Strona 1 z 1

Lambda i moje żale...

: 12 sty śr, 2011 12:47 am
autor: Bartuś
Auto jak jest zimne (ale tak naprawdę zimowo zimne) kangurzy, zalewa się i muli jak wcisnąć gaz do 1/3. Jak jest ciepłe jest ok chyba. Przejrzałem już wszystkie czujniki. Temat stary jak świat, ale według tego schematu:
http://www.peugeot205.pl/pdf/P205schuklwtrysk.pdf
jednak nie wszystkie.
Ja rozumiem, że ktoś kto to pisał widział auto tylko przez okno więc o czymś takim jak podgrzewacz powietrza w kolektorze ssawnym nawet nie marzę, ale gdzie jest ten tajemniczy czujnik temperatury zasysanego powietrza czy tam mieszanki, którego nie mogę znaleźć, nie tylko w silniku ale i w całym internecie?:P
Silnik TU1M na wtrysku Magneti Marelli jak pod kreską.
Generalnie to chyba będzie sprawa lambdy, bo jak testowałem podając na komputer raz 0V raz 1V i mierząc napięcie wyjściowe z lambdy to raz się zmieniało raz nie... Tylko, że czasem mi się błąd 52 zapala na konsolecie i wtedy pewnie przyjmuje wartości domyślne za lambdę i pewnie dlatego nie zmieniało mieszanki pomimo moich manewrów (akurat nie zwróciłem uwagi czy ten błąd się wtedy świecił). Ale generalnie jak przyjmuje wartości domyślne za lambdę i wtedy nie kangurzy to chyba sprawa lambdy. Mam rację? Bo jak nie lambda to zostaje walnięty komputer, albo rzeczywiście te nieszczelności w kolektorze dolotowym/wylotowym co to o nich w jakiejś mądrej książce do diagnostyki przeczytałem. Tylko, że nie syczy...
Jaką lambdę polecacie? Bo na jakaś chińską, co to trzeba jeszcze samemu kable zaciskać bo na wtyczki plastiku zabrakło to nie bardzo mam ochotę. Z drugiej strony też raczej 3,5 stówy na Boscha nie wywalę, szczególnie, że nie mam pewności czy to na pewno sonda.
No to się wygadałem, dzięki za wysłuchanie:P

A tak zupełnie ot to jaki błotnik kupić nowy czy używany? Mojego koloru na szrocie i tak nie dostanę raczej, więc bez lakiernika się nie obejdzie. Nowy pewnie nie będzie cynkowany nie?

Re: Lambda i moje żale...

: 12 sty śr, 2011 10:39 pm
autor: bananowiec
Nowego błotnika nie kupuj, bo rdzewieją już na sklepowej półce, lepiej kupić używany ory i przemalować.

Re: Lambda i moje żale...

: 12 sty śr, 2011 10:56 pm
autor: krzyska
na termostacie u góry masz cz.temp do wskaźnika ale w biednek wersji wskaźników nie jest do niczego podłączony.
Za termostatem w głęgi masz jeszcze dwa czujniki temp.
Jeden do kontrolki, a drugi do kompa (czyba zzielona dwupinowa kostka ale do tego który to czujnik dojdziesz już bez problemu).
Miałem taki problem w Foreverze i okazało sie, że pękł cienki wężyk od podciśnienia. Wychodzi z tyłu obudowy wtrysku i jest podłączony do czyjnika przykręconego na płytce do prawego kielicza amorka. Sprawdź go dokładnie bo peknięcia nie było widać a takie są tego objawy jak u Ciebie w autku.

Re: Lambda i moje żale...

: 13 sty czw, 2011 10:20 pm
autor: cyborg
Jak mialem ze swoim problemy to szukalem materialow na temat dokladnej diagnozy osprzetu wtrysku i znalazlem fajna ksiazeczke w pdfie, jesli chcesz sie pobawic wg niej to podaj maila to ci wysle

Re: Lambda i moje żale...

: 31 sty pn, 2011 2:19 pm
autor: bacix
Czyli jak mam 1.0 to mój termostat nie jest podłączony ? plx odp

Re: Lambda i moje żale...

: 25 kwie śr, 2012 11:58 pm
autor: smiechoo
cyborg pisze:Jak mialem ze swoim problemy to szukalem materialow na temat dokladnej diagnozy osprzetu wtrysku i znalazlem fajna ksiazeczke w pdfie, jesli chcesz sie pobawic wg niej to podaj maila to ci wysle
ja tez bym prosil o ta ksiazeczke :D makmus@gmail.com

Re: Lambda i moje żale...

: 27 kwie pt, 2012 8:07 am
autor: andi_kamachi
Jeśli jest coś inego niż tu: http://www.peugeot205.pl/index.php?modu ... d=8&page=0, to się podzielcie! :lol:

Re: Lambda i moje żale...

: 27 kwie pt, 2012 8:28 am
autor: rocky
Sprawdz sobie TPS