Byłem dziś u mechanika w związku z tym, że autko chodzi aktualnie na 3 garach. Jego pierwsze z pytań brzmiało czy coś wymieniałem. Odparłem, że wymieniłem wtryskiwacz, świece, przewody wys napięcia, poza tym do cewki się nie dotykałem bo iskra jest

Sprawdziliśmy więc kompresję. Okazało się, że na pierwszym garze poziom wskazywał magiczne "0" ^^ Miał ktoś z was kiedyś coś takiego? Mechanik twierdzi, że to wina albo zaworów, coś tam z hydro itd.. (nie znam się na tym) Albo może być tłok dziurawy. Jesus! Aby nie to drugie

Miał ktoś z was kiedyś takowy przypadek?