczno-religijne. W bliskiej okolicy tego miasta znajduje się:

1)Grota siedmiu śpiących - http://pl.wikipedia.org/wiki/Jaskinia_S ... %C4%85cych
2)Dom Maryji: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dom_Marii_Dziewicy

(to tak jakby ktoś był zainteresowany)

Oprocz tego to namęczyłem się strasznie żeby znaleźć cokolwiek ciekawego na trasie Bursa-Pamukkale. Tam chyba jest jakiś pusty step ogólnie. Udało mi się odnaleźć dwa miejsca:

wioska Aizanoi


i troche niżej jakiś antyczny most przy wodospadzie:



(pinezki 27 i 28 na mapie)

http://binged.it/1J9F9Qr

Dorzucałem te miejsca niejako z rozpędu bo przyznam że zafascynowała mnie ta zachodnia Turcja i te wszystkie miejsca jak już zacząłem o tym wszystkim czytać. Myślałem że kogoś to może zainteresuje ale skoro oprócz Rafiego nie ma nawet jednej osoby, która chciałaby to jakoś skomentować to nie pozostaje mi nic innego jak zawiesić dalsze spamowanie i czekać na informacje że chcecie jechać gdzie indziej albo po prostu się spakować pewnego pięknego dnia i po prostu pojechać przed siebie:)

[ja2nek]

Fox, dobrze wiesz że kierunek jest zaakceptowany i popierany przez stałych bywalców tripów... A ew. osoby które zastanawiają się nad dołączeniem do orszaku, zapewne nie czują się na tyle pewnie żeby coś narzucać lub dyskutować z forumowym GURU planowania:P

Pamiętam jak 2 lata temu braliśmy pod uwagę możliwość wyjazdu do Albanii, ale stwierdziłem że skoro nikogo nie znam i jadę na doczepkę (jeszcze do tego autem zakazanej niemieckiej marki ), to nie będę podejmował dyskusji na temat kierunku czy też samej trasy wyjazdu, tylko dostosuję się do grupy w 100%
Myślę że i teraz może być kilka takich osób...

Ja osobiście jestem zachwycony sugerowaną trasą i już zaczynam sztorcować auto... (uszczelka pod głowicą, regeneracja turbo, wymiana ukł wydechowego, alternator, rozrusznik... i jeszcze 100 innych pierdół muszę wymienić )

A wy jak stoicie z przygotowaniami auta ?
(nie pytam wyjadaczy z Krk bo wy zawsze macie wszystko na cacy )

[Fox]

Ha! W koncu moja gra na desperacje przyniosla efekt jakis deklaracji:) Dobrze ze nie musialem sie posuwac do manifestowania jakiejs choroby psychicznej. Np dwubiegunowki, ktorej przypadki juz byly tu na forum obserwowane:)

Wiem ze trasa zostala wstepnie zaakceptowana ale tak patrzac z perspektywy osoby postronnej, ktora rozwaza udzial w wyprawie, wyglada to pewnie kiepsko jak jakis oszolom (ja) wpada w slowotok, opisuje trase ktora co tydzien wydaje sie dluzsza a cala reszta milczy. Podejrzewam ze latwiej sie zdecydowac na udzial wiedzac kto sie wybiera, czy wszyscy chca przejechac cala trase czy moze ktos wraca wczesniej itp. Im wiecej wiadomo tym latwiej umiejscowic w takim planie siebie i swoje mozliwosci.

Dodatkowa dyskusja przydalaby sie tez na temat poczatkowego etapu podrozy. Pytania sa np takie:
-Jak daleko jestesmy w stanie dojechac w pierwszy dzien? Ostatnio dotarlismy do Nowego Sadu na 21 ( ale kilka godzin spedzilismy na spocie pod Budapesztem ). Czy teraz tez chcemy sie z tymi ludzmi spotkac i znowu nocujemy w tym samym miejscu lub w okolicy czy gnamy az do Belgradu?

-Jesli pierwszy nocleg to Belgrad to czy drugi robimy np w Skopje czy znowu poswiecamy sie i lecimy od razu na Halkidiki? Zamiast Skopje mozemy tez poszukac jakiegos bardziej kameralnego, klimatycznego miejsca z campingiem. Pytanie czy wolimy troche pochodzic noca po miescie ( Skopje jest dosc malym miastem wiec kilka godzin powinno wystarczy zeby i zobaczyc co miasto ma do zaoferowania i zwiedzic pare pubow ) czy raczej poobcowac z natura.

-Czy na Halkidiki robimy 1,2 czy 3 noclego? Im szybciej dotrzemy do Turcji tym wiecej w niej zdazymy zobaczyc. Halkidiki, jak napisal Woocash ma najladniejsze plaze w Grecji i w ogole jest tam bardzo ladnie. Wydaje mi sie ze 2 dni warto byloby tam spedzic. Mozna natomiast spedzic 1 albo 3 jesli taka bylaby wola wiekszosci.

