nie chce odpalić
: 15 mar ndz, 2009 6:40 pm
Witam serdecznie wszytkich forumowiczów.
Jestem posiadaczem 205 i znalazłem się w ciemnej pupie.
AUTO NIE CHCE ODPALIĆ.
Silnik: 1,1; 60KM; MonoJetronic; rok produkcji 91; wersja: Color Line.
OPIS USTERKI:
1. Od pewnego czasu zdarzało się coś takiego: silnik odpala bez problemu, ale po ostrzejszym dawaniu w pedał gazu, albo podczas postoju gasł, niezależnie, czy na biegu jałowym, czy na np piątce przy 90km/h- gasł i pupa. Sposobem było odczekanie chwili rzędu 10min i póżniej odpalał.
2. Podczas rozruchu po dłuższym postoju w zimie (stał na dworze np 2 dni) i przy chlapie na dworze odpalał bez problemu, ale przez pewien czas- zapewne do dogrzania się chodził okrutnie nierówno, jakby nie na wszystkie gary.
3. Wczoraj zrobiło sie coś jak w punkie 1- po przejechaniu paru kilometrów zgasł- na szczęście na parkingu, później udało mi się go znów odpalić, po chwili zgasł i zdechł. JUŻ NIE ODPALA
Silnik kręci kontrolki się świecą podczas opdalania jak zawsze, ale!!! po nieudanej próbie odpalenia zapala się ta kontrolka na desce rozdzielczej pod wskaźnikiem paliwa i miga: (1 migniecie - przerwa - 2 migniecia - przerwa - i pali się ciągle.
4. Zdemontowałem kanapę, przy przekręceniu stacyjki w położenie przedrozruchowe pompa paliwa wydaje z siebie dźwięki, więc pewnie żyje.
5. Jak sądzicie od czego zacząć poszukiwania i w jaki sposób wyszukiwać usterki, nie ukrywam nie mam siana jak lodu i nie chciałbym pokolei wszystko wymieniac, wolałbym sprawdzić, tylko nie wiem w jaki sposób.
6. Przypuszczam, że mogło trafić szlag cewke zapłonową, albo kopułkę rozdzielacza... Ale nie mam pojęcia jak to sprawdzić
Uprzejmie proszę doświadczonych w podobnych bojach z Księżniczkami (pug205- tak nazywa ją moja dziewczyna:)) o fachową pomoc, będę cholernie wdzięczny, bo auto jest mi niezbędne do pracy.
Z góry serdecznie dzięki za fachową pomoc i pozdrawiam.
Jestem posiadaczem 205 i znalazłem się w ciemnej pupie.
AUTO NIE CHCE ODPALIĆ.
Silnik: 1,1; 60KM; MonoJetronic; rok produkcji 91; wersja: Color Line.
OPIS USTERKI:
1. Od pewnego czasu zdarzało się coś takiego: silnik odpala bez problemu, ale po ostrzejszym dawaniu w pedał gazu, albo podczas postoju gasł, niezależnie, czy na biegu jałowym, czy na np piątce przy 90km/h- gasł i pupa. Sposobem było odczekanie chwili rzędu 10min i póżniej odpalał.
2. Podczas rozruchu po dłuższym postoju w zimie (stał na dworze np 2 dni) i przy chlapie na dworze odpalał bez problemu, ale przez pewien czas- zapewne do dogrzania się chodził okrutnie nierówno, jakby nie na wszystkie gary.
3. Wczoraj zrobiło sie coś jak w punkie 1- po przejechaniu paru kilometrów zgasł- na szczęście na parkingu, później udało mi się go znów odpalić, po chwili zgasł i zdechł. JUŻ NIE ODPALA

4. Zdemontowałem kanapę, przy przekręceniu stacyjki w położenie przedrozruchowe pompa paliwa wydaje z siebie dźwięki, więc pewnie żyje.
5. Jak sądzicie od czego zacząć poszukiwania i w jaki sposób wyszukiwać usterki, nie ukrywam nie mam siana jak lodu i nie chciałbym pokolei wszystko wymieniac, wolałbym sprawdzić, tylko nie wiem w jaki sposób.
6. Przypuszczam, że mogło trafić szlag cewke zapłonową, albo kopułkę rozdzielacza... Ale nie mam pojęcia jak to sprawdzić
Uprzejmie proszę doświadczonych w podobnych bojach z Księżniczkami (pug205- tak nazywa ją moja dziewczyna:)) o fachową pomoc, będę cholernie wdzięczny, bo auto jest mi niezbędne do pracy.
Z góry serdecznie dzięki za fachową pomoc i pozdrawiam.