forum.peugeot205.pl

Jak ktoś jest z powyższych miast to pisać....

nie ma...

To ja sie pytam gdzie sa te wszytskie 205 ki co po skierach jeżdzą? a jest ich co namniej z 5..w tym jedna D-Turbo, 2 XSy, GRD, i jeszcze coś...

wiesz ile po wrocku jezdzi??
az mi sie forumowe ulotki same w rece wciskają, co by ich obdarować...

a do Skarbimierza jedziesz??

Kurdek, ale fajnego puga wczoraj w Skierniewicach widziałem..jakby wyjechał z salonu...ciemny granat, ale pomimo iż jechał nim dziarski staruszek, nie zdążyłem przyloookać jaki to model...na pewno niedit ani nie Xs ..
Musze goscia kiedyś gdzieś przydybać...mozę bedzie chciał sprzedać..hahah

Wlasnie, tez sie wlacze do dyskusji, moze by tak zrobic jakies ulotki i przy okazji spotkania takiego puga wlozyc mu ja w drzwi czy gdzie tam jeszcze:).Skierniewice nie sa duze i raz dwa bysmu wychaczyli nowych klubowiczów:)

Satry...bez urazy, ale w skierach to jacyś wogóle dziwni ludzie mieszkają...
Jeździ u nas tutaj D-turbo...gośc kupił go w październiku zeszłego roku..włozyłem mu kiedyś za wycieraczke info, ze chętnie sie spotkam i pogadam o autku...a ten..zadzwonił, nie powiem...ale olał sprawe koncertowo...powiedział, ze on niema czasu i żebym sie przysłowiowo bujał..
Wogóle to w skierniewicach jest duuuzo pugów, ale co jade..i widze kogoś, to ...albo dziadek, albo jakiś zapaprany żul..albo..babeczka..ale nikt nie reaguje, na choćby machnięcie ręką czy jakikolwiek przyjazny gest...dziwni są tu ludzie,,,naprawde..

Postaw sie na ich miejscu -jedziesz sobie spokojnie ulica, a tu jakis czubek macha do ciebie rekami
Albo wklada ci info, ze chce sie zaprzyjaznic

Ja bym sie wystraszył. Tyle teraz gwałtów

kto tu mówi o przyjaźni...a tym bardziej o bzykaaaniu..że już nie wspomne o gwałtach..hehehhe

Rzeczywiscie ludzi sie nie zmieni, nikt tu nie mowi o przyjazni ale lepiej nie przesadzac bo mozemy sie niedlugo z wiezienia komunikowac bo zostaniemy posadzeni o gwalt albo o cos jeszcze gorszego hehehe

u mnie w mieścinie podobnie... inni właściciele 205-tek nie zauważają mnie

Aleeeee spotkała mnie dzisiaj miła historia.
Godzina 15:02 stoję sobie w cudnym korku, próbuję skręcić w prawo... wypatruję chociaż metra wolnej przestrzeni między jednym samochodem a drugim, kątem oka zauważyłam że obok podjechał biały pug, drugi rzut oka GREEEN !!!! trzeci... facet mi macha (przystojny nawet ). Oczywiście zaprosiłam go do klubu. Obiecał że wejdzie na stronkę. Miłe... bo to ja zostałam zaczepiona.

Minta oby więcej takich miłych sytuacji...moze i mnie w koncu jakas babeczka w pugu zahaczy..hehehhehe i zaprosi na małe...conieco...oblookiwanko puga...

A ja wczoraj przeprowadzajac jazde testowa po regulacji zaworow, zauwazylem za soba czerwonego puga i facet tak jakby podniosl reke na przywitanie czy cos, probowalem go odstawic troche, ale czymal mi sie tylka jak przyklejony (musze jakis tuning silnika zrobic ) ...on skrecil, ja pojechalem prosto, koniec historii