forum.peugeot205.pl

Panowie, proszę o poradę.
Wczoraj wracając z pracy (godzinę w korku na słońcu), nagle w lusterku zobaczyłem dym. Pomyślałem sobie, co to za gamoń jakimś rzęchem jeździ, ale okazało się, że to ja. Po dodaniu gazu, samochód zaczął dymić. Już sam nie wiem czy na biało czy na niebiesko, czy na jakiś inny kolor (w każdym razie jasny). Słońce waliło mi w zegary, więc dopiero po przysłonięciu ręką, zobaczyłem, że STOP i kontrolka temperatury chłodzenia się świecą (licznik bieda). Zjechałem, wyłączyłem silnik, sprawdziłem płyn - OK, olej OK. Dodam, że zdarzało się ostatnimi czasy, że płynu chłodzącego ubywało. Nie słyszałem za to wentylatora (wymieniałem rok temu). Po 5 minutach postoju, uruchomiłem samochód i już bez problemu dojechałem (korek się rozluźnił). Potem już pod domem, pomęczyłem auto i gdy silnik się nagrzał, wentylator się włączył, a kontrolki się już nie zapalały.
Co może być przyczyną? Uszczelka? Czy coś innego?
Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie rady.

Też tak kiedyś miałem z białym dymem jak jechałem jeszcze VW diesel . Wygląda na uszczelkę
. Sprawdź czy nie widać nic w płynie i czy przejrzysty.
Zobacz, też bo możesz mieć poprostu mocno zapowietrzony ukł. chłodzenia, gdzieś ci uciekał płyn i stąd go brakowało i się zapowietrzył. Możliwe właśnie że od braku chłodzenia, zapowietrzenia poszła ci uszczelka od przegrzania i stąd ten dym.

i caly czas dymi czy w tej chwili juz nie? bo jak widzialem cie wczoraj lub przedwczoraj to nic nie kopcilo.
jesli teraz nie kopci i nie widac oleju w plynie ani plynu w oleju to bym sie nie stresowal zbytnio. moj byl przegrzany w zeszlym roku kilka razy i nawet bywal olej w plynie ale zrobilem juz 5000km od tego czasu i jakos nic wielkiego sie nie dzieje.
i posprawdzaj styki bezpiecznikach od wiatraka i czujniku w chlodnicy, czasem niekontaktuja i niestety wiatrak potrafi sie nie wlaczyc na czas.

Auto przegrzałem jakiś rok temu, bo wiatrak właśnie stał w miejscu (spadek po poprzednim właścicielu) i od tamtej pory zrobiłem jakieś 15000km Ostatnio też wymieniałem tą długą rurę gumową od chłodnicy do silnika, bo była dziurawa i tam mi uciekał płyn (czyli prawdopodobnie może być zapowietrzony). Ale po wymianie też trochę ubywa, choć nie dużo. Oleju nie zauważyłem, ale w sobotę jeszcze sprawdzę - aktualnie jeżdżę Hondziną.
W/w przygodę miałem wczoraj po południu. I tak, jak pisałem, po postoju, wszytko wróciło do normy. Nie kopcił już później. Jak go grzałem pod domem, też wszystko było w normie. Aha, jeszcze jedno. Przy takim gazowaniu, z rury co jakiś czas lecą kropelki. Nie dużo, ale są.
PS. Rudi, gdzie Ty mnie widziałeś?

na skrzyzowaniu waszyngtona z miedzyborska

ale chyba nie byłeś swoim Pugiem? nie zauważyłbym ziomka?

akurat piechotka lecialem.
ale prawie co wieczor pugiem latam miedzyborska od mojej panny do domu.
nawet sie za twoim rozgladam ale nie wiem gdzie dokladnie stoi

Pierwsze co to bym sprawdzil czy masz dobra ilosc plynu w samej chlodnicy. Zbiornik wyrownawczy nie powie Ci prawdy Mialem walniety termostat i mimo iz w zbiorniku wygladalo ok to brakowalo 2l plynu - podziekowania gazownikom montujacym mi inst. gaz.

Jak ubywa Ci plynu, a nie widac nigdzie na zlaczach by cos cieklo (sadza taka sie robi jakby bateria wylana) to kwestie sa dwie ...
- albo zapowietrzony uklad i czasem ze zbiornika przejdzie troche
dalej, stad w zbiorniku mniej plynu
- walnieta uszczelka pod glowica, mozliwy efekt po przegrzaniu
silnika, teoretycznie jasny dym moglby tez na to wskazywac
(tak mi sie wydaje para po wodzie?)

To, ze wiatrak sie zalacza to pol biedy.... przy zapowietrzonym ukladzie lub zlym termostacie tez moze sie zalaczac ale niepelny uklad chlodzenia (w plyn) bedzie powodowal i tak przegrzewanie sie i zapalanie STOP bo nie ma wlasciwego obiegu.

niby jak usczelka , ale skoro przestal kopcic to sama sie nie naprawila

chyba poprostu sie przegrzal , i trzeba miec nadzieje ze od tego przegrzania uszczelka nie poszla

dzisiaj wieczorkiem może sobie trochę pojeżdżę i przetestuje

ja mialem walnieta uszczelke i nie kopcil