
Dla tych co nie płacą za parkowanie w mieście :)
- Pieraś
- Peugeot 205 Master
- Posty: 2978
- Rejestracja: 26 wrz ndz, 2004 11:47 am
- Posiadany PUG: sprzedany
- Numer Gadu-gadu: 696324
- Lokalizacja: Zielona Góra
coz pewnie nie trzeba placic kar itp ale jak dojdzie do sprawy w sadzie to przydaloby sie miec troche papierow typu jakies paragrafy ktore mowia o tym ze to illegal i miec dobra gadke - chociazby jak ktos juz wspomnial ze placac za podatek drogowy placisz za parking. *UJE BUJE i zlodzieje tak okresle tych co kasuja za parkingi
Nałogowy czytelnik forum... ... i były kierowca wysoko kręconego LWA
Był: Peugeot 205 Color Line .... posiadałem go przez 6 lat. Wspomnienia .... pozytywne.
Jest: Mitsubishi Galant Elegance 2.0 16V, kombi, 2000/2001 + Yamaha Fazer FZS600 2003r.
Był: Peugeot 205 Color Line .... posiadałem go przez 6 lat. Wspomnienia .... pozytywne.
Jest: Mitsubishi Galant Elegance 2.0 16V, kombi, 2000/2001 + Yamaha Fazer FZS600 2003r.
ale jak pojawi się taki bezprecedensowy wyrok, to z uwagi na niską szkodliwość czynu wygrasz nawet po apelacji, logika jest prosta - taki dziadek wystawiający kwitek, powinien wziąć id ciebie autograf że otrzymujesz mandat/karę do rąk własnych - tak jak jest to w przypadku normalnego mandatu - to tak na logikę, ale z drugiej strony w Polsce nie ma logiki 

- woocash
- Peugeot 205 Master
- Posty: 4588
- Rejestracja: 10 lut czw, 2005 1:56 pm
- Posiadany PUG: 205 ph1 1984 GR
- Numer Gadu-gadu: 9752783
- Lokalizacja: Katowice
no jakoś nie zgodzę się z blaszką....
z prawa można, własciwie należy umieć KORZYSTAĆ, i własnie ten koleś to zrobił, co uzasadnia niepopularny pogląd, że prawo jest dla ludzi, a nie na odwrót. natomiast słowo bezprecedesowy ma tutaj jedynie znaczenie bezpośrednie, nie można bowiem mówić o powstaniu precedensu
nie wiem czy pamiętacie, jaka była argumentacja w pierwszym procesie (przegranym), gość powołał się na to, że samochód nie może zostać ukarany, bo przecież na kwitku widnieje tylko numer samochodu i marka, teraz powołano się na to, że decyzja administracyjna, od której nie można się odwołać, jes bezprawna, a taki tryb wymierzania kary nie pozwalał na odwołanie. (znajdźcie mi taką decyzję administracyjną od której nie można się odwołać
)

z prawa można, własciwie należy umieć KORZYSTAĆ, i własnie ten koleś to zrobił, co uzasadnia niepopularny pogląd, że prawo jest dla ludzi, a nie na odwrót. natomiast słowo bezprecedesowy ma tutaj jedynie znaczenie bezpośrednie, nie można bowiem mówić o powstaniu precedensu

nie wiem czy pamiętacie, jaka była argumentacja w pierwszym procesie (przegranym), gość powołał się na to, że samochód nie może zostać ukarany, bo przecież na kwitku widnieje tylko numer samochodu i marka, teraz powołano się na to, że decyzja administracyjna, od której nie można się odwołać, jes bezprawna, a taki tryb wymierzania kary nie pozwalał na odwołanie. (znajdźcie mi taką decyzję administracyjną od której nie można się odwołać

