forum.peugeot205.pl

Witam

Jeżdżąc widziałem na 2 stacjach benzynowych dostępny biodiesel tzn ON z bioesterami. Wydaje mi się, że jest tam do 20% biokomponentów. I nie chodzi o ten zwykły z Orlenu co ma w nazwie biodiesel i tylko taki co w nazwie ma bioester i jest nawet duża różnica w cenie w porównaniu do ON.
Ktoś jeździł ? Jakie efekty, czy zauważalny wzrost/spadek mocy, lub jakieś efekty uboczne ?
Jest taka plotka, że bioestry bardziej mogą niszczyć jakieś gumowe uszczelki i przewody, ale nie wiem na ile to prawda i czy nie dotyczy tylko jakiś starych technologii, bo z tego co wiem normalne, współczesne przewody paliwowe są odporne na różne paliwa, oleje itp

Moim zdaniem spokojnie można lać i śmigać, szkodliwość dla silnika żadna nawet prowadzone były badania potwierdzające mniejszą szkodliwość takich dodatków.
Jeszcze jaksię weźmie pod uwagę że w wielu stacjach notorycznie chrzczą paliwo np olejem opałowym to śmiało bym lał bioester.

http://www.vegetableoildiesel.co.uk/fue ... /index.php - ciekawe opracowanie tematyki jazdy na oleju roślinnym
Macie jakieś przemyślenia na temat używania różnych ciekawych alternatyw dla zwykłego oleju napędowego w Waszych dieslach?

olej z frytek z MCdonald's

ja jeździłem na tym biodieslu (z satcji "Bliska"), odczuwalny jest delikatny spadek elastyczności silnika,podkreslam delikatny...
zero problemów przy zimnym rozruchu, spalanie takie samo jak na zwyklym ON. Aktualnie stare dieselki polecam tankować w biedronce/lidlu/tesco cena 4.83- olej roślinny...
u mnie w 205 jedyny problem jest taki że na zimno ciężej odpala, aczkolwiek już po minucie silnik pracuje normalnie...

wspólnym defektem tych biopaliw jest zapach frytury z wydechu i przy bioON i oleju z marketu.

Kiedyś przez przypadek zatankowałem do pełna bio do moją 207 1.6 hdi. efekty były takie że strasznie waliło frytkami z wydechu również odczułem niewielki spadek mocy i nie było problemów z uruchamianiem. Czyli wszystko ok., ale nie do końca, bo średnie spalanie na dystansie około 1000km (wszystko w trasie) wzrosło o niecały litr. Po przeliczeniu więc wydanych pieniędzy wyszło mi na jedno.
a podobno jeżdżąc na bio trzeba częściej wymieniać filtr paliwa. Moje zdanie jest takie że jeśli masz diesla który pali mało to raczej nie opłaca się tankować bio bo różnica w spalaniu zniweluje zysk ceny paliwa.

ja tankowałam biodiesla jak miałam poprzedni silnik. po pierwsze- rzeczywiście sierdzi frytami, ale po drugie i najważniejsze- ten biodiesel strasznie niszczy silniki! zdecydowanie przyśpieszyl on koniec silnika. Owszem, nasze dieselki spokojnie na tym mogą jeździć i wszystko co piszecie o małym spadku mocy się zgadza, ale zdecydowanie skraca żywotność tych silników.
Biodiesel z tego co sie orientuje powinien byc tak naprawde stosowany do nowych silnikow dieslowskich ktore jako docelowe paliwo maja wlasnie bioDiesla. no i rzeczywiscie, roznica cenowa miedzy bio a zwyklym jest tak nieduza, tak wiec naprawde nie warto go kupowac

Ja lałem Bio do transita i w zasadzie różnicy nie odczułem. Mulił i kopcił jak zwykle Ale teraz na pewno bym tego nie zalał, strach przed mrozami a na stacji w mojej rodzinnej miejscowości był ostatnio 25gr droższy od zwykłej ON

tankowałem do klekota peugeot 106 i delikatnie mniejszy kop i spalanie z 10% więcej ale to pewnie dlatego ze bardziej deptałem w sandał , do zwykłych diesli jak i tych z turbina jak najbardziej, przez 2 lata nie miałem żadnych niespodzianek, ostatnio zauważyłem ze cena się wyrównała do zwykłego ON ale zazwyczaj tak sie działo w okresie zimowym lecz zawsze było tańsze