PrezesBednarz pisze:To kup pocztaka, ale licz się z kosztami eksploatacji. Nie wiem jak wagowo będziesz woził towar, ale auto z osiemdziesięcioma końmi i tym automatem jedzie max 130 km/h wyjąc niemiłosiernie i w dodatku nie przyspiesza.
Ten pocztak wcale nie jest bóg wie jak ocieplony. Skrzynia pomimo 6 przełożeń jest b. krótka, jeżdzenie w trybie automatycznym tylko wtedy gdy się nie spieszysz, bo każde wciśnięcie gazu powoduje że motor jest ciągnięty na wysokie obroty a nie o to chodzi w dostawczaku.
Skrzynia nie jest konwencjonalnym automatem tylko to jest zautomatyzowany manual. Sterowanie jest identyczne jak w selespeedzie i całość wykonało Magneti Marelli.
Ogólnie dla mnie pierwszy i ostatni pocztak. Generuje największe koszta eksploatacji ze wszystkich aut, które mam we flocie.
Ostatnio został 100km od bazy bez biegów, bo okazało się że skrzynia straciła ciśnienie oleju i nie była w stanie wrzucić D. Skończyło się holowaniem (tego można holować na normalnym sznurku) i fakturze netto 1900 za wymianę pompy oleju plus kilku pierdół.
Auto jest użytkowane u mnie przez starszego kierowce w okolicach emerytury, który ogarnia temat i nigdy się nie spieszy jeżdżąc 80-90km/h.
Towar mam różny wagowo, zakładając że wrzucę wszystko to może osiągnę 1500 kg z racji gipsów w workach 25 kg, których mam około 1000 kg na stanie, ale nie widzę sensu wożenia wszystkiego.
Moje produkty nie mogą być przegrzewane powyżej 35 stopni, nie mogą też być trzymane w chłodzie poniżej 10 stopni, nie daj bóg przemrożone. Zależy nam żeby w lecie, jeśli wyjdę do klienta na 15-30-45 minut, różnie bywa, a auto zostawię na słońcu, to w środku żeby nie zrobiła się sauna. W ziemie podobnie, zależy nam żeby ta temperatura nie spadła poniżej 10 stopni.
Auto jeżdżone będzie po Łodzi, do tego jej okolice czasami. Trasy sporadycznie, jeśli już to nie dalsze niż 100 km.
Czemu ten samochód generuje takie koszta? Czytam różne fora i te sprintery są chwalone za silniki, o skrzyniach mało kto pisze. Może Tobie trafił się słaby okaz?
Jeździłem nowszym sprinterem z automatem, nie wiem czy takim jak w pocztaku, ale drążek i układ biegów był podobny, to chodziło to bardzo ładnie.
Wg. opinii które słyszałem, to godne polecenia są jumper, boxer, ducato. Silniki 2.3 i 3.0, 2.2 odpada, podobno się strasznie sypią. Myśleliśmy też o podwyższanym trafficu, ale ten znowu z silnikiem 2.0 jest bardzo zawodny z powodu filtra cząsteczek stałych który nie toleruje miasta, lub trzeba go pałować by się oczyszczał. Odradzano nam Renault Master, bo psują się na potęgę. Mercedesy tylko do 2006 roku, proste i niezawodne, wg. opinii.
Podoba nam się auto LDV maxus. Ale niec nie wiem o tym aucie.
Bartek jestem.