Awaria elektryki.
: 31 sty pn, 2011 1:04 pm
Sluchajcie mam solidny problem -na prostej drodze przy 40 km/h zapalila mi sie na pol sekundy kontrolka ladowania - po czym wszystko zgaslo, absolutnie wszystko - jakby ktos wyjal akumulator podczas jazdy - sprawdzilem mase,podlaczenie klem (przy odlaczeniu i ponownym podlaczeniu akumulatora nie bylo zadnych trzaskow -jak przy normalnym podlaczaniu) , bezpieczniki. Nawet awaryjek nie moglem wlaczyc.
Ma ktos pomysl - co sie stalo?
Albo moze ktos mial taka sama akcje...
Przeszukalem ostatnie tematy na forum i nie znalazlem zadnego sensownego wytlumaczenia.
Ma ktos pomysl - co sie stalo?
Albo moze ktos mial taka sama akcje...
Przeszukalem ostatnie tematy na forum i nie znalazlem zadnego sensownego wytlumaczenia.