Strona 3 z 16

: 29 lis śr, 2006 3:42 pm
autor: Banita
nie kupie chromowki -nie jestem turysta :P

PS literowka :)

: 29 lis śr, 2006 3:44 pm
autor: Orfister
hjehehehhehehee,,,,,ale za to jaki komfort...i wcale nie takie cromo straszne jak go Banita maluje..

Ale mamy priva na ogóle...hehhe

: 29 lis śr, 2006 3:49 pm
autor: mi
o co chodzi z cr-mo? Fajny materiał!
tripple (a przynajmniej double) butted cromo ramka z niezłych rur to gites rzecz!

Żeby nie było - od zawsze jeżdżę na alu, więc jestem obiektywny i nie jestem jakimś miłośnikiem stali :)

: 29 lis śr, 2006 3:53 pm
autor: Orfister
To stal chromowo - molibdenowa...bardzo lekka, wytrzymała i sprężysta...mówiac organoleptycznie nie trzeba zbierać plomb z górskich szlaków...hehehe...no chyba ze ktoś ma fulla alu..to co innego...ale nawet tradycyjny XC z alu ramką..w górach dasie sie we znaki..na cr-mo jest elastyczniej...
i wcale to nie znaczy ze sie energia z pedalsowania po ramierozłazi...nic z tych rzeczy...

: 29 lis śr, 2006 3:58 pm
autor: Banita
Orfister pisze:To stal chromowo - molibdenowa...bardzo lekka, wytrzymała i sprężysta...
i wlasnie dlatego nie chce takiej ramki :wink:

: 29 lis śr, 2006 4:00 pm
autor: Orfister
Nie no ja Ciebie nie namawiam...to sie ciesz ze nie miałes carbonowej..staaary...
kiedyś jak pracowałem w Łodzi w Dynamo , to katowaliśmy MCM .. giął sie jakby był z waty... :mrgreen: 8)7

: 29 lis śr, 2006 4:17 pm
autor: Banita
carbon to kruchy shit -balbym sie na tym jezdzic
moim malym dreamem jest tytanowa ramka :)

: 29 lis śr, 2006 4:22 pm
autor: Orfister
nooo.to jest bajer..kiedyś jechałe na takiej...miał Miłosz kędracki z Bike Board'u...razem pare razy w Łodzi na treningu bylissmy...ramka mega lekka mega sztywna i mega tłumi drgania..ideał..ale kostet łłłłooo maatko....az nawet sie boje pomyśleć...
kiedyś importowali do polski ruskie takie ramki...
ruscy na lewo spawali gdzieś w zakładach lotniczych...były dosc tanie...
to tak jak w polsce w mielcu..spawali alu ramki... 8)7

: 29 lis śr, 2006 6:59 pm
autor: Maugoshata
a ja mam wypas rower z supermarketu za 200 zl 8)7 jedziesz z gorki i hamuje :twisted: :twisted: dziki szał :!:
ale na szczescie mam w zapasie silnego haszczaka (siberian husky) -

z takim napedem moge powiedziec "nas nie dogoniat " :twisted: :twisted: :mrgreen:

: 30 lis czw, 2006 9:20 am
autor: Orfister
hehehe...Haszczka powiadasz...a już myslałem że to jakaś uczłowieczona wersja dodatkowego napędu....ale milusio że i kobiałki u nas na rowerku śmigają.... :mrgreen: :lol:

: 17 sty śr, 2007 11:05 pm
autor: Przecinak
Przez przypadek trafilem dzisiaj na ten watek a ze kiedys troche jezdzilem (ostatnie dwa lata jakos nie znalazlem czasu :cry: ) to zapodaje zdjecie z wycieczki po gorach.

W tym roku musze wygospodarowac troche czasu na rowerek bo biedny stoi i sie utlenia ;) (alminium i tytan chyba nie rdzewieje tak szybko)

: 18 sty czw, 2007 8:41 am
autor: Orfister
Noo powiem Ci ze "bajk" to zdecydowanie wyższa półka niż mój...pomijam ze amor 2 półkowy ..hehehehe..
Nie znam rowerów tej marki, tzn. samą firmę tak, natomiast nie miałem z nimi nigdy stycznosci...to rower katalogowy, czy sam go składałeś?
Miałem kiedyś podobną konstrukcję..śmigałem Mongoose'em NX 8.3 - ramka z damperem Rock Shox i Bomber Drop Off na przedzie.. w górach było cuuuudnie...
fajnie by było pobikować razem...też już długo po górcach nie śmigałem...

3msie ramy !!!! :D

: 18 sty czw, 2007 10:19 am
autor: Przecinak
Rower sam skladalem chyba przez dwa lata. Jakies 6 miesiecy zeby jezdzil a potem wymienialem poszczegolne czesci. Rame z amorem i pakietem kupilem w dosyc okazyjnej cenie bo nowa rama z tym amorem kosztuje jak bardzo dobre auto ;) Amorek wyglada bardzo powaznie ale wazy raptem 1800g i chyba jest najlzejszym dwupolkowcem. Rower jest do typowego XC ale jak przyjdzie szybko zjechac z duzej gorki to 140mm skoku daje duzy komfort psychiczny jak i fizyczny ;)

: 18 sty czw, 2007 11:18 am
autor: Marin205
Banita pisze:nie kupie chromowki -nie jestem turysta :P

PS literowka :)
no ja mam między innymi bear valley'a (na deore LX/XT) , kupiłem go w 94 roku (był na stx'ie i o dziwo to był wtedy najwyższy model BearValey'a jaki importer wogóle spraowadzał - heca no nie) - natomiast ramę ma chromo-molibdenową i uważam że jest to świetne rozwiązanie - bo albo jak się bawić to na całego i nie oszczędzać kasy albo dobra maszynka średniej klasy czyli coś takiego jak ten Bear Valley - ja nie jeżdzę dużo więc po co mi rower w cenie 205Mi16 :)

: 18 sty czw, 2007 11:58 am
autor: Orfister
Też miałem Bear Valley'a - pięęęknamaszynka..ramka z rurek TANGE - majstersztyk...ale cóż teraz Mongoose pod tyłkiem..
jakoś wogóle lubie amerykańskie "bajki"...
wcześniej miałem Cannondalle'a Kller V, potem była Gary Fisher kai Tai...
Siakos tajkoś amerykańskosc nastała... :mrgreen: