Ja wydałem na XSa sporo kasy, jeśli tylko zasoby w portfelu pozwalają to nie skąpie mu. Niedługo znowu w niego włożę kolejne pieniądze.
Mój plan jest taki, że zachowam go sobie na długie lata, jednak wiem, że może się w życiu zdarzyć i tak że będę zmuszony go sprzedać.
Jestem kompletnie oddmiennego zdania w przypadku tych aut - one są stworzone do jazdy w weekendy dla rozrywki!
I tak właśnie są użytkowane przezemnie.
Nie wiem czy znajdą się tacy co spalą Cię na stosie, ale ja tego na pewno nie pochwalam - CTI to cacuszko do picowania i podziwiania, a nie codziennej eksploatacji - choć i w takiej roli sprawdza się nieźle...
Jakby mnie bylo stac, to jakis dyszelek na codzien (a najlepiej turbodyszelek) a Indiane bym picowal i na weekendy mial. No ale coz...kasy brak, a i tak juz dwa samochody pod domem stoja.
Jarmarek pisze:Jestem kompletnie oddmiennego zdania w przypadku tych aut - one są stworzone do jazdy w weekendy dla rozrywki!
I tak właśnie są użytkowane przezemnie.
Nie wiem czy znajdą się tacy co spalą Cię na stosie, ale ja tego na pewno nie pochwalam - CTI to cacuszko do picowania i podziwiania, a nie codziennej eksploatacji - choć i w takiej roli sprawdza się nieźle...
Niestety tak czasami się składa, że życie serwuje nam nie to co byśmy chcieli, a to na co ono ma ochotę... wynikiem tego jest właśnie używanie CTi na co dzień....wg mnie niczego mu z tego powodu nie ubywa ... zdecydowanie lepsze jest to niz długie postoje, szczególnie zimą..
Pewnie - sytuacja może być różna - dla mnie utrzymywanie mojej ślicznotki w idealnym stanie (jednej i drugiej) jest swoistym zabezbieczeniem - i można to rozumieć w dwojaki sposób - jeśli coś się stanie z dupo-volvo-wozem mam coś na zapas, a jak by mnie baaaardzo przycisnęło mogę zawsze spieniężyć za jakąś część zainwestowanych pieniędzy ślicznotkę - czego mam nadzieje nigdy nie będzie mi dane zrobić, bo to będzie oznaczało że stało się coś bardzo złego...
hmm, moje plany pewnie juz znacie. Ale oczywiscie, zaczynaja sie schody, bo moze byc za ciasno z tylu na szerszej belce i 16tkach.
Oprocz tego musze wymienic:
-dwa blotniki
-przedni zderzak + ewentualnie maske(bo moja jest nieudolnie pomalowana)
-drzwi kierowcy do wymiany
-drzwi pasazera do poprawki
-listwa szyberdachu
-obszycie skora foteli (tylko przednich, bo tylne jak nowe)
Zrobilbym jeszcze silnik, ale skoro mam inny do wstawienia, to dam sobie narazie spokoj.