forum.peugeot205.pl

Witam wszystkich i odrazu prosze o pomoc.Mam problem taki że w moim Pugu 1769cm3 z 1985 roku nie działa ssanie,jak go odpalam po tym jak ostygnie to strasznie szarpie silnikiem na dodawanie gazu reaguje normalnie wbija się na obroty bez problemu ale silnik ta lata że aż płakac się chce i jeszcze sobie podkopciuje białym dymkiem wredniak jeden,myślałem że ta linka ssania jest połączona jakoś z termostatem ale po wymianie termostatu fakt auto szybciej się grzeje ale dalej jak jest po ostygnięciu to silnik lata,poduszki i odboje wymieniłem bo jak bym yego nie zrobił silnik by wyleciał chyba...Jak naprawić te ssanie...?Te ssanie chyba działa na zasadzie termostatu bo jest w obudowie termostatu ale jak to ewentualnie naprawić lub cokolwiek zrobić z tym coś żeby jak jest zimny silnik normalnie chodził na ssaniu,jestem pewien że wszystko przy pompie(BOSH) działa okey.

To "ssanie" to nie powód szarpania. Ja mam zepsute od 8 lat i nawet zimą przy -20 nie ma problemu. Przez kilkanaście sekund trzymam lekko gaz i jest OK. Sprawdź wyregulowanie wolnych obrotów. Kilka lat temu mechanik mi coś tam przestawił i sam wg. wskazówek Etzolda wyregulowałem. Do tej pory jest jak trzeba. Inną przyczyną może być powietrze w pompie. Jak stygnie to paliwo spływa i np. przez małą szczelinkę powietrze się wkrada (też tak miałem). A luz na tyle mały, ze paliwo nie wypływało.

Przy jakich temperaturach ci szarpie?czy po prostu zawsze jak ostygnie nawet w lecie.

Dodano po 6 minutach:

ssanie masz na zasadzie bimetalu(pociąga za linkę i tym dżwignie na pompie)jak nie działa to trzeba wymienic czujnik.nie da sie naprawić ale ja bym nie podejżewał ssania.W moim ssanie nie działało pare latek i nie miałem takich problemów(ssanie może jedynie polepszyć palenie na mrozach)

PAnowie, w dieslu nie ma zadnego ssania... to co jest na pompie sterowane z termostatu to zmiana kata wtrysku i w sumie nie ma to wplywu na odpalanie... przynajmniej u mnie to nie dzialalo, zima silnik lekko sie dlawil, po wymianie tego cięgna dalej lekko szarpie...

Zacznij od sprawdzenia swiec zarowych, jesli kopci na bialo to znaczy ze ktorys garnek nie pali, stad tez rzecz jasna szarpanie...

U mnie zima robilem tak przy temperaturach sporo ponizej zera, ze grzalem dwa razy swiece, wtedy palil bez problemu i nie szarpał.

Ale u mnie dzialo sie tak tylko przy minusowych temperaturach

Świece wymieniłem chyba nie całe dwa tygodnie temu i odpala bez problemu rzec można na dotyk za każdym razem,czy zimno czy ciepło,przecież nie pisałem że mam problemy z odpalaniem.Tylko widzicie tu jest taki problem że jak jak odpale samochód jak się zimny i telepie tym silnikiem to jak tą dzwigienke od tego tzw"ssania"popchne i ją trzymam to ładnie chodzi na obrotach bez żadnego problemu puszcze i znów telepie pojeźdze z min i już jest okey,w lato ale w zime nie bedzie chyba tak kolorowo.....Już wiem że ten bimetal od linki jest zepsuty bo w ogóle nie porusza linką czy jest ciepły czy zimny a powinien się kurczyć jak jest zimny i tym samym ciągnąć linke która ciągnie tą dzwigienke i przez to działa ssanie Może ktoś już to wymieniał i wie jak co pokolei zrobić ile kosztuje co i jak no wiecie o co chodzi:P

Wymianiałem to u siebie. Problemow nie ma zadnych, wykrecasz stare, wkrecasz nowe.
Ja sposciłem płyn (bo jak nie sposcisz to pewnie sporo Ci sie wyleje) i zaciapałem silikonem, po czym zakrecilem nowy ten "popychacz"

Nie mam pojecie ile to kosztuje, bo znalazlem takie u znajomego mechanika na polce, okazalo sie ze sprawne.

Napisz na forum ze kupisz cos takiego. Moze ktos pomoze.

W 405 ojciec to tak rozwiazal,ze ucial ta linke na koncu i spokoj byl No a jak dorwal sprawny i zamontowal to po miesiacu sprzedalismy samochod, wiec nie wiem czy to w ogole pomaga ;]

wymień to ustroistwo koło termostatu na nowe (ok 50zł) płynu ci dużo nie ubędzie jak to sprawnie złożysz i linke włóż tak jak była. nie pamiętam czy po rozgrzaniu jest ona wciągana czy odwrotnie ale chyba wciągana więc tak zabezpiecz linkę na końcu aby miała troche luzu (ok 4mm).

po rozgrzaniu linka wyłazi

no to taka sama procedura tylko że na rozgrzanym silniku

Ale to ustrojstwo to działa raczej na mrozach. Poza tym jak wcześniej pisałem mam toto niesprawne wiele lat i nie ma problemu. Za to źle wyregulowane wolne obroty dawały takie objawy. Bo ustawia się jakoś tak, że jak "mechanik" sam coś mi przestawił to było do d... Dopiero wg Etzolda ustawiłem i jest OKI. Ale nie powiedziane, że to jest to. Tylko objawy pasują do tego co miałem.
P.S.
W poprzednik poście zjadło mi się "nie" w 1 zdaniu. Poprawnie jest:
To "ssanie to nie powód szarpania.

powinienem mieć taki czujnik ssania w poprzednim motorze tylko nie wiem czy sprawny.(Sprawdź zapłon)

powinienem mieć taki czujnik ssania w poprzednim motorze tylko nie wiem czy sprawny.(Sprawdź zapłon)

Zapłaon jest okey,ile za ten czujnik byś sobie życzył?z tego co wiem możesz go sprawdzić w czajniku lub garku z woda i gotowac,potem obserwowac czy się kurczy czy nie.Czekam na info.

znajde i go sprawdze jak bedzie oki to moge go puścić za 2 dychy

W tych pompach "ssanie" to tylko podwyższenie wolnych obrotów, bez wyprzedzenia wtrysku.
W pewnych warunkach (ciut za niskie obr, ciut za późny wtrysk, trochę powietrza w paliwie, przypchany filtr paliwa, itp.) silniczek będzie kulał bez tego, ale nie musi, stąd te rozbieżności zdań na ten temat.
Jeśli po podciągnięciu tej dźwigienki do której podłączona jest linka rozwiązuje problem w 100% to warto chyba kupić nowe, albo doraźnie wkręcić śrubkę przy tej dźwigience tym samym podnosząc trochę wolne obroty , tak na zimę