Strona 1 z 1
Motor po upadku nie odpala
: 09 cze wt, 2009 8:47 pm
autor: levis
Czesc.
Moj tata mial delikatny upadek na motorze (Suzuki GS500)
teraz ledwo odpala i chodzi na jeden cylinder.
Iskra jest, paliwo dochodzi, mimo wszystko nie chce odpalic.
Kompresja tez jest.
Co sie moglo stac i na co zwrocic uwage ?
Wydaje mi sie, ze albo zalalo gaznik, albo sie cos w nim zawiesilo (iglica, plywak?)
Z gory dzieki za sugestie.
Re: Motor po upadku nie odpala
: 09 cze wt, 2009 10:09 pm
autor: TO-MI
jak dawno nie czyszczone gaźnik to ewentualny syf poszedł pod dysze i poprzytykał
kiedyś mi tak hondzinka zrobiła jak ją położyłem na boku
zabełtało ostro w gaźnikach i też podobnie nie miała ochoty współpracować

Re: Motor po upadku nie odpala
: 09 cze wt, 2009 11:42 pm
autor: levis
No coz, nie wiem kiedy byly czyszczone gazniki. szczerze mowiac, to nigdy nie bawilem sie gaznikami.
To jakies skomplikowane jest ?

Zalozmy ze mam tam jakas smykalke, bede mial ksiazke serwisowa to sobie z tym poradze ?
Trzeba jakies nowe uszczelki kupowac ?
Re: Motor po upadku nie odpala
: 10 cze śr, 2009 6:45 am
autor: chaos
żadnych nowych uszczelek nie trzeba, ustaw zaworki iglicowe i poziom paliwa na pływaku i powinno być jak dawniej.
Re: Motor po upadku nie odpala
: 10 cze śr, 2009 7:51 am
autor: cyborg
Sprawdz jeszcze najpierw swiece, moze po prostu jedna zostala zalana po upadku i nie chce teraz przepalic, jesli jest zalana to najlepiej wymien na nowe (obydwie), a doraznie mozesz sprobowac ja wymyc w benzynie ekstrakcyjnej i wysuszyc i powinno byc ok, jak swieca bedzie ok to faktycznie gazniki, wyczysc dysze i przedmuchaj dokladnie wszyskie kanaly, glownie ten od wolnych obrotow (zaczyna sie z tylu gaznika w dolnej czesci wlotu powietrza, po drodze jest srubka ze stozkowym zakonczeniem i konczy sie wylotem do gardzieli w okolicy przepustnicy obrotowej (w tych gaznikach sa po 2 przepustnice). Jak bedziesz wykrecal ta srubke (znajdziesz ja od dolu przed komora plywakowa) to najpierw wkrec ja do lekkiego oporu liczac przy tym ilosc obrotow i zapisz gdzies sobie, po wkreceniu musisz ja ustawic tak samo z dokladnoscia co najmniej do 1/4 obrotu, pod srubka jest sprezynka, malutka podkladka stalowa i taki sam malutki o-ring wiec uwazaj zeby nie zgubic.. To chyba tyle, powodzenia, daj znac o efektach
Re: Motor po upadku nie odpala
: 10 cze śr, 2009 4:33 pm
autor: levis
No efekty srednie.
Dzisiaj sprawdzilem jeszcze raz:
-Iksra jest
-wyjalem gazniki, przeczyscilem (chociaz wcale nie byly jakies brudne), 4 dysze tez byly nieprzytkane...
-filtr powietrza czsciutki
-Kompresja jest taka sobie bo 7,5 i 8,5 bara, ale mozliwe, ze to wina tego, ze aku juz ledwo krecil, sprawdze jeszcze raz pozniej.
-Motor chodzi tylko na prawy cylinder, a lewy nie. Swieca jest sucha.
Jak wyciagnalem gaznik, to wylecialo z niego sporo paliwa.
Czy po zalozeniu trzeba jakos specjalnie pompowac, czy odpowietrzac komory ? Nie znam sie na gaznikach ...
Irytuje mnie to troszke, musze przyznac...
Z gory dzieki za pomoc.
aa, no i moto wczesniej odpalal od strzala, moc i spalanie rowniez ok. Dopiero jak sie polozyl na prawym boku tak sie stalo....
Re: Motor po upadku nie odpala
: 10 cze śr, 2009 9:31 pm
autor: TO-MI
gaźnika sie nie odpowietrza
skoro iskra jest a świeca sucha znaczy że nie dostaje paliwa czyli wychodzi na to że coś z gaźnikiem:
iglica spadła,membrana strzeliła

Re: Motor po upadku nie odpala
: 11 cze czw, 2009 9:05 am
autor: levis
No dobra. Wczoraj jeszcze raz zdjalem gazniki, tym razem wyczyscilem je jak dupe niemowlaka.
Zamontowalem i nic.
Wkurzony juz bylem pewny, ze cos sie stalo z rozrzadem, ale cos mnie tknelo zeby jeszcze raz sprawdzic ta prawa strone po upadku.
Zauwazylem tam taki kabel a w zasadzie wiazke kabli lekko przygnieciona przez gmole. Odizolowalem a tam w srodku 1 kabelek przerwany. Zlaczylem i bam BRUUUUUUUMMMMMMM BRUUUUMMMM
Takze, dzisiaj bede juz latal na 2 kolach.
Dzieki za porady

Re: Motor po upadku nie odpala
: 11 cze czw, 2009 3:17 pm
autor: TO-MI
no kolego takie rzeczy to po upadku najpierw sie sprawdza
ale swoją drogą to pewnie ta iskra była tylko na pracującym cylindrze lub jakaś licha skoro nie palił

Re: Motor po upadku nie odpala
: 11 cze czw, 2009 3:44 pm
autor: levis
No wiesz

ta izolacja byla cala wiec przewod wygladal na nienaruszony. Dobrze, ze rozcialem izolacje i sprawdzilem.
Na samym poczatku chodzil tylko na prawy cylinder ale to i tak nie bylo to co powinno. Po przeczyszczeniu gaznikow chodzil na 1 i na 2, ale tez beznadziejnie. Grunt, ze teraz smiga jak nalezy

Re: Motor po upadku nie odpala
: 11 cze czw, 2009 7:46 pm
autor: TO-MI
grunt że śmiga
do zobaczenia na drodze

Re: Motor po upadku nie odpala
: 24 cze śr, 2009 8:17 am
autor: cyborg
levis pisze:
Takze, dzisiaj bede juz latal na 2 kolach.
Chyba na jednym? ;D