Najsmieszniejsze i najdziwniejsze wypadki...
- _Ryba_
- Junior
- Posty: 427
- Rejestracja: 27 wrz sob, 2003 3:48 pm
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Najsmieszniejsze i najdziwniejsze wypadki...
opiszcie tu najdziwniejsze i najsmieszniejsze wypadki autem jakie sie wam przydazyly(lub waszym znajomym) lub o jakich slyszeliscie....czasami mozna sie posmiac :d
<<<Moja Furka SPRZEDANA!!!!>>>
____________________________________
http://www.djbizzy.prv.pl
SERDECZNIE ZAPRASZAM!!
____________________________________
http://www.djbizzy.prv.pl
SERDECZNIE ZAPRASZAM!!
- blaszka
- Peugeot 205 Master
- Posty: 2817
- Rejestracja: 17 mar czw, 2005 3:43 pm
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Goleniów/Szczecin
- Kontakt:
heheh kiedyś jechałem sobie autem (nie moim brata ) i chcialem sobie zawrócić na placyku na recznym a ze było mokro to auto wpało mi w przydomowe ogródki szybciej stamtad wyjechałem niz w padłem szkody jakie poniosło auto to pokrzywiony uchwyt na koło zapasowe porysowana maska i zgubiony jeden dywanik za który brat mnie neka do tej pory a ja zawsze mówie ze nie wiem gdzie sie podział moze sam zgubiłes jak czysciłes auto
- Rychu
- Uzalezniony
- Posty: 609
- Rejestracja: 21 paź wt, 2003 9:56 pm
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
W jaki sposób zgubiłeś dywanik??
Koziołkowałeś i wypadł przez okno


Koziołkowałeś i wypadł przez okno




Peugeot 205 1.4GT LPG
Jeśli bardzo chcesz zobaczyć moje autko to zapraszam na: http://www.Rychu.205.pl
Jeśli bardzo chcesz zobaczyć moje autko to zapraszam na: http://www.Rychu.205.pl
Ja kiedyś miałem dosyć dziwny i na pewno nie śmieszny wypadek wynikający z mej głupoty. Otóż jakiś miesiąc po odebraniu prawka leciałem super hiper rajdowym DU Tico
wleciałem na krzyżówkę na żółtym i gość, który skręcał był przesłonięty przez inne auto i mnie nie zauważył no i jebs... zatrzymałem się na Fordzie Mondeo kombi. Co w tym wypadku było dziwnego? Ano to, że Tico było mega pomielone, ale o dziwo uszkodzenie nie dotarło do nóg tzn. cofnęła się kierownica, deska rozdzielcza itp, ale przestrzeń na nogi była nie naruszona!!! Po tej "przygodzie" mogę powiedzieć tylko jedno - Tico jest autem jednorazowym, ale przy mocnym strzale nawet bezpiecznym. Jechałem razem z kumplem i właściwie poza kilkoma zadrapaniami i potłuczeniami zero obrażeń. Tak więc jeśli ktoś będzie jechał Tico i wparuje na krzyżówkę pod koniec świateł z prędkością 70km/h to może się czuć bezpieczny 


- Pieraś
- Peugeot 205 Master
- Posty: 2978
- Rejestracja: 26 wrz ndz, 2004 11:47 am
- Posiadany PUG: sprzedany
- Numer Gadu-gadu: 696324
- Lokalizacja: Zielona Góra
no chyba ze dostanie strzala z boku 

Nałogowy czytelnik forum... ... i były kierowca wysoko kręconego LWA
Był: Peugeot 205 Color Line .... posiadałem go przez 6 lat. Wspomnienia .... pozytywne.
Jest: Mitsubishi Galant Elegance 2.0 16V, kombi, 2000/2001 + Yamaha Fazer FZS600 2003r.
Był: Peugeot 205 Color Line .... posiadałem go przez 6 lat. Wspomnienia .... pozytywne.
Jest: Mitsubishi Galant Elegance 2.0 16V, kombi, 2000/2001 + Yamaha Fazer FZS600 2003r.
a ja kiedyś pojechałem sobie potrenować poślizgi na Lotnisku na Bemowie - wtedy miałem jeszcze Peugeota 505 z napędem na tył wiec zabawa była przednia. No i sie na tym lodzie rozpędziłem tak gdzieś koło 80-90 km/h i heja na ręcznym . Pech chciał że obok stał CricoLand. No i zwinąłem ogrodzenie, zdemolowałem parę baraków i jeszcze kawałeczek cyrku...
mój kumpel fordem explorerem na osiedlu domków (wąskie ulczki) chciał bokiem zawinąć w zakręt.. ale był lód i mu nie wyszło.. wjechał kolesiowi w ogródek. 3 słópki na ziemii.... nie mysląc wiele, wsteczny i zaczyna spierniczac... zatrzymal sie 2 uliczki dalej, zeby zobaczyć czy czegoś nie rozwalil..... cały przód OK, nawet ryski..... tylko jedno małe ale....... nie ma rejestracji
Więc wraca do kolesia (zima godzina 22), dzwoni i mówi "bardzo Pana przepraszam, że nie pokoje o tej godzinie.... ale właśnie wjechałem panu do ogódka"
Na to koles poubierał sie wychodzi i pyta czy jemu sie nic nie stało.. więc mu mówi, że nie tylko rejestracje gdzies tutaj zostawił... właściciel posesji na to (płot i 3 słupki na ziemii:) "eee niech się Pan nie przejmuje co roku komuś sie tutaj zdarza wjechać"
Poszukał z nim rejestracji i powiedział dobranoc 




Ostatnio zmieniony 19 sie pt, 2005 11:57 am przez luzak, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja kiedyś wracałem pugiem od dziewczyny, z tyłu opony miałem prawie sliki, ale co tam student, wiadomo ważne,że się kręcą
. Zima gdzieś około 21-ej, wokół drogi zaspy po odśnieżaniu, sypie śnieżek, a ja pomykam 205-tką jakieś 80 km/h, zakręcik w lewo nie za mocny, więc jadę nie ściągam nogi z gazu, muzyczka gra, a tu tył puga zaczyna mnie wyprzedzać, więc ja naoglądałem się Hołka, konterka dosyć mocna.Pug się tak rozbujał, ze zaczołem obkręcać się wokół własnej osi cały czas będąc na jezdni, pozaczepiałem parę zasp na poboczach, ale nic nie uderzyłem, kręciłem się tak jakieś 150 m.
Kiedy się zatrzymałem podbiegli do mnie kolesie którzy to widzieli i zapytali tylko:
- Stary sucho masz w gaciach??
A ja lekko oszołomiony odpowiedziałem: Wszystko było pod kontrolą, tylko tak sobie ćwiczyłem...........

Kiedy się zatrzymałem podbiegli do mnie kolesie którzy to widzieli i zapytali tylko:
- Stary sucho masz w gaciach??

A ja lekko oszołomiony odpowiedziałem: Wszystko było pod kontrolą, tylko tak sobie ćwiczyłem...........
