Strona 1 z 2
dziwne zdarzenie przed moją klatką
: 30 lis pn, 2009 12:18 am
autor: grzechuuu205
a wiec, dzisij wieczorem wraałem od znajomych i moja sąsiadka miała niemiłe zdarzenie. wszystko rozegrało sie na drodze wewnętrznej pośród bloków. Auto sąsiadki stało w połowie na drodze (która jest drogą wew. spółdzielni mieszkaniowej) oraz połąwą na jakby trawniku. Tóż za autem był zakręt 90st. i jakis (uzył bym tu cenzuralnego słowa) Pan stwierdział ze nie wyrobi tego zakretu bo auto sąsiadki mu zawęża droge i otarł sie o zaparkowne ów Auto. (gdzie normalnie miesci sie tam nawet smieciarka) Wezwał policje i wine poniosła włascicielka auta kótre bylo zaparkowane ;/ sytuacja mnie strasznie wkurzyła, poniewaz jezdrzą po polkich drogach deb... kótrzy nawet nie potrafią sobie poradzic w troche trudniekjszych sytuacjach a do tego są na tyle bezczelni zeby wzywac policje...... co sądzicie o tym? czy dostała mandat załużenie???
pozdrawiam!
Re: dziwne zdarzenie przed moją klatką
: 30 lis pn, 2009 12:39 am
autor: moralez
pewnie podciagneli to pod postoj na skrzyzowaniu. Nie pamietam tylko czy policja juz moze rozstrzygac na drogach niepublicznych, czy dopiero bedzie mogla.
Re: dziwne zdarzenie przed moją klatką
: 30 lis pn, 2009 11:31 am
autor: Dervozavilus
A nie jest tak, że na auto nie można najechać nawet jak stanie na środku drogi??? Wtedy mandat oczywiście za parkowanie w niedozwolonym miejscu, ale i mandat, za spowodowanie "zdarzenia drogowego".
Policja może rozstrzygać o winie na drogach niepublicznych i wlepiać mandaty, ale nie ma za to punktów. Tak było, jak mnie koleś stuknął cofając na drodze wewnętrznej.
Jeżeli jest tak, jak pisze Grzechu, to chyba kupię sobie zdezelowanego malucha i będę rozpierniczał auta u mnie pod domem - stają tam tacy popaprańcy, że już kilka razy musiałem na około podjeżdżać do domu.
Re: dziwne zdarzenie przed moją klatką
: 30 lis pn, 2009 11:42 am
autor: Zuza
Niestety też mieliśmy takie zdarzenie w tamtą zimę.
Tylko w nas wjechała śmieciarka
My wezwaliśmy policje , i dowiedzieliśmy się że to nasza wina bo auto stało tak że uniemożliwiało wjazd.
No i Pan policjant powiedział że albo się nie widzieliśmy i po sprawie albo się widzieliśmy i dostajemy mandat za złe parkowanie i dochodzimy w sądzie że wina była śmieciarki.
Re: dziwne zdarzenie przed moją klatką
: 30 lis pn, 2009 12:36 pm
autor: Dervozavilus
no to chyba czas kupić jakiegoś rupiecia do nauki parkowania

Re: dziwne zdarzenie przed moją klatką
: 30 lis pn, 2009 1:12 pm
autor: Krzysiek511
Ja jestem wielkim fanem wszelkich programów typu: Drogówka,Uwaga Pirat i Przypadek Wypadek. Z tego co pamiętam w drogówce był taki przypadek gościu źle zaparkował i inny delikwent próbował wjechać i go zarysował. Rozstrzygnięcie było takie, że wina była tego co zarysował. Dodatkowo policjant motywował to tym, że nawet jeśli ktoś źle zaparkuje to nie powód żeby się pchać i mu auto porysować a jeśli nie wiedział czy się zmieści mógł sobie wziąć 3 osobę. Czyli wszystko zależy od człowieka. A u nas jak się śmieciarka nie mieści to stoją i trąbią aż ktoś nie wyjdzie. albo poprostu biegną po kosze i sobie pchają do auta. Ciekawy jestem co by było gdyby sąsiadka jechała z przeciwka i nie mogli by się minąć pewnie wina byłaby gostka bo ona przecież zjechała aż na trawnik i się zatrzymała.
Re: dziwne zdarzenie przed moją klatką
: 30 lis pn, 2009 4:32 pm
autor: Para
Tylko ze obok pana policjanta stala kamera i na pewno sie bardzo staral zeby byc przepisowy

Re: dziwne zdarzenie przed moją klatką
: 30 lis pn, 2009 7:46 pm
autor: moralez
rozstrzygniecie na korzysc rysujacego byloby mocno nie poprawne medialnie

Re: dziwne zdarzenie przed moją klatką
: 30 lis pn, 2009 7:56 pm
autor: grzechuuu205
wiec widzę ze mamy podobne zdanie, najgorsze jest to ze po spasaniu tego kolesia policja go pusciła (????) a włascicielke zaparkowanego auta dalej spisywali...
jakos moje szczątkowe zaufanie w "Pana władze" u mnie znika...
Re: dziwne zdarzenie przed moją klatką
: 01 gru wt, 2009 12:00 am
autor: Para
grzechuuu205 pisze:
jakos moje szczątkowe zaufanie w "Pana władze" u mnie znika...

Re: dziwne zdarzenie przed moją klatką
: 01 gru wt, 2009 9:47 pm
autor: dominik19866
moje juz dawno zniknęło jak tylko dostałem mandat za to że "pękła mi półoś" (400zł) od tamtej pory uprzykrzam im życie gdy tylko sie da co do sprawy wyczaił bym jego auto i zrobił rewanż mścić sie to świństwo ale czasem trzeba zrobić wyjątek
Re: dziwne zdarzenie przed moją klatką
: 01 gru wt, 2009 10:58 pm
autor: grzechuuu205
ja mam (miałem) szczętne bo jak widze kiboli czy jakis innych "debili" to wole juz zeby niebiescy ich lali......
poprostu lubie spokój i sprawiedliwość , kótra jednak nawet juz u niebieskich zanika.....
Re: dziwne zdarzenie przed moją klatką
: 02 gru śr, 2009 12:27 am
autor: Pluto
Nie myl pojec miedzy "kibolami" a debilami

Re: dziwne zdarzenie przed moją klatką
: 02 gru śr, 2009 12:29 am
autor: DJPreZes
kibol najczesciej = debil
kibic najczesciej nie.
Re: dziwne zdarzenie przed moją klatką
: 02 gru śr, 2009 1:10 pm
autor: grzechuuu205
DJPreZes pisze:kibol najczesciej = debil
kibic najczesciej nie.
amen