forum.peugeot205.pl

Mam taki problem ze po odpaleniu auta na zimnym silniku odrazu wchodzi mi na maksymalne obroty czasem po chwili spadną a czasem trwa to i 3-4 minuty. Co może być przyczyną i co zrobić żeby temu zapobiec?? myślę że to jest związane z ssaniem ale co i jak to nie mam pojęcia??

TPS/ silniczek krokowy

Do tego dochodzi komputer LPG, który sporo psuje. Sam chętnie dowiedziałbym się w jaki dokładnie sposób zachodzi to oddziaływanie, ale faktem jest że po wyłączeniu zasilania LPG i resecie na klemach wolne obroty na benzynie są poprawne (do czasu ponownego włączenia instalacji zasilania gazem).

Antek, dokładnie tak jak piszą wymień krokowca jeśli go masz

łapie błędy.. komp dzikson

No to będzie trzeba tak zrobić bo mi się sprzęgło pali przy tym strasznie dzięki jak nie pomoże będę szukał dalej a jak ktoś ma jakieś jeszcze pomysły to piszcie



Pozdrawiam

Antek, jak chcesz to ja mam swój stary krokowy który nie wiem w koncu czy jest sprawny ale można spróbować 10 minut roboty. U mnie chyba jeszcze jeden krokowy do wymiany - od gazu

No i mam koleje pytanie może ktoś się zna lepiej ?? i mi wytłumaczy co się może stać. Mianowicie krokowiec wysuwa się na maxa i obroty są wysokie a ja go odkręciłem więc nie wysuwa już przepustnicy jest normalnie podpięta wtyczka. i teraz co się może teraz przez to stać?? a i jeszcze szybka informacja czym sie krokowiec zajmuje i co może go jeszcze sterować??

a ja się podepnę pod temat. Obroty spadały mi do zera (krokowy się cofał na maxa), wymieniłem krokowy - trochę rzadziej ale problem się powtarzał. Wymieniłem potencjometr przepustnicy i problem zniknął, ale pojałwił sie kolejny. Teraz na zimnym silniku mam 2000-2500 obr/min... Reset kompa nie pomaga. Przy tym pojawiają się błedy:
31 • Wlot powietrza do układu ssącego
32 • Szczelność układu wydechowego
51* • Obwód prądowy sondy „lambda"
• Wymienić na próbę sondę „lambda"
31, 32 co to ma być? że mam tłumik dziurawy i filtr powietrza nieszczelny? :/

czyżby się nikt nie znał nie wieże...

Czy orientujecie się co steruje tak na prawdę ssaniem? Z tego co mi się wydaje to komputer pobiera informację z czujnika temperatury (czy silnik jest zimny) i z czegoś jeszcze: potencjometru przepustnicy czy może jakiegoś czujnika obrotów? Postanowiłem sprawdzić czujnik temperatury i ze wstępnyh pomiarów opory zgadzały się z wykresem z Etzolda (s56). Potem przeprowadziłem inne doświadczenie - podłączyłem po kolei do wtyczki od czujnika oporniki:
- około 7k ohm
- 2k ohm
- 340 ohm
co odpowiadało by mniej więcej takim temperaturom silnika:
- -10 st
- 20 st
- 80 st
obrotomierz wskazał odpowiednio:
- 3500obr/min
- 3000 obr/min
- 1000 obr/min
Oznacza to tyle że czujnik jest sprawny.
Można też zauważyć że tak wysokie obroty powoduje krokowy który wychyla na ssaniu dosyć mocno przepustnicę.
Pisałem już wcześniej że wymieniłem krokowy i potencjometr przepustnicy bo obroty mi spadały za nisko.
Jeżeli ma ktoś jakieś pomysły na to co mu może być to byłbym wdzięczny
Obawiam się że to przez potencjometr przepustnicy który wymieniłem... Założę na próbę stary i napiszę co się dzieje

Widzę że temat umarł a moje problemy nie raczej się nasilają...
Oprócz tego co już napisałem mam nowe. Ostatnio wymyśliłem że wyreguluje sobie gaz, mam interfejs własnej roboty więc podłączyłem, ale w między czasie stopił się przewód na kolektorze wydechowym i zrobiło się zwarcie - dym z centralki gazu i kolejny problem. Rozebrałem ją i wymieniłem jeden spalony element. Niby chodzi ale nieraz tak jak by nie na wszystkich garach. Kupiłem nowy interfejs i podłączyłem się pod kompa, okazało się że nie można wyregulować bo sonda lambda pokazuje cały czas około 0,8 V. Podejrzewam więc ze padła chociaż nie jestem pewien czy może ten sterownik nie fałszuje odczytów. W każdym razie na tą chwilę obstawiam sonde lambda - jeżeli było tak wcześniej to na moje rozumowanie mogło to być powodem tych wysokich obrotów bo silnik cały czas miał za bogatą mieszankę. hmm, a może to nie sonda jest kopnięta tylko coś innego i przez to jet tak bogata mieszanka... co myślicie

edit:
zrestartowałem dzisiaj kompa i pojechałem do gościa który naprawił mi centralkę od gazu i lambda działa już normalnie Teraz trochę pojeżdżę i zobaczymy jak będzie z obrotami na ssaniu

temat umarł na stałe ale i moje problemy też jeszcze nie minęły. Silnik krokowy jest NOWY a ssanie dalej ma obroty na maksa po czasie się uspokaja. Dalej żeby nie budzić rano sąsiadów maksymalnymi obrotami silniczek jest odkręcony i na benzynie chodzi jak by na 3 garach nie chce wejść na obroty żeby się przełączyć strasznie falują obroty ( jak już się po czasie uda przełączyć na gaz jest wszystko ok ). Auto standardowo jak zawsze gaśnie po wciśnięciu sprzęgła. I na koniec na zimnym cięzko strasznie odpala a na ciepłym na dotyk. Ma ktoś może jakieś pomysły na to wszystko?? Może moduł zapłonowy?? Czekam na pomoc

Wymień czujnik temperatury ten z zieloną wtyczką!!!

A gdzie to może być dokładniej bo mam bajzel w instalacji
??

Pod termostatem są tam dwa jeden z niebieską a drugi z zieloną wtyczką!