forum.peugeot205.pl

AAAAAAA... to jest zajebiaszcza zima
Nie ma to jak jazda na waskim zimowkach, jeden gosc passatem b6 na szerokich zimowkach ledwo ledwo co chwila 1 i wsteczy, a ja z luzikiem sobie powoli na 1

Jak u Was drogi?? U mnie na glownych mimo, ze odnsniezone to takie faldy male sie robia jakby sie po wertepach jechalo

Drogowcy to żałobę jakaś maja bo lemiesz do połowy spuszczony A rezerwy piachu juz sie kończą

W Białymstoku w poniedziałek i wtorek był sparaliżowany ruch w centrum. Wczoraj już było lepiej ale dziś znów sypie. Omega mimo iż RWD na nówkach zimówkach daje sobie radę lepiej niż niejeden FWD

Ja dojeżdżam co dzień 70 km w jedną stronę i powiem Wam , ze trasa Gostynin - Kutno, taka sobie, mocno zwiewa z pól mimo siatek ustawionych przez PRD, trasa nr 2 , Kutno Łowicz przejezdna, gdzieniegdzie zaspy, ale nie ma tragedii.
Drogowcy działają dzielnie, choć w Łowiczu pewien obrazem mnie rozwalił na łopatki - ulica zasypana, a koleś pługiem odśnieżał alejki w parku
W miastach porażka, zaspy, ubity śnieg, pod tym bryły lodu, kupa jak nie wiem co....
Ale jeszcze puki co ani auto ani pogoda mnie nie zaskoczyła.

jedyne co mnie w tym wszystkim wkurza to sól na drogach, auto juz mam całe białe. Przeciez jeśli posypia sola to roztopi wszystko i jest ok ale po kilku godzinach to i tak i tak zamarza. To po co w ogóle sypać. Nie mozna piachem albo czyms podobnym.

Dzieki esp/asr jezdzi mi sie w miare normalnie i wazne jest tylko zeby sniegu bylo mniej niz do sanek

4X4 i do przodu:)

U nas,całe kolejki,do wulkanizacji

Jak wyglądał Pruszków to widzieliście w TV.Teraz jest trochę lepiej. Sp Mieszk.w miarę możliwości odśnieżyła parking i drogę wewnętrzną więc da się wyjechać. Aby do wiosny.

Plan byl aby dzielnie 405 T16 walczyla z zima, poki co z 405 walczy mechanik jeszcze, ale radze sobie jakos Szwabskim karawanem, jednak jak przede mna stoja to i ja stoje

ja poki co lanochodem smigam na 155/70/13 i daje rade, gdy duzo sniegu .. dobrze sie kola wbijaja w niego

Lordzie, Ty to akurat chyba nie masz co narzekać Z quattro na brak trakcji raczej nie ma co liczyć Nawet jak się zakopiesz to przy takim momencie obrotowym szybko się wydostaniesz

Tu mala historyjka, nie wdajac sie w szczegoly u tesciow pojechalem za blok, jest maly slepy siegacz z mini placykiem albo zawracasz na recznym albo na dwa, trzy razy. Wylaczylem wszelakie systemy zeby podciac i obrocic w miejscu. Nie wzialem pod uwage ilosci sniegu, zakladalem 10-15cm a bylo ponad pol metra. Poki szedl to jak taran - spychacz, jak go podcialem to stracil predkosc i sila rzeczy stanal, bo mial pchac juz calym bokiem. Sniegu bylo duzo, bo drzwi nie moglem otworzyc. Do przodu, do tylu, nic 4 kola obracaly sie dziarsko w miejscu. Juz mialem w glowie wizje wysiadania bagaznikiem, gonic po tescia, lopaty i do pracy rodacy. Przypomnialem sobie jednak cud wypowiedz specow Audi, daj elektronice zrobic sowje. Aktywowalem cala liste wspomagaczy i kagancow (bez tego wiekszosc kierowcow tych aut byla by swietej pamieci) Sportec jednak przy tuningu mojego auta na wyrazna prosbe i po podpisaniu kilku klauzul tak pogmeral ze da wszystko wylaczyc. Do przodu, lekko ruszyl, do tylu juz ujechal kawalek, porozpychalem snieg i wyjechalem. Potrafia robic auta. Reasumujac, gdyby nie madre systemy, przy tej mocy nie pojechalby, mowy nie ma.

Lord, sportec ile wrzucił Ci koni pod maskę i czy zrobił to tylko remapem, czy coś jeszcze?

Po ostanim wyplulo 560, poza modami elktroniki byl robiony caly dolot, wydech. Isc dalej to juz wymiana turbin na wieksze i systemu paliwowego.