forum.peugeot205.pl

Ogólnie od początku po wymianie miałem jakieś jaja z paskiem - niby pompa nie pasowała, potem koleś narzekał na napinacz, itd. Wyszło, ze wyciągnął kasę na "nowe i lepsze części", a moje "nowe i kupione w zaprzyjaźnionej hurtowni za pół darmo" oddał do ręki. Odbierając zwróciłem uwagę na to, że pasek "zjeżdżał" z górnego koła w stronę bloku. Odpowiedź była, że "w tych silnikach to tak musi być, od 15 lat siedzę w naprawie Peugeotów i każdy tak miał"... Ogólnie nie uwierzyłem, ale koleś w zaparte szedł,że tak ma być. Po jakimś miesiącu kupiłem górną osłonę rozrządu (od Moraleza o ile pamiętam, jeśli to istotne ) i prawie zapomniałem, że pasek istnieje...do czasu aż chcąc dolać płynu do spryskiwaczy i sprawdzić stan oleju zobaczyłem połamaną górną obudowę, bo pasek ją przeorał (jutro wstawię zdjęcie osłony i tego jak pasek wygląda jak się podniesie maskę) i zjechał z koła na tyle, że prawie dotyka u góry bloku Nie miałem pod ręką szczelinomierza, ale normalna karta czy dowód osobisty nie wejdzie między pasek, a blok.
Ogólnie moje pytanie jest dość sprecyzowane - WTF?!?!?! Czy to może być wina np. tego, że pasek jest za słabo naciągnięty, czy np. krzywej rolki napinacza, czy czegokolwiek innego? Oczywiście najłatwiej (i najlepiej zapewne) wymienić cały rozrząd (choćby dlatego, że pasek jakiś czas tarł o plastikową osłonkę, czyli jest w jakiś sposób naruszony...) łącznie z pompą wody, napinaczem i najlepiej zrobić remont silnika, a jak... Tylko, że najpierw chciałbym poznać prawdopodobną przyczynę... Druga opcja, to w sobotę wrzucam drugi silnik, o ile nie zamarznę na działce, ale to już opcja ekstremalna.

prawdopodobnie rolka lub pompa sa zamontowane nie osiowa do bloku

Ja stawiam na rolkę napinacza. Tak jak kolega wyżej napisał jest ona nie osiowo ustawiona do górnego koła rozrządu i dlatego zjeżdża. Tak sytuacja nie tylko jest w peugeotach ale też innych autach.

Zgadzam się że najprawdopodobniej to rolka ściąga pasek. Miałem to samo przy przekładce silnika - złożyłem wszystko ale po chwili pracy silnika pasek ściągnęło na krawędz koła zębatego. Jako że cieknął mi simmering na wale i tak musiałem rozebrać rozrząd. Złożyłem rozrząd na tych samych częściach i jest ok - pasek w miarę na środku. Obydwa razy składałem z Etzoldem w ręku, więc raczej wykluczam poważne błędy przy montażu. Ma ktoś pomysł skąd taka różnica?

Ciężko wymienić rozrząd, żeby uzyskać takie wyniki, jedynie wada któregoś z elementów, ja na pompę nie stawiałbym, prędzej rolka napinająca jak koledzy zauważyli, ewentualnie koło wałka, jeżeli było odkręcane...
(takiego mechanika to wysłać na Kamczatkę... )
A nie jestes w stanie sam sobie takiego rozrządu zrobić ?

A gdzie naprawiasz fure? Podjedz na Pucką 99 to Ci wszystko ładnie zrobią i za nieduzą kase. Jak bys tam był to powołaj sie na własciciela czerwonej 205

Pewnie jutro sam to zrobię Pompę też zdejmę i ocenie, bo i tak muszę się płynu pozbyć żeby wymienić termostat. Co do robienia samemu, to jak najbardziej - raczej nie ufam mechanikom, ale wtedy to była wyjątkowa sytuacja - tuż po kupnie samochodu ojciec wyjechał do Niemiec, a moje zdolności wtedy były jeszcze niższe niż teraz, więc wolałem nie ryzykować z tak ważną rzeczą w samochodzie, to oddałem do roboty "fachowcom"...

Jestem tylko fizykiem lecz równoległość jest równoległością.
Jeżeli koło X nie jest równoległe do pozostałych to cały układ zmienia drogę paska i bez pomiarów specjalnych nie dojdziemy gdzie tkwi usterka.

Po wymianie napinacza przestało buczeć i zjeżdżać z rolki... Rozrząd i tak cały chyba na wiosnę...albo w d*** z tym silnikiem i koniecznie swapa robię.

DJPreZes pisze:Po wymianie napinacza przestało buczeć i zjeżdżać z rolki... Rozrząd i tak cały chyba na wiosnę...albo w d*** z tym silnikiem i koniecznie swapa robię.

najpierw i tak musiałbyś w blacharke zainwestować

I know, I know...Coraz więcej osób w klubie poznaje tajniki rdzawego życia mojej Indiany

ha ha ha