Strona 1 z 1
mostek prostowniczy
: 23 sty sob, 2010 7:30 pm
autor: skola
Witam bo juz nie wytrzymam. Moj problem byl taki ze mocno za kazdym razem musialem dodawac gazu by załączyło sie ladowanie. Jak juz sie zalaczylo 14,46V bylo, ale czasami sie zapomnialo i rozładowałem aku. Dobrali mi niby mostek zamontowalem a tu dupa napiecie skakalo ... mowie co jest?
Wymontowalem okazalo sie ze mostek ma kształt podkowy i tam gdzie w oryginale ja mialem + to w nowym byl - ...... Poleciałem dali niby nowy właściwy z + po właściwej stronie montuje znowu a tu dupa juz nie skacze ale brak ładowania 12 V ..... Myslalem ze to nowy mostek ale podpialem po raz 4 stary mostek ktory niby dzialal tylko ze tzreba bylo dawac gaz ale tez brak ladowania.... czy moglem spalic regulator za 2 razem ? Juz mnie drazni ten alternator. za nowy mostek dalem 91 zl regulator kolejne 40 zl .... chyba zara kupie caly nowy alternator i bede mial spokoj ....
Re: mostek prostowniczy
: 23 sty sob, 2010 8:44 pm
autor: chaos
91 + 40

całe alternatory używki chodzą po 60-70 zł

Re: mostek prostowniczy
: 23 sty sob, 2010 9:17 pm
autor: moralez
tylko z uzywka to troche loteria
Re: mostek prostowniczy
: 23 sty sob, 2010 10:47 pm
autor: skola
cos w temacie moze. mam prawie 500 W audio plus jazda typowo miejska czyli ciagle ON i OFF dodatkowo moj altek ma tylko 50A wiec z pradem zawsze mialem problemy ... tak jak pisze moralez uzywka to duza loteria ze zara do wymianhy albo regulator albo lożysko no albo diody ....
Re: mostek prostowniczy
: 24 sty ndz, 2010 8:50 am
autor: borek_wpr
Re: mostek prostowniczy
: 24 sty ndz, 2010 10:50 am
autor: chaos
altek w 1.1 i 1.4 jest ten sam ??
jezeli tak to mam takiego po bardzo małym przebiegu i jest dobry.
Re: mostek prostowniczy
: 24 sty ndz, 2010 2:58 pm
autor: Pieraś
sprawdza na dzien dobry komutator ... u mnie byl wyjechany - wyzarty w glab jak tor narciarza na skoczni. wtedy Ci i regulator napiecia nie ureguluje nic bo nic nie bedzie ...
jak juz go wyjmujesz to sprawdz ...
a najlepiej daj elektrykowi, zrobi Ci porzadnie calosc, zaplacisz te 100zl jak ja ale na bank bedziesz mial na dlugo .... a tak sam latajac co chwile wydasz i tak 100 i dalej bedzie zle ....
niestety doswiadczylem takiej sytuacji
Re: mostek prostowniczy
: 24 sty ndz, 2010 11:48 pm
autor: skola
ta elektryk robota 100 + części mówi ze druga 100 to jzu 200 a za 250 mam nowy altek kit ze chinski ale pisemna gwarancja na 24 miesiace

Re: mostek prostowniczy
: 24 sty ndz, 2010 11:53 pm
autor: moralez
czesto w tej kwocie mozna kupic alternator regenerowany. Zdarza sie ze dzialaja, aczkolwiek ja akurat takiego szczescia nie mialem

Re: mostek prostowniczy
: 25 sty pn, 2010 9:54 am
autor: Pieraś
ja zaplacilem za wszystko chyba 190zl. placac za nowy 250 zl to teoretycznie wyjdzie na to samo w sensie stanu tech. bo uzwojenie jest niemalze nie do zajechania

tylko to co wlasnie sie u elektryka zmienia ... masz te 60zl w kieszeni i tak.
co do uzywek itp ... wszystkie beda tez wyjechane i to tylko kwestia czasu kiedy padna ... jak sie ma zaoszczedzic to potem bedzie tak, ze nagle kilka takich czesci w aucie Ci padnie na raz i nigdy nie bedzie tak ze w aucie nie bedziesz mial co robic
Re: mostek prostowniczy
: 25 sty pn, 2010 10:20 pm
autor: cyborg
A wg mnie liczy sie czesto tez czas bo ja np. auto potrzebuje codziennie, i jak u mnie padl altek to najpierw pojechalem z nim do elektromechanika, ale po rozmowie z nim udalem sie na szrot, wybralem sobie ladny altek o wiekszej mocy niz moj, i za 100 zl naprawilem auto w ciagu 2 godzin (liczac juz z droga do elektryka i na szrot). Nie wiem za ile tys km mi znowu padnie ale wtedy znowu pojade na szrot i w krotkim czasie auto bedzie sprawne. Jesli na tym altku tylko ja zrobilem 100 000 km bez dotykania palcem to i pewnie na tym ze szrotu (ktory jest mlodszy od tego ktory wyrzucilem) zrobie nie mniej. A mechanik powiedzial ze na pewno ponad 100 bedzie kosztowala wymiana uzwojenia, szczotek i lozysk w tym starym slabym altku i potrwa do nastepnego dnia bo jest zajety.. Wiec ja nikogo do niczego nie przekonuje ale moje zdanie jest takie ze lepiej kupic uzywke ze szrotu, bardzo czesto remont starocia sie po prostu nie kalkuluje
Re: mostek prostowniczy
: 25 sty pn, 2010 10:36 pm
autor: Pieraś
mi 3mali auto 4h