Strona 1 z 4

Idę na kurs prawa jazdy

: 06 sty wt, 2009 12:57 pm
autor: painmaker
19 stycznia 2009r o 16.15 zaczynam kurs prawa jazdy.
Zapisałem się na ten 16-dniowy bo parę razy siedziałem za kółkiem 8)7
nie wiem czy są jakieś porady i inne takie bo pewnie wszystkiego dowiem się od instruktora
niemniej denerwuję się bo egzamin już pod koniec lutego
no i musiałem się tym podzielić....

Re: Idę na kurs prawa jazdy

: 06 sty wt, 2009 3:11 pm
autor: KrakerSx
16 dniowy O.o jakaś nowość, fajnie macie, ja to 3miechy musiałem się bujać+ 47dni czekania na egzamin.

No to powodzenia na egzaminie, nie stresuj sie a na bank zdasz za 1 razem. :wink:

Re: Idę na kurs prawa jazdy

: 06 sty wt, 2009 3:36 pm
autor: painmaker
no tak naprawdę to 15 dni, 32 godziny jazd a potem 3 tygodnie oczekiwania na egzamin....
W mieście potrafię jeździć, śmigam płynnie, dynamicznie ale nie szaleję. Niemniej boję się, że nie to będzie brane pod uwagę na egzaminie a bardziej stalowe przestrzeganie ograniczenia prędkości i wszelkich przepisów, nawet tych martwych....
Trzymanie obu rąk na kierownicy i inne pierdoły....

Re: Idę na kurs prawa jazdy

: 06 sty wt, 2009 3:45 pm
autor: KrakerSx
Jak poszedłem na egzamin, zaliczyłem plac, i przy wyjeżdżaniu na miasto, egzaminator, powiedział mi coś w ten deseń "oczekuję jazdy dynamicznej, ale przepisowej". Jakoś udało mi sie trafić na "normalnego" gościa, bo w trakcie 40min jazdy, strasznie sie rozgadał 8)7 . Narzekał że nie lubi jak ktoś na egzaminie przyspiesza do tych 50km jak ślimak.

Wiadomo rączki na kierownicy, dojazd do świateł na biegu, na światłach też stoimy na biegu, z wciśniętym sprzęgłem, trzymamy sie jeżeli to możliwe zawsze prawego pasa ruchu. Kierunki zjazdowe na rondach bez sygnalizacji :D.

Kurde ale sie rozpisałem, na kursie Ci powie co i jak, a sam też go wypytaj jak coś Cię będzie trapić, od tego jest instruktor.

Re: Idę na kurs prawa jazdy

: 06 sty wt, 2009 3:47 pm
autor: Para
Ile teraz kurs kosztuje?

Re: Idę na kurs prawa jazdy

: 06 sty wt, 2009 3:54 pm
autor: painmaker
ja płacę 100zł za każdy dzień
czyli 1600zł w tym badanie lekarskie
normalny kurs kosztuje 1200zł +50zł na badanie

Re: Idę na kurs prawa jazdy

: 06 sty wt, 2009 3:58 pm
autor: DJPreZes
KrakerSx pisze: na światłach też stoimy na biegu, z wciśniętym sprzęgłem
Heh... mi za to zgasil silnik i powiedzial, ze daje mi ostatnia szanse, bo na swiatlach nie powinno sie stac na biegu i trzymac sprzegla i ze jak tak jeszcze raz zrobie to sie miejscami zamienimy.
KrakerSx pisze: Kierunki zjazdowe na rondach bez sygnalizacji :D.
Hee?Ło co chodzi?Nie kumam :P

Re: Idę na kurs prawa jazdy

: 06 sty wt, 2009 4:11 pm
autor: Dervozavilus
Z własnego doświadczenia też wiem, że na światłach jest luz, nogi odpoczywają na podłodze, a ręce na kierownicy.
Z ronda zjeżdżamy zawsze z kierunkowskazem.
Generalnie to wszystko zależy na kogo trafisz.

