Strona 1 z 1

Belka - opony? nie wiem co

: 22 mar czw, 2007 7:43 pm
autor: pbluszcz
Witam... po czym mozna poznac ze belka z tylu padla? kupilem 405 3 dni temu. Jest tak - siedzi strasznie nisko - wiem ze mozna podniesc, nie wiem dokladnie jak - moze jakas dokladna instrukcja?
Druga sprawa, lata tyl strasznie - ale zawieszenie z tylu cichutko, zadne stuki puki szmery totalnie nic - cisza. Co to moze byc? jak sprawdzic czy to wina belki?

: 22 mar czw, 2007 9:14 pm
autor: TO-MI
mało pary w oponach + wysoki profil gum :? :P

wciśnij takie "szukaj" o belkach jest sporo info :)

: 23 mar pt, 2007 12:24 pm
autor: jastom
a tył lata na prostej czy w zakretach ucieka?
jak w zakretach to chyba amory moga też byc.
No chyba, ze w dupę kiedyś dostał i teraz ósemki kreśli.

: 23 mar pt, 2007 1:27 pm
autor: pbluszcz
Tyl ucieka nawet na prostej, w zasadzie nie wiem czy tyl - dziwne uczucie - auto robi sie niestabilne, i zaczyna "plywac" trudno to okreslic.
Jak podniesc to zawieszenie bez specjalnych przyrzadow? najlepiej zdjecia/rysunki

: 23 mar pt, 2007 2:50 pm
autor: Dżon Dobra Nadzieja
było kilka tematów jak podnieść...
..tyle, że jeżeli cos jest nie tak z belką, a rozbierzesz ją to może być problem z poskładaniem wszystkiego do kupy, łożyska mogą się 'wysypać'...

może wydaje Ci się że to tył ucieka
napisz czy tylne koła stoją prosto czy są pochylone...

: 23 mar pt, 2007 8:43 pm
autor: pbluszcz
wydaje sie ze stoja w miare prosto, jutro pojade do sasiada na geometrie.
A jesli to nie tyl, tylko przod - co takiego moze byc?

: 23 mar pt, 2007 10:27 pm
autor: CykCyrykCyk
Mi tez dziwnie chodzi auto po drodze i wyglada na to ze robi to jak mu sie spodoba, bo nawet na nowym asfalcie lubi sobie uciec gdzies na bok, wydaje mi sie ze to wina zbieznosci, no chyba ze faktycznie mi kolo odpada ;P

: 23 mar pt, 2007 11:54 pm
autor: d_ARC
Kiedy u mnie miałem uczucie że koło się "zawija" przy ostrzejszym/bardziej gwałtownym wejściu w zakręt (tylko prawy) i na prostej przy mocnym dodaniu gazu uciekał w jedną, a ujęciu w drugą stronę przyczyną raz była wyrobiona zwrotnica ("jajo") w miejscu mocowania sworznia wahacza, drugim razem niedokręcona śruba przy wahaczu, kolejnym wytłuczone tuleje wahacza. Powodzenia.