Re: Przeprowadzka do Poznania - czy warto?
: 24 wrz czw, 2020 3:59 pm
Korzystajac z tego, ze pracujac z domu mozna pracowac z dowolnego miasta spedzilem niedawno kilka dni w Poznaniu. Moje spostrzezenia, oczywiscie w punktu widzenia turysty, sa nastepujace:
Podobalo mi sie:
- Bardzo ladne centrum po ktorym wygodnie sie jezdzi na rowerze. Jest sporo ulic, w ktorych chociaz ruch samochodowy jest dopuszczony, ruch jest znikomy.
- Sporo swietnych kamienic. Np cala pierzeja na zachod od palmiarni. W ogole roznorodnosc zabudowy jest niesamowita. Np czegos takiego jak zamek cesarski nie spodziewalem sie zobaczyc w Polsce.
- Nowo budowane budynki wydawaly sie ciekawsze niz te, ktore powstaja ostatnio w Krakowie. Biurowce pasuja wysokoscia do okolicy (nie to co np penis we Wroclawiu)
- Mnogosc jezior. Bylem tam niecaly tydzien wiec niewiele ale codziennie dojezdzalem na rowerze na inne kapielisko nad innym jeziorem i robilem bardzo przyjemne 1500m
- okolice Malty sa swietne dla ludzi z dziecmi.
- sporo zieleni. Jest gdzie biegac. park z cytadela jest ogromny.
- ceny uslug i noclegi wydaly mi sie bardzo przystepne ale mogla to byc kwestia pandemii.
Minusy:
- okolice Warty sa straszne. W Krakowie mamy barki, bulwary, balon i duzo zycia wzdluz rzeki (nie wspominajac o zamku). W poznaniu sa chaszcze i wystawione kontenery na smieci. Trzymam kciuki, zeby odkopano stare koryto. Moze to cos zmieni.
- w zakamarkach miedzy budynkami na srodku rynku cuchnie smieciami
- pod zamkiem widzialem sporo osob wyprozniajacych sie w krzakach. Pora dnia bez znaczenia.
- stadion z zewnatrz jest jeszcze brzydszy niz Wisly w Krakowie
Bardzo chetnie tam jeszcze kiedys wroce.
Podobalo mi sie:
- Bardzo ladne centrum po ktorym wygodnie sie jezdzi na rowerze. Jest sporo ulic, w ktorych chociaz ruch samochodowy jest dopuszczony, ruch jest znikomy.
- Sporo swietnych kamienic. Np cala pierzeja na zachod od palmiarni. W ogole roznorodnosc zabudowy jest niesamowita. Np czegos takiego jak zamek cesarski nie spodziewalem sie zobaczyc w Polsce.
- Nowo budowane budynki wydawaly sie ciekawsze niz te, ktore powstaja ostatnio w Krakowie. Biurowce pasuja wysokoscia do okolicy (nie to co np penis we Wroclawiu)
- Mnogosc jezior. Bylem tam niecaly tydzien wiec niewiele ale codziennie dojezdzalem na rowerze na inne kapielisko nad innym jeziorem i robilem bardzo przyjemne 1500m
- okolice Malty sa swietne dla ludzi z dziecmi.
- sporo zieleni. Jest gdzie biegac. park z cytadela jest ogromny.
- ceny uslug i noclegi wydaly mi sie bardzo przystepne ale mogla to byc kwestia pandemii.
Minusy:
- okolice Warty sa straszne. W Krakowie mamy barki, bulwary, balon i duzo zycia wzdluz rzeki (nie wspominajac o zamku). W poznaniu sa chaszcze i wystawione kontenery na smieci. Trzymam kciuki, zeby odkopano stare koryto. Moze to cos zmieni.
- w zakamarkach miedzy budynkami na srodku rynku cuchnie smieciami
- pod zamkiem widzialem sporo osob wyprozniajacych sie w krzakach. Pora dnia bez znaczenia.
- stadion z zewnatrz jest jeszcze brzydszy niz Wisly w Krakowie
Bardzo chetnie tam jeszcze kiedys wroce.
Patologia, mało Pugów samoloty latają 
a tak serio to POLECAM