forum.peugeot205.pl

Od wczorajszego wieczora mam taki problem, mianowicie mimo tego że wyłączę zapłon i wyjmę kluczyk ze stacyjki to samochód nadal chodzi żeby go zgasić muszę go zdusić ma biegu. Dodam że raczej jak już zgaśnie to raczej nie bierze prądu na lewo bo dziś bez problemu odpalił. Może ktoś sie już spotkał z czymś takim? ja powiem szczerze jestem mocno zdziwiony

Prawdopodobnie masz źle ustawiony zapłon.

dodam że świeci mi się kontrolka od kompa i jak ostatnio sprawdzałem to pokazywał mi błędy 33 i 41 nie mogel zlokalizować książki ale to było czujnik prędkości obrotowej cewki zapłonowej i przepływomierz( mam 1,1 mono wtrysk) lub czujnik położenia klapy spiętrzającej ( jak sie pomyliłem to czekam na poprawę ). No ale wg mnie takie nie powinny przynieść takiego skutku

a co do zapłonu to przestawił sie w 2 min? Raczej dziwne. Wszytko zaczęło się jak zatrzymałem sie do sklepu kolo szkoły, pod sklepem wszystko ok a jak pod samą szkołę dojechałem to już nie chciał zgasnąć

Ja bym raczej stawiał na stacyjke. Nie rzerywa obowdu to i silnik nie gasnie:D Masz jak w zuku:P Tam tez jak wyciagniesz kluczyk o silnik chodzi tylko ładowanie sie zapala

nagar na tłokach+ temperatura= samozapłon.
a jeśli reaguje na dodanie gazu i w ogóle to ze stacyjką coś nie tak!

gad88 pisze:Ja bym raczej stawiał na stacyjke. Nie rzerywa obowdu to i silnik nie gasnie:D Masz jak w zuku:P Tam tez jak wyciagniesz kluczyk o silnik chodzi tylko ładowanie sie zapala

Reaguje na dodawanie gazu i świeci sie kontrolka ładowania

stacyjka

no na to wygląda trudno będę narazie tak jeździł nic sie nie powinno stać

Hehe, Florek, Ty to masz przygody

no właśnie jakiś taki okres a zaczęło sie od tego piątku co skasowałem majtkowego chociaż nie od czwartku przed tym jak pompa paliwa w moim pugu straciła zasilanie podczas drogi do szkoły

Dodam, że jak w dieslu pali mimo wyciągniętego kluczyka to np. zawieszenie sie elektrozawodu paliwa ( no lub stacyjka)