W moim P405 XU9JAZ jest podobnie. Jak się rozgrzeje, to chodzi, jak diesel. Klekot jest słyszalny najgłośniej (oczywiście za pomocą stetoskopu) na końcu silnika (czwarty cylinder, przy sprzęgle), w miejscu połączenia bloku z miską. Jakiś czas temu zdejmowałem miskę olejową - kontrolnie, oraz w celu wymiany cieknącej uszczelki. Zgrubne oględziny nie pozwoliły wyczuć luzu na panewkach korbowodowych, jednak często opisywany jest fakt obrócenia panewki w tych silnikach. Luz wtedy jest trudny do wyczucia, trzeba zdemontować stopy korbowodów. Luzu osiowego wału też nie zauważyłem. Może to być ostatnia panewka główna, lecz wał jest podpierany w pięciu punktach, więc nie powinna aż tak twardo stukać. Stwierdziłem jeszcze dość duży luz czwartego tłoka w cylindrze. Pomiar oczywiście na oko, lecz podczas ręcznego obracania wałem (oczywiście przy wykręconych świecach), wyraźnie było widać, jak tłok odkleja się od jednej ścianki i z "mlaśnięciem" przykleja do przeciwległej w czasie przejścia przez GMP. Wielkość tej szczeliny określam na max. 0,3mm, czyli w zasadzie w normie. Auto ma automatyczną skrzynię biegów, więc zastanawiam się, czy sprzęgło hydrokinetyczne nie może wydawać takich odgłosów, ponieważ tego tematu akurat nigdy nie rozbierałem i nie znam.
Komu się udało wyeliminować stuk - piszcie.