Regulator siły hamowania jest wbudowany w cylinderek hamulcowy (Girling zdaje się od modelu '90), stąd taka wysoka cena cylinderka ( ok. 90-100 zł).
Odpowietrzenie w tym systemie niewiele pomoże, nawet diagnosta na stacji się dziwuje, że tak słabo hamuje tył.
Jeżeli chcesz się upewnić o sile hamowania to tylko na rolki na stacji diagnostycznej! i wszystko jasne.
woocash pisze:
przy wdepnięciu pedału na max, przednie koła zatrzymują się w miejscu, a tylne nawet na piasku nie natomiast ręczny załatwia sprawę... co moze być nie tak...
to chyba dobrze...pomyś jak by wyglądało awaryjne hamowanie gdybys miał z tyły zablokowane koła przy jakis 100 na liczniku.
to po co wogole hamulce z tylu?
przy max wcisnieciu to nawet na asfalcie powinny zablokowac
nie raz odpowietrzalem cylinderki i nie bylo zadnego problemu, a z tego co wiem zadnego korektora w nich nie ma (90-100 to drogo? sam korektor lucasa kosztuje 160 ) po brostu bebny same z siebie slabiej lapia
woocash pisze:włąsnie wróciłem z miłego wyjazdu remontowego
wymieniłem moją rozwaloną do granic możliwości belkę na taką mniej rozwaloną :>
cholerstwo teraz prawie nie hamuje.... płyn wymieniony, NIBY odpowietrzałem to ze 2 razy... ale pedał ma jakieś 4 cm luzu...
jezeli nadal masz problem ze skokiem pedała. dziś wymieniłem belke i miałem to samo. olbrzymi skok, ale wszystko hamowało <czyli odpowietrzone>. przyczyna - nie naciągniety reczny. włożyłem linke o tak, by jutro wykończyć. przypadkiem podczas próby hamowania zaciagnąłem - i luz linki się zmniejszył i skok pedała też. linka recznego gdy jest naciągnięta rozwiewra szczęki i niweluje luz. gdy jest lużna, sprężyny zgniatają tłoczki i za każdym razem podczas hamowania pompa musi wysłac w kij płyn <dlatego duży skok> aby zadziałało. wiec jezeli z jakis przyczyn nie ustawiłeś recznego...to masz przyczyne. pozdro!!
Samoregulacje potrafią stanąć i masz za duży luz na szczekach.
Trzeba by zajżeć do środka, szczególnie jak dawno tam nie zaglądałeś.
Dobrze też jest posmarować takim specjalnym smarem osie obrotu od dzwigni recznego i samoregulacji.
Odkurzam temat, coby nie śmiecić nowym.
Wymieniłem szczęki, sprężynki i jedną samoregulację(Girling, samoregulacja z blaszką-zapadką, blaszka wypadła i połamała się).
Zeby gładko bęben wszedł skręciłem samoregulację prawie na maxa.
Czy to jest powodem nisko łapiącego pedału i braku ręcznego?
Jak rozumiem ta samoregolacja powinna "sama" rozkręcić się i dopasować.
Ale wygląda na to, że sam musze ją rozkręcić i w ten sposób "samowyregulować"
Mialem problem z samoregulacja jak w lipcu robilem regeneracje belki i hamulcow tylnich. Otoz po pierwsze trzeba najlepiej zrobic sobie fotke przed rozlozeniem tego badziewia bo ja zle poskladalem najpierw-te regulatory z gwintem i nakretka zebata pomieszalem stronami, a potem ta blaszka ktora ma pokrecac nakretke zebata wciaz mi spadala sama z tego kolka rozpreznego. W koncu dalem cienka srubke z duza podkladka przez kolek rozprezny, zabezpieczylem nakretka i dopiero zaczelo dzialac. Po wlozeniu bebna da sie dojsc do tej nakretki zebatej za pomoca cienkiego srubokreta, teoretycznie powinno samo sie napiac po kilkukrotnym wcisnieciu pedalu hamulca ale to tylko teoria.. Jesli tego nie wyregulujesz to hamulec bedzie ci lapal pod koniec skoku pedalu albo wcale a o recznym mozesz zapomniec..
Mialem problem z samoregulacja jak w lipcu robilem regeneracje belki i hamulcow tylnich. Otoz po pierwsze trzeba najlepiej zrobic sobie fotke przed rozlozeniem tego badziewia bo ja zle poskladalem najpierw-te regulatory z gwintem i nakretka zebata pomieszalem stronami, a potem ta blaszka ktora ma pokrecac nakretke zebata wciaz mi spadala sama z tego kolka rozpreznego. W koncu dalem cienka srubke z duza podkladka przez kolek rozprezny, zabezpieczylem nakretka i dopiero zaczelo dzialac. Po wlozeniu bebna da sie dojsc do tej nakretki zebatej za pomoca cienkiego srubokreta, teoretycznie powinno samo sie napiac po kilkukrotnym wcisnieciu pedalu hamulca ale to tylko teoria.. Jesli tego nie wyregulujesz to hamulec bedzie ci lapal pod koniec skoku pedalu albo wcale a o recznym mozesz zapomniec..