Jak sprzedaz auto to np. w UNIQA znizki masz na 3 lata, wiec troche czasu jest. Jesli chodzi o zlomowanie, to nie wiem jak jest teraz ale 4 lata temu zlomowalem trabanta, ktorego dostalem na czesci... wyprulem z niego co sie dalo i zostawilem sama rame (reszte zachowalem na czesci) i jedynie to zaplacilem przy zlomowaniu 50zl za brak silnika i skrzyni ... wiec chyba warto

podejrzewam, ze nie zmienilo sie to specjalnie ... zawsze mozesz podjechac i zapytac lub zadzwonic na dowolny zlom, gdzie zlomuja auta, to Ci powiedza.
Uwierz nam nie ma sensu naprawiac, moze byc tak, ze naprawisz, a auto bedzie ciagnac w bok itp., a wtedy totalna zalamka bo tyle pracy itp.
Plus mozna wyciagnac z tego taki, ze bedziesz mial duzo czesci do nowego zakupionego puga, co nie bedzie pasowalo to sprzedaz.... tu duzo ludzi potrzebuje czesci.
Te prace, ktora bys wlozyl w niego to wlozysz w innego puga, ktory jest caly zdrowy itp. Pamietaj, ze tego jak poskladasz to rdza bedzie szybko atakowac.
Nałogowy czytelnik forum... ... i były kierowca wysoko kręconego
LWA
Był: Peugeot 205 Color Line .... posiadałem go przez 6 lat. Wspomnienia .... pozytywne.
Jest: Mitsubishi Galant Elegance 2.0 16V, kombi, 2000/2001 + Yamaha Fazer FZS600 2003r.