Mam częste kontakty z radarami... praca jako przedstawiciel handlowy wiec dobre parę godzin pracy spędzam w samochodzie, ale jak narazie 0 punktów i jeszcze nie złapałam żadnego. Z mandatami bywało różnie, ale mam na to patent... ładne oczka

i robienie z siebie głupiej blondyny.
Jechałałam po terenie woj. śląskiego (zorientowani wiedzą, że policja śląska nie lubi opolszczyzny a szczególnie Kędzierzyna, mówią na nas Oklahoma City od rejestracji OK) i zatrzymali mnie niebiescy
1. Przekroczenie prędkości, malutko... 29km
2. Jazda bez pasów (jak zawsze)
3. Jazda bez dowodu rejestracyjnego i OC
Miało być 600 zł i odholowanie na parking policyjny. Wcisnęli mnie do transita i po dobrych 10 min błagań i robienia z siebie kompletnej idiotki skonczło się na 30 zł

ALE BYŁO WARTO
Ostatnio wyprzedzałam na zakazie wyprzedzania, podwójnej ciągłej i wcisnęłam się na baaaardzo przystojnego policjanta. Skończyło się na tym że ostrzegł mnie przed patrolem w Gliwicach
P.S. POZDROWIENIA DLA ŚLĄSKIEJ POLICJI
