forum.peugeot205.pl

Witam, ostatnio wymieniałem sprzęgło w swoim 1.4 TU3s na gaźniku. Przy okazji dałem przyspieczacz zapłonu do naprawy (była uszkodzona membrana). Wyciągnąłem również cały gaźnik i przeczyściłem go, tylko z zewnątrz, bez rozbierania i regulowania śrubkami (aż taki dobry nie jestem żeby to robić samemu). Mój problem polega na tym że po złożeniu wszystkiego do kupy po odpaleniu auta (stało dobry miesiąc) obroty strasznie szaleją i utrzymują się na poziomie 3tyś obrotów na biegu jałowym. Aparat zapłonowy ustawiłem narazie "na oko" . Kręcenie nim pomaga zmniejszyć obroty ale wtedy kultura pracy silnika jest beznadziejna. Co mogło się stać? Coś rozregulowałem w gaźniku? To kwestia ustawienia zapłonu? Wszystkie przewody raczej podpięte i nie powinno łapać lewego powietrza. Co mam sprawdzić, starałem się złożyć wszystko starannie tak jak było przed rozbiórką. Pomocy!

a śrubką zderzakową przepustnicy próbowałeś regulować
jeśli nie to spróbuj nic takiego sie nie stanie a może ją przypadkiem przekręciłeś przy czyszczeniu

ehehe a która to? Tam jest pare różnych śrub, nic nie ruszałem wczesniej, samo się raczej nie odkręciło

no jak ruszysz przepustnicą to zobaczysz która sie porusza bądź dobija do niej ośka przepustnicy
nie wiem jak to akurat w przypadku twojego gaźnika jest
może tyle brudu wyczyściłeś że sie tak przelot poszerzył