Najaktywniejszy w dziale: Stare forum techniczne
[ Posty: 1090 / 34.03% Twoich postów ]
[ Posty: 1090 / 34.03% Twoich postów ]
- cheatoss
- Maniak
- Posty: 1656
- Rejestracja: 24 maja pn, 2004 1:52 pm
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Szczecin
mialem podobnie, stanalem na zakazie parkowania (lol) ale centrum i czekalem na kolesia... 3 auta staly, pod bankiem... stwierdzilem ze chyba jednak nie przyjdzie skoro jest ZAKAZ... poszedlem do banku, zadalem pytanie, po odpowiedzi wyszedlem... koles wypisywal mandat gosciowi co stal za mna, a mi juz zdazyl wypisacFerguss pisze:no dokładnie o to chodzi, ale często jest tak (np. dziś) - 10 minut czekałem na palanta, aż raczy się pojawić, więc skoro się naczekałem to w pizdu poszedłem do sklepu na dosłownie 1 minutę - wracam, a tu śmierdziel mi kwitek wypisuje - powiedziałem co o nim i jego kwitku myślę [bluzgu bluzgu] i pojechałem

wzialem z wycieraczki pytam sie go, ile [bluzgu] [bluzgu] czasu zajmuje [bluzgu] wypisanie tego [bluzgu] mandatu? gosc zwatpil, a ludzie z ulicy zaczeli go jechac





sprzedany

- Para
- Peugeot 205 Master
- Posty: 10182
- Rejestracja: 30 cze pn, 2003 6:31 pm
- Posiadany PUG: najlepszy
- Numer Gadu-gadu: 1559591
- Lokalizacja: Baile Átha Cliath
- Kontakt:
Bezprawny mandat
Wychodzi na to, że kierowcę można ukarać za brak biletu parkingowego tylko w jeden sposób. Trzeba mu wręczyć mandat do ręki. Wtedy wszystko odbędzie się zgodnie z prawem.
Wali się przeklinany przez kierowców system karania w strefie płatnego parkowania. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Szczecinie i sąd w Bydgoszczy uznały, że obecny sposób egzekwowania kar jest bezprawny.
Wtykanie za wycieraczki mandatów za brak biletu parkingowego, to codzienność w Szczecinie i Stargardzie. Świstek papieru może porwać wiatr, zniszczyć deszcz, ktoś go może złośliwie zabrać.
Wówczas kierowca o mandacie dowie się, gdy z urzędu przychodzi groźba nasłania komornika. Kierowca nie ma możliwości obrony.
Część kierowców kwestionuje też upomnienia, które przychodzą do ich domów. Twierdzą, że za parkowanie zapłacili lub w ogóle nie było ich w tym miejscu. Samorządy takich tłumaczeń nie przyjmują. Argument jest jeden - wezwanie wetknięte za wycieraczkę wystarczy do żądania od kierowcy opłacenia kary.
System się jednak wali. Pierwszy wyrok w tej sprawie wydał właśnie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy. Do sądu odwołał się mieszkaniec tego miasta kwestionując nałożoną na niego karę, o której dowiedział się dopiero po dostaniu upomnienia. I wygrał! Kary płacić nie musi.
Wychodzi na to, że kierowcę można ukarać za brak biletu parkingowego tylko w jeden sposób. Trzeba mu wręczyć mandat do ręki. Wtedy wszystko odbędzie się zgodnie z prawem.
Wali się przeklinany przez kierowców system karania w strefie płatnego parkowania. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Szczecinie i sąd w Bydgoszczy uznały, że obecny sposób egzekwowania kar jest bezprawny.
Wtykanie za wycieraczki mandatów za brak biletu parkingowego, to codzienność w Szczecinie i Stargardzie. Świstek papieru może porwać wiatr, zniszczyć deszcz, ktoś go może złośliwie zabrać.
Wówczas kierowca o mandacie dowie się, gdy z urzędu przychodzi groźba nasłania komornika. Kierowca nie ma możliwości obrony.
Część kierowców kwestionuje też upomnienia, które przychodzą do ich domów. Twierdzą, że za parkowanie zapłacili lub w ogóle nie było ich w tym miejscu. Samorządy takich tłumaczeń nie przyjmują. Argument jest jeden - wezwanie wetknięte za wycieraczkę wystarczy do żądania od kierowcy opłacenia kary.
System się jednak wali. Pierwszy wyrok w tej sprawie wydał właśnie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy. Do sądu odwołał się mieszkaniec tego miasta kwestionując nałożoną na niego karę, o której dowiedział się dopiero po dostaniu upomnienia. I wygrał! Kary płacić nie musi.