Jesli chodzi o samochody to odnosnie mojego nadeszly wczoraj kiepskie wiesci z Marcowej. Co prawda nie zalecaja wymiany uszczelki pod glowica bo wszystko im wskazuje na to ze jest ok ale odkryli problem prawdopodobnie z jednym z pierscieni. Na jednym cylindrze jest bardzo slabe sprezanie na zimnym silniku ( po nocy na mrozie jak rano sprawdzali to wyszlo im ledwo 7,5 na cylindze przy skrzyni biegow). Prawdopodobnie gdy 3 lata temu w Bukareszcie przegrzalem silnik i obawialem sie o uszczelke to tak na prawde zwichrowal sie pierscien na tym tloku. Ta hipoteze potwierdza obecnosc paliwa w spuszczonym oleju. Na cieplym silniku nie ma tragedii wiec powinienem jeszcze Turcje objechac. Potem trzeba bedzie pomyslec pewnie o jakims remonciku. Na razie wymieniaja rozrzad i ten stukajcy popychacz.

Zawieszenie przednie okazalo sie nienaganne, hamulce i uklad kierowniczy na szczescie tez. Hiobowe wiesci nadeszly za to z tylu. Belka jest juz w kiepskim stanie. Werdykt tez jest taki ze moge na tym spokojnie objechac tego tripa ale juz w Albanii czulem ze to auto nie prowadzi sie tak dobrze jak kiedys. Byc moze , zeby nie odbierac sobie frajdy z jazdy, to tez trzeba bedzie teraz zrobic:( Troche mnie to zmartwilo bo pewnie remont belki pochlonie pieniadze odlozone na nowe obszycie siedzien. Pozyjemy zobaczymy. Tak czy siak nie moge sie juz doczekac tego wyjazdu:)

[Fox]

Po dzisiejszym spotkaniu z Jozkiem i Rafim i ustaleniu że w moim pugu będzie regenerowana na wyjazd tylna belka zacząłem się rozglądać za odcinkami na których będzie można ją przetestować:)

Pierwszy z dwóch, które udało mi się znaleźć to 7km po szutrze od mostu Clandras Koprusu (który ją opisałem kilka postów wyżej) do "costam" Koyu:



Drugi to 85km z Pamukkale do Aphrodisias, z czego 45km górami przez Babadag:



PS: To zdjęcie z serpentynami dedykuję Dziksonowi. Licze że w końcu nie wytrzyma, weźmie od dziadka na drogę butelkę wina i dołączy do wycieczki:)

[RafGentry]

Podczas długich zimowych wieczorów zastanawiałem się, jak nazwiemy naszą wyprawę. Dwa razy było Peugeot (...) Rallye, więc można teraz coś pozmieniać.

Co powiecie na Tour de Turkey?

albo bardziej po francusku "Tour de Turquie"...

Trzeba też przedyskutować sprawę logo, żeby magnesy wyszły ładnie. Nie przywiązujcie się do tego projektu, ale coś takiego zrobiłem w 5 minut w paint-cie

[Fox]

Nam się bardzo podoba! Ula mówi że czad:)

Jedyne nad czym można by się zastanowić to jakiś jaśniejszy napis 205. Ten czarny może być słabo widoczny, chociaż może tylko tak nam się wydaje.

Nazwa po francusku brzmi lepiej niż po angielsku. Mam tylko nadzieję że jakieś konserwatywne muzułmańskie ludy w górach nie pomylą tego napisu z "Je suis Charlie" i że nas nie obrzucą kamieniami:)

[RafGentry]

Logo jest całe do poprawek, to tylko luźna koncepcja, którą zrobiłem bo chciałem zobaczyć jak inny kolor tła i turecka flaga będą się komponowały.

Faktycznie albo tło albo napis 205 można zrobić jaśniejszy, ale tam jest dość dużo kolorów i ciężko wybrać taki, który się nie będzie gryzł.

Dobrze, że są jakiekolwiek sugestie, bo jedyne czego się bałem to to, że nikt nic nie powie

[Fox]

Az tak srogiego werdyktu ze cale logo jest do poprawki to bym nie ferowal. Flaga i nazwa rajdu bardzo mi sie podobaja. Gorna czesc wydaje sie miec potencjal do ulepszenia ale tez nie ma tragedii. Mam ochote sobie juz teraz wydrukowac koszulke z tym logo i chodzic w niej do pracy:)

Co do ilosci sugestii to po prostu Rafi tu sie duzo dzieje tylko ty jeszcze nie opanowales wymiany pogladow droga telepatii. Mlodsze pokolenie juz to ma i tylko my, stare dziady, zostajemy w tyle:)