Strona 1 z 1
Luz na zacisku ?
: 29 cze pn, 2009 9:09 pm
autor: Pieraś
Czy jesli mam luz na zacisku (prowadnicy) to mozna wymienic prowadnice, czy to jest tak, ze jak zacisk jest alu to otwor na ktorym chodzi zacisk to tez alu i tylko zacisk do wymiany?
Czy mozna oslony gumowe tloczka dopasowac z innego auta? Generalnie mialem problem ze znalezieniem samej gumy.
Chce rozebrac jutro kolo/zacisk zeby zobaczyc co jest nie tak, bo mam zgrzyty jakby w momencie naciskania hamulca (szczeki i tarcze bdb) i sie zastanawiam, czy prowadnica, czy tloczek.
Re: Luz na zacisku ?
: 30 cze wt, 2009 12:21 am
autor: skola
ja sie bawilem w wymiane tych wszystkich gumek bo tez mi skrzypialy a efekt jest taki ze nadal piszczy wiec raczej nie ma sensu wymieniac .... aha niektore gumki sa za luzne wiec to tez nie jest argument za wymiana. Zacisk raczej wlasnie swobodnie powinien sie przesuwac i w prawo i w lewo, jak by sie nie przesuwal to wtedy nie jest dobrze.
Re: Luz na zacisku ?
: 30 cze wt, 2009 2:09 pm
autor: Pieraś
dzis demontowalem klocki i faktycznie jest lekki luz na zacisku, tj. leciutko mozna go jakby lewo prawo na prowadnicach.
chodzi plynnie ... wiec ten luz itp nie ma wplywu na skrzypienie, obstukalem lekko mlotkiem rdze z czola tarczy (nie plaszczyzna hamujaca).... wyglada na to ze podczas hamowania gdzies na gumach ... albo poduszki albo amorek, bo wahacze nowe sa ... ewentualnie gumy na stabilizatorze pod nogami kierowcy
EDIT:
- wszystko jasne ... chcialem sobie polac wode na obie koncowki wahacza i na silentblocki .. mowie sobie moze tam skrzypi i co sie okazalo ?? tam gdzie wymieniali mi wahacze fajansiarze nie dokrecili sruby od stabilizatora na tyle ze o ok. 1cm ja dociagnalem bez zadnego wysilku ... stad tez mialem na trasie drgania na kierownicy przy 130, dzis lecialem juz 140 po przykreceniu i zero drgan, zenada to co sie dzieje ... no i po dokreceniu sruby nie ma tego skrzypienia ...
EOT. mozna zamknac