forum.peugeot205.pl

Witajcie,
tematów o swapie z 1.4 na większe jednostki jest kilka. Mnie interesuje zestaw 1.6/1.9 i skrzynia automatyczna, szczególnie jakich zmian w aucie trzeba dokonać by włożyć do budy TU3M z manualną skrzynią, skrzynie automatyczną.
Z silnikiem sprawa jest prosta, silnik, komputer i wiązka.


Pytanie kolejne, ile może kosztować przegląd i mały remont skrzyni biegów automatycznej/ manualnej, mam na myśli wymianę łożysk, ogólny przegląd żeby skrzynia chodziła cichutko.

Czyżby silnik garrosa dawał Ci w kość?
Pamietaj ze swap silnika wiąże się nie tylko z samym silnikiem, ale należało by poczynić kroki w strone zawieszenia i układu hamulcowego.

Silnik 1.6 i 1.9 xu maja w innym miejscu dolna łapę silnika, ta przy sankach, trzeba by przespawać albo wymienić sanki na GTI. Sorry mocowanie cięgien jest w innym miejscu na sankach, a nie łapa silnika!

bhejduk pisze:Witajcie,
Pytanie kolejne, ile może kosztować przegląd i mały remont skrzyni biegów automatycznej/ manualnej, mam na myśli wymianę łożysk, ogólny przegląd żeby skrzynia chodziła cichutko.

W Lublinie sam przegląd 350zł plus czesci jak do wymiany

Niestety Garros ostatnio focha się straszliwie, ale tylko na benzynie, niestety gdzieś też ucieka płyn, powolutku, ale jednak, co kilka dni dolewamy do zbiorniczka.
Wiedziałem że koniec tego silnika kiedyś przyjdzie, w mojej głowie zrodziła się myśl by założyć silnik 1.6 i skrzynie automatyczną, by przy otwartym dachu, w letnie popołudnie, zamiast wachlować biegami móc za kolano trzymać piękną kobietę, albo żonę;)
W planach na wiosnę było założenie wentylowanych tarcz z przodu, ewentualnie przód i tył na tarczach i przód na sankach z gti.

Zdaję sobie sprawę z tego że trzeba było by przełożyć wiązkę, i mocowania.
Może jakieś sugestie?

Garros ma u mnie dłuższą przyszłość i już.
Mam drugi silnik i skrzynie od TU3M, myślałem żeby zrobić kompletny remont silnika i skrzyni, dać nowe sprzęgło, na wiosnę włożyć do auta.

Sanki zostają seryjne, jak masz cały gotowy swap to nie masz czym się przejmować, ja mam tak zrobionego CJta jeździ i to całkiem nieźle, tylko ja mam 1.9 na motronicu.

zmac pisze:Sanki zostają seryjne, jak masz cały gotowy swap to nie masz czym się przejmować, ja mam tak zrobionego CJta jeździ i to całkiem nieźle, tylko ja mam 1.9 na motronicu.

Oryginalne sanki i silnik 1,6/1.9 z automatem? Taki pakiet wejdzie?
Czy mówiłeś o zestawie 1.4, bo w tym wypadku to oczywiste że sanki są te same.

Dobra opcja automat na miasto, ale i tak 1.4 ma krótsza skrzynie i nie trzeba tyle machać w mieście, na trasie rgc też nie poszalejesz z otwartym dachem, bo co to za przyjemność mieć szum w uszach, a wtedy ory silnik wystarczy do miłej przejażdżki.
Proponuje zrób swapa na zdrowy 1.4 który już masz i powoli zbieraj graty i fundusze na swój projekt, bo szkoda żeby auto stało z braku części lub środków.

Ja też myślałem na początku aby wrzucić 1.6, ale ta wersja ma jeździć "majestatycznie" a od szybkości są

bhejduk pisze:

zmac pisze:Sanki zostają seryjne, jak masz cały gotowy swap to nie masz czym się przejmować, ja mam tak zrobionego CJta jeździ i to całkiem nieźle, tylko ja mam 1.9 na motronicu.

Oryginalne sanki i silnik 1,6/1.9 z automatem? Taki pakiet wejdzie?
Czy mówiłeś o zestawie 1.4, bo w tym wypadku to oczywiste że sanki są te same.

Mówię o oryginalnych sankach 1.4 i silniku ze skrzynią 1.6/1.9, sanki sa takie same a różnią się uchwytem do mechanizmu zmiany biegów i z niczym nie kombinujesz. Pozostaje jeszcze kwestia zwrotnic bo to zależy od półosi, ja mam założone od gti półośki i zwrotnice od ZXa volcane. Nie wiem jak sie ma sprawa przy silniku 1.6, skrzynia jest taka sama w 1.6 i 1.9.

Powiedzcie mi co myślicie o przerobieniu wtrysku na gaźnik, może pozbycie się zbędnej elektroniki, czujników i zastosowanie prostego rozwiązania w postaci gaźnika rozwiązało by to mój kłopot. Dodatkowo ja lubię gaźniki:D

Sory ale wg mnie najgłupszy pomysl jaki slyszalem..

Wyjaśnij czemu, wtrysk jest bardziej ekonomiczny, ale prostota gaźnika, jego charakter i dźwięk są nie do porównania.

Po pierwsze wtrysk jest prostszy w obsludze mniej zeczy do popsucia. Z gaźnikiem tez bedziesz mial problemy nawet i wieksze, kwestia wyregulowania i obslugi. Panowie ktorzy wyregulowali mi wtrysk i zdjagnozowali usterki w TU3M stwierdzili ze jak bylby to gaznik to dwa razy wiecej roboty a o kosztach nie wspominajac

Co do Twoich problemow z autem, poszukaj jakiegos zakladu ktory specjalizuje się w naprawach starszych aut, gdzie maja odpowiedni sprzet aby sprawdzic podzespoly.

Łódzkich mechaników omijam sporym łukiem, niestety, problem polega na tym że większość nie uważa tego typu auta za warte uwagi. Myślę że dam sobie radę z tym autem, zajmie mi to trochę czasu.

Z gaźnikiem miałem tylko raz kłopot w swoim życiu, kiedy kupiłem auto z gaźnikiem który był grzebany przez poprzedniego właściciela, zamiast zaworu przyśpieszacza był sylikonowy korek.

Wtrysk znów jest elektroniczny, a czujniki są zawodne, dla mechaników wtrysk jest prostszy bo nie muszą się znać, podłączają komputer i już, aprzy gaźniku muszą jednak mieć elementarną wiedzę.

Ja jeżdżę na gaźniku, a miałem kiedyś TU3M z wtryskiem i jestem bardziej zadowolony z gaźnika. Oddałem go do regeneracji, a później sam opanowałem jego regulację. Z gaźnikiem jest to, że co pewien czas trzeba tą regulację sprawdzać, ale za to wystarczy mi śrubokręt by tego dokonać. I choć na gaźniku nigdy nie będzie chodził tak równo jak na wtrysku i będzie nieco więcej palił to póki jeżdżę swoim XSem nie wracam do monowtrysku, bo lepsze osiągi i dźwięk robią swoje. Choć u mnie znaczenie ma też fakt, że do TU3S fabryka wkładała ostrzejszy wałek niż w TU3M.

Ale przerabiać na gaźnik nie ma sensu, po pierwsze potrzebujesz "moją" głowicę z wyjściem na pompkę paliwa, inny bak z przewodami, bo nie ma przy mechanicznej pompce powrotu paliwa do zbiornika, no i sam gaźnik z kolektorem, czego znalezienie raczej graniczy z cudem.