Problem z odpaleniem ... jak odpali to juz nie ma problemu

[Pieraś]

Hej.


Jako wstep powiem ze pare miechow temu zalozylem KWN Sentech'a i swiece dwuelektrodowe BRISK - nie wiem co to. Tak to jest jak kumpel zamawia dla kumpla !! Silnik TU1M, pug zagazowany.

Ostatnio mam taki objaw, ze jak odpalam auto i za 1 razem nie odpali to mam problem .... za 3 albo 4 razem zalapie ale dopiero jak pomoge pedalem gazu. Wyglada tak jakby juz prawie ma odpalic ale nie ma sily sam zakrecic juz na wolne obroty.
Jak juz odpali to moge zgasic i odpali ponownie, z tym problemem odpalania to tak losowo wystepuje ale srednio 1 raz na 2 dni.

Czy to moga byc kable, swiece, a moze np. uszczelka? Wymienilame 1kkm temu olej i byl czarniutki, zero bieli - mam plyn chlodniczy jaki leja w serwisach puga - taki co sie nie wymienia. Nie ma plam i beny w zbiorniku wyrownawczym, nie ubywa plynu.

Obstawiam kable... i dzis chce sprawdzic swiece, jak zakopcone czy cos to pewnie one. Prosze o opinie.

[palpio]

Kable mogą być bo te sentechy to raczej powinni wycofać ze sprzedaży (poprost szajc) dziwi mnie tylko ten płyn chłodniczy którego się nie wymienia? przecież każdy po paru latach traci swoje właściwości.
A co do oleju nie ubywa Ci go?

[Pieraś]

sprawdzilem swiece.... sa lekko szare na koncowce, czyli chyba pali dobrze bo bylyby raczej czarne gdyby nie lapaly.... bo i tak odpalam na benie. swiece wyjalem tylko dwie... zapomnial tylko spojrze na te ceramiczna czesc bo podobno jak sa kable do D. to wtedy miedzy zeberkami sie robi czarne przepalenie i to znaczy ze kable trzeba zmienic... no i swiece tez bo takie juz sa OUT.

no z kablami to chyba stare boshowskie zaloze na nich nie bylo problemu nawet na swiecach ktore juz elektrody mialy lekko podtopione (zuzyte).

poziom plynu jest staly ... chociaz jakis czas temu (przed wymiana oleju) ubylo troche ale byl wlasnie po wymianie plynu. A olej po wymianie czysciutki bo sam robilem.

Mechanik (z aso) jak go odpowietrzyl to byl niepocieszony bo po nocce jak go rano jeszcze odpalal jakies drobne pecherzyki sie pojawialy w zb. wyrownawczym - dodal ze moze to przez te weze od gazu nie ucieka tak dobrze powietrze. po tym zeszlo plynu do minimum ale juz tak caly czas stalo, ostatnio dolalem do pelna (max) bo mowie "aaa w razie W niech bedzie) - do chlodnicy sie nie dalo bo pelna po korek wiec wlalem do wyrownawczego.

Ten plyn to cos nowego bo jak mech. mowil w pugach nowych juz nie ma nawet korka spustowego z ukladu chlodzenia. niby to jest wieczne... hgw jak to jest ale musi byc dobre skoro nie da sie spuscic tego - sam mech. uwaza ze to glupie ale coz.

poki co ... nie wiem, mam nadzieje ze to nie uszczelka. byla wymieniana przy 160kkm a teraz mam 208kkm (i od 9kkm gaz)... tak do tygodnia wstecz chodzilo all super.

styki mam bo w ten czwartek jade z zielonej gory do miedzyzdrojow i ... tak mysle "obym dojechal" heh pug smiga ale nigdy nic nie wiadomo w koncu ma swoje lata.


EDIT:
... no wrocilem z majowki i nie ma tego efektu, dziwne mogloby to byc cos gdzies zwiazane z jakims nagarem ?? wiem ze moze to zbyt glupie ale w sumie auto przegonilem pare razy ostro w ciagu 280km