Re: Idę na kurs prawa jazdy

: 06 sty wt, 2009 4:20 pm
autor: mateon
w 100% zgadzam sie z Dervozavilus jak będzie chciał to cie udupi za byle co wiem z własnego doświadczenia 21 stycznia podchodzie trzeci razy i oby ostatni,a najgorsze jest to że osoby które czują sie pewnie nie zdają za pierwszym razem ale tak jak pisałem wcześniej wszystko zależy na kogo trafisz,powodzenia i trzymam kciuki

Re: Idę na kurs prawa jazdy

: 06 sty wt, 2009 5:36 pm
autor: KrakerSx
Dervozavilus pisze: Z ronda zjeżdżamy zawsze z kierunkowskazem.
Z sygnalizacją świetlna u mnie zakazane zjechanie z kierunkiem odrazu uwali.

Co miasto to różne, obyczaje, z dojazdami do świateł, czy postój na światłach z biegiem lub bez, instruktor ci powie co i jak =)

Re: Idę na kurs prawa jazdy

: 06 sty wt, 2009 5:40 pm
autor: Agnieszka
Ja też mogę potwierdzić, że wszystko zależy od egzaminatora.
Mój kolega zdawał w Warszawie na Odlewniczej w tym samym czasie co ja (czyli 6 lat temu) jak jeszcze manewry robiło się na placu.
Plac zaliczył, wyjechał w miasto, przejechał przez nie, wrócił do ośrodka, zaparkował... Jak wyłączył samochód egzaminator powiedział do niego: "Wie pan, w zasadzie to wszystko było dobrze, ale ja mam dzisiaj zły dzień więc nie zdał pan".

Re: Idę na kurs prawa jazdy

: 06 sty wt, 2009 5:43 pm
autor: bullet666
no z tego co wiem to na światłach luzik powinien być , bo ja też zdawałem nie dawno jakieś 5 miechów temu , a czy zdasz czy nie to prawda ze zalezy na kogo trafisz ale najważniejsze to zeby sie wyluzować i nie myśleć o tym ze sie zdaje egzamin ja objąłem taką strategie i udało się :mrgreen: i to za pierwszym razem :twisted: a jak zobaczyłem z jakim egzaminatorem mam(stary jakiś sztywniak) do czynienia to myślałem ze koniec ze mną i widocznie chcial mnie udupić nawet jak kazał zaparkować mi to sprawdzał czy ma wystarczająco miejsca żeby wysiąść 8)7 ale udało się i najważniejsze to żeby się wyluzować bo stres jednak robi swoje :wink:

EDIT
najgorzej jak trafisz na takiego egzaminatora
http://www.maxior.pl/film/115126/Sposob_na_kursanta

no i jeszcze uważaj zeby zająć dobre miejsce w aucie bo możesz niezdać przez to tak jak ta bląd pani
http://www.maxior.pl/film/100933/Job_Niezdala_pani
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: Idę na kurs prawa jazdy

: 06 sty wt, 2009 5:54 pm
autor: KrakerSx
Zawsze sprawdzają czy się da drzwi otworzyć po zaparkowaniu jak chce udupić, albo od razu na ronda zabiera + zawracanie na skrzyżowaniach ^^.

Re: Idę na kurs prawa jazdy

: 06 sty wt, 2009 9:01 pm
autor: pszemeq
Ja zdawałem 2 razy z tym samym kolesiem, raz mnie udupił a 2 raz jak z nim jechałem (wstyd sie przyznać ale zdałem za 6 razem) to jechałem sobie spoko luz cos tam przy parkowaniu burknoł, przy wyprzedzaniu ze migacz za poźno, po przyjeździe na ośrodek kazał sie zatrzymać na końcu placu, zgasić auto, wyciągnoł karte, zaczoł mowić ze wogole nie jest zadowolony z mojej jazdy, ale po chwili monologu mówi zdał pan heh, tak więc nie wazne ile razy zdajesz wazne zeby sie nie spinać przy egzaminie bo egzaminator to wykorzysta pozdro i powodzenia.

Re: Idę na kurs prawa jazdy

: 06 sty wt, 2009 9:17 pm
autor: painmaker
tak sobie myślę, że stać na światłach na biegu to na dłuższą metę niewykonalne... jak czasami jadę w korku na półsprzęgle to po jakimś czasie mi łydka drętwieje bo non stop jest napięta więc to raczej bzdura...
ale do świateł powinno się dojeżdżać hamując silnikiem
ja się boję, że nie zrozumiem kolesia i przez to będę miał problem
poza tym muszę poćwiczyć jazdę do tyłu bo z tego jestem noga..